Najlepsze :
- Sprzątanie domu
- Jak Mikołajek mówił o swojej siostrze ( że ma 2 pupy )
- Jak Godfryd zabrał samochód i cały hełm (?) mu zaparowało
- Sprzedawanie napoju "potęgującego siłę" ( mieli pomysł, nie powiem )
- Mikołaj zamknął się w aucie i nie chciał otworzyć
Najgorsze :
- Ta jego wiecznie rozhisteryzowana matka ( scena, gdy wykuwała wszystko na pamięć )
ii.. to chyba wszystko. Więcej jest tych najlepszych scen, ale dopiszcie swoje. :)
Nie podobało mi się, jak pokazana została mama. Powinna być pogodna i nieco młodsza. Ogólnie film świetny!
Jak dla mnie; nie było złych scen. Czytam Wasze wypowiedzi, przypominam fabułę i zaczynam cicho rżeć.
Zapomnieliście o scenie, gdy Mikołajek wyjmuje kwiaciarce różę z ręki i wkłada monetę. Była niezła.
Też jak pakował "wszystkie potrzebne rzeczy" na wielką ucieczkę z domu.
Ale na szczegóły zwracasz uwagę. Akurat nie zwróciłem uwagi na ten drobiazg, ale ogólnie bardzo dużo ciekawych scen było. 8/10.
Najlepsze:
Kiedy Ananiasz ściąga okulary i dostaje z ''liścia''
Kiedy Mikołajek piszę list
Kiedy Mikołajek opowiada o siostrze
oraz zdanie:,,bić to się można w szkole''
Najgorsze:
brak:)
hej
od kilku dni ten film króluje u nas w domu;))
mam syna mikołajka i duzo nam się pokrywa cech hehe;))))
najlepsza scena:
-jak rodzi sie dla mikołajka siostra zamiast zaplanowanego braciszka - u nas tak samo było i podobna reakcja ;)
-w szkole duzo fajnych scen, badanie, jaknowa pani pszyszla - jak nieiele trzeba żeby z najlepszego ucznia stac się najgorszym i odwrotnie ;)
-scena jka mikołajek idzie sie przywitac z szefem ojca - przed kolacja ;)
najgorsze
-wszystkie sceny z sąsiadem
ps. dlaczego jak ktoś nie zna imion to ma się nie wypowiadać??? to dość trudne, nietypowe imiona!!! sama znam kilka!
Najlepsza: cameo Pana od muzyki, kto widział ten film doceni żart z chórem.
Najgorsza: Chyba te końcowe żarty o siostrze, wyjątkowo suche.
Najlepsza scena: gdy Mikołaj mówi szefowi ojca na co mu pieniądze i ogólnie rozmowa telefoniczna z mechanikiem.
Najgorsza scena: gdy matka Mikołaja upija się na uroczystym obiedzie.
Jednak najbardziej mi brakowało powtarzających się w książce tekstów, np:
"No bo w końcu, kurczę blade!"
o Jadwini "Jak dorosnę to się z nią ożenię"
matka Mikołaja mówi do jego ojca, że wyprowadzi się do matki
Szkoda też, że nie pokazali ani razu Buni (chyba tylko na końcu, przy wózku stała).
To ja dodam jeszcze jedna z lepszych - produkcja i sprzedaż magicznego napoju :)
Najlepsze:
-Sceny z Kleofasem
-Upita mama i spojrzenia pani Mouchebume
-,,Kleofas repetował w żłobku"
-Histeryzujący Ananiasz, który uspokaja się, gdy pani obiecuje go przepytać
-Badania
-Jak Mikołaj hałasował bączkiem
-Sprzątanie domu
-,,Mamo, jak się robi dzieci?",,Ooo, zobacz, tata wrócił!"
-Wygłupy przy stole
-Alcest nie wiadomo kiedy i jak podebrał z biurka to jabłko, co mieli rysować(w sumie-jak on to zrobił nawet nie zbliżając się do biurka?)
Jest więcej tych fajnych scenek, wypisałam te,które najbardziej zapadły mi w pamięć.
Najlepsze:
-Wygłupy przy stole
-Badania
Najgorsze:
-Cała scena w kwiaciarni
-Porządki (od razu się domyślałem że wszystko zepsują)
Podobały mi się
-Przeterminowane czekoladki
-Badania z testem rorschacha Ale to nie ja zrobiłem te plamy przysięgam! :D
-Magniczny wywar
Takie sobie(Nie mówię że są złe tylko nieco mniej podobały)
-Wyjazd do lasu (Trochę za krótka)
-Sprzątanie domu(Niby niezła owszem, tylko szkoda mi zmoczonego kota, a ja mam słabość do każdych kotów)
Genialna komedia, było mnóstwo zabawnych scen:
- rozmowa chłopaków w szkolnej łazience o tym, jak pozbyć się małego brata Mikołaja (że można zostawić go w dżungli, a któryś chłopak mówi "nie, bo dźungla jest za daleko" :D:D)
- wyjazd do lasu i zamknięcie się Mikołajka w aucie
- magiczny wywar
- mechanik samochodowy wzięty przez chłopaków za gangstera z powodu zbieżności imienia i nazwiska (padłam, jak Mikołajek dzwoni do niego
i mówi, że ma już pieniądze, a mechanik "dobra, dawajcie ten samochód".
