PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37308}

Mleczarz

The Calcium Kid
5,9 1 169
ocen
5,9 10 1 1169
Mleczarz
powrót do forum filmu Mleczarz

... i fikcyjnego paradokumentu. O tak! Początkowo ten film chciałem oglądnąc dla słodziutkiego Blooma, a okazało się, że nie jest to jedyny aspekt tego filmu! Po pierwsze świetny pomysł, fajny scenariusz, dobre aktorstwo i całośc posiadająca bogatą metaforę. Początkowo film wydaje się byc zwyklym amerykanskim filmem bez większych ambicji, podobnie jak głowny bohater, ale z czasem okazuje się coraz bardziej ciekawą postacią i widz chcac nie chcac zakochuje się w nim, ale nie tylko w nim. Jest w tym filmie pełno magicznych postaci. Trener, który tak naprawdę nie jest starym głupcem, tylko inteligentem, który pod maską głupca prowadzi głownego bohatera do zwycięstwa. Wreszcie postac ojca, niesamowita i na długo zapadająca w pamieci, szczególnie jego mądrości. Wreszcie kreowanie przeciwników, gdzie Jose obrany jako przeciwniki czuje się i kreuje na wybrańca bożego, a Mleczarz jest kreowany na nieudacznika, wreszcie załamany swoją złamaną ręką Pete decydujący się na ekspersyjny atak przeciwko wszystkim. W rezultacie okazuje się, że nie ma złych bohaterów, wszyscy reprezentują dobra stronę mocy i to mnie urzekło, ale na tą pewnośc trzeba było czekac do końca filmu. Kryptoreklama mleka - dzisiaj mleko nie słuzy ludziom, bo rodzą się dzieci ze skazą białkową - ale kiedyś w istocie mleko miało swoją moc sprawczą, jednym z takich wybranków czasów dzisiejszych jest własnie Jimmy, bo nie miał skazy białkowej. Kreowanie reklamy jest zabawnym zwrotem przeciwko dzisiejszej kulturze masowej, podobnie jak konwencja filmu jako reality show. Ten film normalnie jest lepszy od Rocky i jego wielu częsci:)Właśnie ten film chwilami oczywiście zabawia się konwencją kiczu, kalkowaniem filmów nie tylko typu Rocky, ale też konwencje filmów młodzieżowych. Wielkie wydarzenie do którego prowadzi cała kultura masowa, rozgrywa się w małym miejscu, przy kilku zywych postaciach, za to rejestrowana przez kamerzystów - ludzie, którzy przyszedli na gale boksu, zobaczą ją dopiero w domu w telewizji - co za ironia! Film jest genialnym krytycznym spojrzeniem na dzisiejszy świat rozrywki, dążący do przyjemnosci w każdej dziedzinie życia, a przy tym przyjemny delikatny i cudowny. Ten film jest jak te słynne cytaty ojca głownego bohatera, na poczatku wydają się kiczowate, bezsensu i oczywiste, z czasem okazują się prawdami życia wyrażonymi w taki prosty sposób i taki jest ten film, i takie bywa zycie. Polecam wszystkim i koneserom i tym, co wolą w kinie rozrywkę. (A Bloom i tak jest nie złym ciastkiem i mam kurka wodna do niego slabosc, ale moja miłosc do niego jest pewnie taka jak tej fanki co dom mu oblegała i chciala autograf na majtkach, eh ale kto by nie chcial ślubu z Bloomem;)

mariouszek

mi rowniez ten film sie strasznie spodobal. jest swietny

ocenił(a) film na 9
enya616

Dla mnie to objawienie Komedii.
Po pierwsze w ogóle nie lubię Orlando, po drugie komedie mnie nudzą. Ale kiedy obejrzałam to konkretne dzieło, zmieniłam zdanie. Świetny film. Szczególnie dla osób, które miały do czynienia z sportem wyczynowym, bo prócz innych przesłań <mniej lub bardziej zabawnych> ten film niesie w sobie dużą dawkę motywacji do uwierzenia w siebie. Po obejrzeniu Calcium Kid nie czułam się jak po obejrzeniu zwykłej komedii, a tak jakbym usłyszała, że jakiś dzieciak z małego klubu zdobył mistrzostwo świata. Dodaje skrzydeł i prowokuje do odważniejszego inwestowania w swoje marzenia- pomimo powszechnego w naszym kraju kompleksu niższości zarówno w sporcie jak i w każdej innej dziedzinie życia. Może to zbyt patetyczne jak na subiektywną opinię odnoszącą się do komedii, ale wiem na pewno, że zobaczę ten film jeszcze parę razy.

ocenił(a) film na 8
Zisznak

Mi też się strasznie podobało. Szczególnie, że siedzę w tym sporcie na co dzień. I np ta konferencja prasowa, ta napinka na pełen zakwas, wystąpienia Mendeza, no i cała rola Busha to perfekcyjna parodia dzisiejszego bokserskiego światka. I dla obeznanych w temacie wisienka na torcie w postaci wystąpień Franka Bruno (były mistrz europy i świata w wadze ciężkiej, ten który wszedł do szatni pierwszy) i Chrisa Eubanka (były mistrz świata kategorii średniej i super średniej, pretendent w junior ciężkiej). Szczególnie monolog Eubanka mi się spodobał.

W filmie strasznie mi się podobała gra aktorów. Świetny Djalili jako Bush, Kelly jako Paddy i Pena jako Mendez. Nawet Bloom mi tu pasował fajnie, chociaż do tej pory za nim nie przepadałem. Spall jako Stan to może nie bylo aktorstwo z najwyższej półki, ale potem sobie uświadomiłem, że większość aktorów w tej roli by mnie irytowała, a on nie :)

Podsumowując, zastanawiam się pomiędzy 7 a 8

I pamiętajcie -

"Wszystko jest w naszym zasięgu, jeśli mamy wystarczająco długie ręce"

:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones