PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=540186}
6,3 935
ocen
6,3 10 1 935
Moja Australia
powrót do forum filmu Moja Australia

Zaraz mi napiszą: "to wyjedź stąd", תתחפף!!!

Kiepskie aktorstwo, ale film dobry, temat ważny i potrzebny. W Polsce znowu rozwija się antysemityzm.
Obecną atmosferę można przyrównać do tej, która był przed II wojną światową. Chłopiec
przeżywa rozterki i jest wewnętrznie rozdarty, gdy dowiaduje się, że jest Żydem i że Jezus też był
Żydem. Wszystko za pokładzie statku płynącego do Palestyny.

Bójka pomiędzy chłopcami i niechęć dzieci mieszkających już w Izraelu pokazują, że nie zawsze
Żydzi nawzajem się lubili i akceptowali. Nazwali go gojem, ponieważ był krócej w Izraelu od nich.
Tak samo jako bardzo traumatyczne przedstawione zostało obrzezanie głównego bohatera.

Przypomniał mi się z opowiadań los wielu rodzin. Jest mi bardzo smutno, gdy sobie przypomnę.
Nie chcę, aby inni podzielali ten smutek. Chciałbym, żeby dali sobie spokój i nie wygłaszali teorii
o losie, na który Żydzi ponoć sami zasłużyli.

Rozczuliłem się, gdy na starych autobusach z lat 40-50 zobaczyłem napis Eged, ten są, jaki dziś
jest na głównej firmie przewozowej z Tel Awiwu do Jerozolimy. Za to ujęcia kręcone na prowincji
w Izraelu nieudolnie próbują ukryć, że to 2011 rok. Zresztą i tak większość scen, które miały dziać
się w Izraelu, kręcono w Polsce.

Wzruszyłem się słysząc rozmowy po hebrajsku. Kiedy słyszę ten język, przechodzą mnie ciarki i
tęsknię.

Nie wiem, co teraz wywołuje antysemityzm? Przecież żydów jest w Polsce jak na lekarstwo.
Jednak w mediach agresja na całego. Młode pokolenie nagle oświeciło.

ocenił(a) film na 6

Bardzo mądra wypowiedź po za tym film jest dobry trochę otwiera oczy szczególnie kiedy widzisz , że twoi rodacy też nienawidzili żydów choć taki nacisk na oczyszczenie z tej "brudnej " historii jak wielu uważa jest ogromny. Mnie to trochę zdenerwowało na początku filmu jakoś zawsze wolałam wierzyć , że Niemcy są źli a Polacy ci co pomagali ukrywali Żydów. A tu jednak jest ukazany aspekt po wojenny jak wielu Polaków wolało być antysemitami nie odstawać od reszty mogąc się wywyższać, przejmując głupie stereotypy choć w gruncie dla nich to było dość młody i modny sposób na życie. Ciekawy film tylko rola matki mnie zniechęca bardzo ta kobieta powinna więcej rozmawiać ze swoimi dziećmi wtedy może nie byli by tak podatni na wpływ otoczenia, koniec pełen nadziei na lepsze jutro. W sumie jak w większości filmów, ale jednak dobrze , że taki a nie inny.

użytkownik usunięty
TrefnaPanna

Dziękuję Tobie za tę wypowiedź. Do tej pory na forum wdawałem się w wiele awantur polsko-żydowskich. Najwięcej furii - nie wiem czemu - wywoływał język hebrajski. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 6

Nie wiem czy widziałeś film "Fanatyk" myślę , że miałbyś wiele o tym co się tam dzieje do powiedzenia ;)

użytkownik usunięty
TrefnaPanna

Tak, oglądałem kilka lat temu. Największym zaskoczeniem jest żydowskie pochodzenie głównego bohatera. Zwłaszcza kiedy wyciąga Tanach i zaczyna tej dziewczynie czytać po hebrajsku. Już nie pamiętam dlaczego został antysemitą. Wtedy nikt nie wiedział, że to Gosling.