Mikołajek na to "chłopaki, on żąda jeszcze samochodu" buhahaha)
- sprzątanie w domu
- niezbyt bystry Kleofas
- kujon Ananiasz
- wiecznie coś jedzący Alcest (w ogóle wszyscy chłopcy byli fajni)
- nauczycielka na zastępstwo
- przeterminowane czekoladki
- pisanie listu
- Mikołaj hałasujący bączkiem
- przygotowania mamy Mikołajka do kolacji z państwem Moucheboume i pomyłkowe wzięcie pani Moucheboume za służącą
- rozmowa Mikołajka z szefem ojca
- sceny z sąsiadem
- porwanie samochodu
- próba chóru
- wszelkie rozmowy chłopaków
- badanie uczniów przez lekarza
- rozczarowanie Mikołajka, gdy zamiast braciszka urodziła się siostra (gdy sobie wyobrażał, jak uczy siostrę grać w piłkę albo jeździć na rowerze, a ona ma to gdzieś :D:D)
On pokazuje jej, jak jedzie na rowerze, a ona trzymała lalkę i nawet nie spojrzała w jego stronę. Mikołajek w końcu przez nieuwagę wywrócił się, bo słychać było brzęk roweru :D)
- wizyta dyrektora ("wstawać, siadać, wstawać, siadać" albo "oni nie są zbyt poważni jak na swój wiek?")
- jąkający się Mikołajek (ta dziewczynka coś do niego mówi, a on onieśmielony tylko "yyyyyyyy" :D)
Sceny takie sobie:
- zmoczony kot - też mi go szkoda, że tak go wyprali w pralce
- scena w kwiaciarni - naciągana i sztuczna
Najlepsza, najśmieszniejsza: badanie lekarskie chłopaczków. Szczególnie odpowiedzi Kleofasa na pytanie z czym mu się kojarzą niewyraźne obrazki oraz spoliczkowanie Ananiasza przez nieznaną rękę - natychmiast po zdjęciu przezeń okularów.
Najgorsza, najmniej śmieszna sekwencja: przygotowywanie się matki Mikołajka do rozmowy z żoną szefa męża (te powtórki z poezji staroskandynawskiej - chyba jednak nazbyt wydumane).
"Założyciel [...] logował się 29 marca 2012 roku"
Czy Spółka z Ograniczoną Odpowiedzialnością, raz wpisana do sądowego rejestru spółek, kończy działalność wraz ze śmiercią głównego udziałowca???
Tak samo temat lub wątek w serwisie FilmWeb - czy one ulegają zamrożeniu z chwilą wycofania się autora pierwszego postu?
Totalnie nie o to mi chodziło. Nie o żadne zamrożenie tematu.
Gdybym tak uważała, to nie wypisałabym tutaj tuż przed Tobą własnych ulubionych scen z filmu.
Ja tylko tak żartobliwie napisałam, że założyciel tematu ostatni raz logował się dawno, więc nie wiem, kiedy on te posty przeczyta.
Może, jak się zaloguje w 2015 r. ;)
Chyba że czyta ten temat niezalogowany. Albo mu na maila przychodzi. Zresztą to jego sprawa.
Jeśli za jakiś czas zapomnę niektóre sceny z tej fajnej komedii, to ten temat jest bardzo przydatny w przypomnieniu sobie treści filmu.
Najlepsza: większość z Kleofasem, a szczególnie kiedy miał powiedzieć, co mu przypominają kleksy :)
Najgorsza: chyba większość z jego matką. Ogólnie jej postać w filmie mi się nie podobała.
Najlepsze:
- Wizyta ministra
- Proces Ananiasza
-Ukazanie składu napoju zwiększającego siłę
- Badanie lekarskie Kleofasa i jego zdumiona mina:)
- Scena, gdy Alcest staje na wadze, lekarz mówi mu,by odłożył kanapkę,bo wyjdzie zły wynik, a Alcest zjada ją
-Rozmowa mamy Mikołaja z państwem Moucheboume na temat poezji skandynawskiej
- Gotfryd za kółkiem i w dodatku w kostiumie astronauty:)
-Lekcja z panią Navarin
-Skutki uboczne wypicia magicznego eliksiru
- Alcest okładający kolegę kwiatami:)
Najgorsze:
-Tata Mikołaja,który nie dość,że w filmie przypominał starego,zmęczonego buldoga, to jeszcze wpajał synowi,że gdyby się nie ocenił to zostałby jakimś Supermanem.
-Brak w filmie Maksencjusza i pana Mouchabiere
W książce tata Mikołajka też cały czas mu mówił jaki on to był super w szkole, i jakie odniósłby sukcesy, gdyby się nie ożenił. W opowiadaniu "Przemiłe wspomnienia" wychodzi na jaw, że był większym łobuzem od własnego syna, np. został zawieszony i dostał trzy pały za rysowanie karykatury wychowawczyni.
Kiedy byłem młodszy, trochę przerażała mnie scena kiedy tata Mikołaja się na niego denerwował i miał taką twarz i ten śmiech.
Dla mnie zadnych zlych scen nie bylo.. Caly film swietny! Musialabym wszystko kolejno wymieniac bo w kazdej scenie bylo cos zabawnego. Teksty Mikolajka i innych dzieci.. Swietne! i mamuska chcaca zaswiecic przed wplywowymi goscmi... Ten garnek z pierozkami - umarlam xD
w książce to wlaśnie ojciec jest bardziej wyluzowany a matka ciągle ma problem więc film dobrze to oddaje