Film posiada wiele wątków, które nie stanowią całości, nie przekonują mnie.
Historia pisarza...
Historia zawirowań miłosnych...
Historia buntownika bez ideałów i marzeń...
Historia pokłóconej rodziny...
Historia Solidarności, ORMO i innych spraw sprzed 1989 r...
Nie wiem o co chodziło w tym filmie. Jeśli brać pod uwagę tytuł filmu, a tak wielu(w tym ja) robi, to hmmm. Walka z własnym sumienie, dokonywanie trudnych wyborów?! Trochę mało wiarygodne i przekonywujące.
Nie przeżyłem tych czasów i trudno mi się identyfikować z postacią bez wyrazu, bez przekonań.
Podobała mi się gra aktorów, w szczególności Gajosa.
Byłem święcie przekonany, że tak doskonały temat zostanie przedstawiony dużo lepiej i z pomysłem. Niestety emocji było bardzo mało.
3/10
pozdr
Zgadzam się.
Film się niemiłosiernie dłużył. Czekałam na jakieś ciekawe rozwinięcie akcji, coś poruszającego, a w zamian dostałam wiele luźnie ze sobą powiązanych wątków.
Główny bohater był nijaki. Mało w nim poety, mało buntownika.
A te wątki miłosne... można się pogubić.
Plusem była gra aktorska. Można było z tej historii stworzyć coś lepszego. Chyba.
Film mi się nie podobał, ale to moje zdanie :)