użytkownik usunięty
TrefnaPanna

Co do tej matki, to osoby przyjeżdżające wtedy do kraju wysyłały często swoje dzieci do szkół religijnych, aby tam poznały język i kulturę. Czasami osłabiało to więzi rodzinne. To typowe. Znam wiele takich rodzin.

ocenił(a) film na 6

Ja to rozumiem , ale nie to mnie gryzło w tym filmie po prostu brak silniejszej więzi emocjonalnej typu , że matka powinna rozmawiać ze swoimi dziećmi o pochodzeniu jeżeli sama była żydówką to chyba dobrze było by gdyby dzieciom powiedziała , że to nic złego . Moja mama zapewne w takiej sytuacji powiedziała by mi , że żydzi są bliżej Boga bo Jezus był żydem i , żebym była z tego dumna czy coś takiego. Zresztą tak naprawdę ja jestem przekonania , że przez tyle lat to już każdy człowiek ma w rodzinie kogoś żydowskiego pochodzenia. Odnosząc się do fanatyka jeszcze to zauważyłam po swoim otoczeniu , że najczęściej fanatykami są ludzie nie świadomi swojego pochodzenia mam kolegę jeśli można go tak nazwać ,który odkąd skończył filologię został ateistą i fanatykiem na punkcie żydowskim jego zdaniem Hitler oczyścił świat. A sam nazywa się "Najman" lecz twierdzi zawzięcie , że to niemieckie nazwisko -.-
I ot co taki ten świat zakręcony jak ludzie w nim żyjący.

ocenił(a) film na 9
TrefnaPanna

Najzabawniejsze jest to, że antysemitami dzisiaj w Polsce są moi 'koledzy' i 'koleżanki', których średnia wieku to jakieś 20 lat. Zastanawia mnie tylko, czy oni kiedykolwiek poznali, czy chociaż widzieli jakiegoś yda? Kierujmy się rozumem, człowiek, to człowiek, czy żyd, czy nie żyd, to zawsze człowiek. I pamiętajmy, że ludzie to indywidualne jednostki. Jeszcze na świecie nie było takiej grupy ludzi, gdzie wszyscy byli by identyczni. Dlatego nie każdy żyd jest zły, a nie każdy niemiec, to faszysta.

użytkownik usunięty
mayka_mayka

Pewnie każdy z nich podkreśla, że nic nie ma do żydów, a chodzi im jedynie o konstruktywną krytykę. Przecież ktoś, kto krytykuje, nie jest antysemitą.

Głupotą to filmidło dorównuje nawet "Pokłosiu". Tam szczytem kretynizmu była postać zapijaczonego rolnika z zapadłej wiochy, który co prawda tęgo sączy dzban i po pijaku znęca się nad podwórkowym psem, ale za to potrafi czytać hebrajskie napisy na macewach ("nauczyłem się hebrajskiego ze starych książek"). Tutaj mamy równie żartobliwy motyw- nazistowską bandę wyrostków, używającą hitlerowskich emblematów :) Przypomnę, że rzecz dzieje się w Polsce w latach '60, kiedy to jeszcze nazwanie kogoś "Niemcem" było najgorszą obelgą, a nienawiść do Niemców i nazistów była tak wielka, że każdy, kto ośmieliłby się paradować z hitlerowskim orłem lub swastyką, dostałby sromotny wp*** od najlepszych kumpli. W filmie pojawia się oczywiście mityczny już paradygmat ciemnego Polaczka- antysemitnika, który nie może wyjść ze zdumienia gdy dowiaduje się iż Jezus był Żydem :) Tak jakby nigdy w życiu nie był w kościele i nie otarł się o Ewangelię. Nie mogło zabraknąć też formuły: "Żydy zamordowały Pana Jezusa". No i jest, a jakże, Żyd skrzywdzony przez Polaczków, któren z nienawiści do nas nie chce używać polskiego języka. W ogóle wszyscy oni tam nienawidzą Polaczków, słynących wszak z antysemityzmu, choć przecież każdy z ocalonych Żydów żyje dzięki Polaczkom właśnie. Nie było bowiem możliwe przeżycie holocaustu bez pomocy Polaków! To absolutnie niemożliwe! Jeszcze jedna rzecz mnie srodze zadziwiła w tym filmie. W Izraelu nie ma ani jednego Araba! Co się z nimi stało?

użytkownik usunięty
bandonavajo

Pojedź sobie na pielgrzymkę z księżmi. Zaprowadzą cię tylko do arabskich sklepów. Napatrzysz się na arabów. Jak będziesz miał szczęście i trochę rozumu, to może cię nie naciągną.

