Czyżby wielki powrót tego wybitnego reżysera? Mam nadzieję, że tak. Już się nie mogę doczekać.
A podczas festiwalu w Gdyni Janusz Anderman mówił, że Morgenstern zaczął z nim już omawiać temat na następny film - i pan Janusz kiwał wtedy ochoczo głową, więc myślę, że "Mniejsze zło" to niekoniecznie musi być jego ostatni film
a jaki on tam wybitny, poza diamentem to nic ciekawego dziadzio nie zrobił, nawet PiD to lipa w sumie teraz. stary, czarno biały i z cybulskim.