Obserwowałem dyskusję o "Pokłosiu" w Polskich mediach. Większość mediów nie stanęła wtedy na wysokości zadania.

W wielu polskich wsiach można znaleźć macewy po kiblach, w piwnicach. Dzięki czyjejś wrażliwości udało mi się ocalić kiedyś zwój Tory, który u kogoś niszczał i już chciano go wyrzucić. Muzea w Europie zachodniej wiele by za niego dały. Chciał go wyrzucić jakiś oświecony Polak.

Co do uczenia się hebrajskiego ze starych książek, to jest to możliwe. Zresztą Stuhr trzymał chyba wtedy w dłoni książkę Trzcińskiego lub Wodzińskiego. Całkiem nowe.

Człowieku, Ty nie rozumiesz o czym ja piszę. Nie muszę jechać "z księżmi" do Izraela, by "napatrzyć się na Arabów", bo mam arabskich przyjaciół również w Polsce, a i jeden z moich profesorów na uniwerku też był Irakijczykiem. Ja piszę o tym, że w filmie, którego akcja dzieje się w Izraelu w latach '60, nie ma ani jednego Araba! Przy okazji, słowo "Arab" pisze się w języku polskim z wielkiej litery. Powiadasz, że na odcinku "Pokłosia" "media nie stanęły na wysokości zadania". Jakie "zadanie" masz na myśli? Oczywiście wiem, że zadaniem takich filmów jak "Pokłosie" jest przedstawianie fałszywego obrazu Polaków jako antysemitników, ale mylisz się, że media "nie stanęły na wysokości zadania". Te lewicowe, lewackie i libertyńskie doskonale się z "zadania" wywiązały. Można by potraktować te filmy jako swoiste curiosum z kategorii kabaretu, gdyby nie to, że są one bardzo szkodliwą propagandą. Jasne, że żaden samodzielnie myślący Polak nie da się na taką prymitywną agitkę nabrać, ale należy pamiętać, że w Polsce istnieje bardzo szeroka grupa tzw. "lemingów" (przez ludzi prawicy żartobliwie ochrzczonych Lemingradem), co to wierzą w raport generaliny Anodiny, pijanego generała Błasika za sterami tupolewa, w okrągły stół, w zwycięstwo demokracji, w to że Wałęsa wespół z Michnikiem, Kuroniem i Geremkiem obalili komunę etc. etc. Ludzie ci potraktują te filmy na serio i będą uczyli swoje dzieci, że Polacy są odpowiedzialni za holocaust, że ulubioną rozrywką polskiej młodzieży jest bicie żydowskich uczniów, że każdy kto choćby okaże sympatię Żydom, zostanie przez Polaczków ukrzyżowany na drzwiach od stodoły und zoł wajta und zoł wajta. Niech Pan zwróci uwagę, że w "Mojej Australii" nie występuje ani jeden "normalny" Polak- są sami antysemitnicy. Za to wszyscy Żydzi Żydzi, ha, to co innego. W filmie nie ma nawet jednej wzmianki o tym, kto w 1968 roku wyjechał do Izraela. A byli to przecież ubecy, funkcjonariusze komunistycznego systemu represji, sędziowie, prokuratorzy, wojskowi, krótko mówiąc- komuchy.

użytkownik usunięty
bandonavajo

A to ciekawe. Zawsze chciałem wiedzieć, jaki jest ten myślący Polak? Niemal na każdym kroku spotykam przejawy antysemityzmu, chamskie uwagi, komentarze, ze nic nie mam do żydów, ale..." Tu zaczyna się litania nonsensów. Obraz Polaków jako antysemitów jest jak najbardziej prawdziwy. Swego czasu podszedł do mnie na ulicy mężczyzna i nakazał zdjęcie z głowy czapki z hebrajskim napisem. Obecnie nie utrzymuję już żadnych kontaktów z prawdziwymi Polakami. Z myślącymi także nie. Pewnie gdybym się z nimi zadawał, dawno wylądowałbym w szpitalu w imię prawdy.

Co do "Arabów", że ich nie było w filmie. Posłużę się równie idiotycznym porównaniem. W "Szeregowcu Ryanie" pokazano tylko troje Francuzów na francuskiej ziemi, a fabuła pęka od Niemców i Amerykanów. Gdzie są zatem Francuzi? To tak, jak mieć pretensje, że w jakimś westernie nie ma Indian. Dla mnie smieszny argument. Pomieszkuję w Izraelu i zazwyczaj są to bezpieczne miejsca, w którym noga araba i Araba nie postanie. אם הייתי במקומך, לא הייתי כל כך זדוני

W Polsce o wiele bardziej powszechny od antysemityzmu jest antypolonizm, czego Pan jest widomym przykładem. Jeszcze zanim zaczął Pan swe wywody, prorokował Pan: "Zaraz mi napiszą: "to wyjedź stąd". Przeczytałem wszystkie posty i nie znalazłem żadnego "to wyjedź stąd". Ja wiem, że Pan poczułby się lepiej, gdyby jakiś Polak- antysemitnik napisał Panu te słowa i dorzucił jeszcze kilka epitetów, a może nawet wypowiedział sztandarową formułę polskiego antysemitnika "Żydzi zamordowali Jezusa", bo wtenczas mógłby Pan uspokoić się, że słusznie nienawidzi Pan Polaków. Poczułby się Pan bezpiecznie w swym ksenofobicznym światku i usprawiedliwił swe zerwanie związków z Polską- zjawisko to znane jest w psychologii jako "dysonans psychiczny", a raczej próba jego załagodzenia. Polski antysemityzmus tworzy więc Pan we własnej głowie, a polskie lewactwo Panu w tym pomaga, pisząc pseudonaukowe prace "historyczne" i kręcąc propagandowe filmidła. Pańska zaś nienawiść do Arabów zasługuje na wyrazy współczucia i jest dla mnie całkiem niezrozumiała. Ja jako Polak nie odczuwam nienawiści do żadnej narodowości, to byłoby dla mnie strasznie głupie i irracjonalne. Mogę nienawidzić tego czy owego typa z Hezbollahu lub Hagany, poszczególnego człowieka, ale żeby przenosić tę nienawiść na cały naród arabski lub żydowski? Wszak znamy to z historii i skończyło się to wielką tragedią. P.S. Pański przykład "Szeregowca Ryana" jest istotnie idiotyczny. Gdzie niby mieli być tam Francuzi, skoro akcja toczy się głównie w ruinach opanowanych prze niemieckie wojsko?

użytkownik usunięty
bandonavajo

Akcja filmu "Moja Australia" toczy się na terenie osiedli żydowskich, a ścisłej rzecz biorąc w kibucach. Proszę się nie wybielać i nie robić z siebie takiego pozbawionego uprzedzeń internacjonalisty. Z lewakami nie mam nic wspólnego. Książek już nie czytam, zwłaszcza tych o polskiej państwowości, ponieważ od lat międzywojennych to domena ludzi pokroju Dmowskiego. Natomiast czasami, dla rozrywki, słucham na YT, zarejestrowane wykłady endeckich profesorów i tak zwanych myślicieli. Przyznam, że uderzyło mnie podobieństwo do nich w Pańskim języku, w doborze argumentacji.

W zasadzie pragnę tylko jednego: aby tacy ludzie dali mi spokój nie mówili, na czym ma polegać moja lojalność wobec tego (!) kraju. Tym bardziej nie wiem, na czym polega żydowska agitacja w filmie "Moja Australia". Co do "Pokłosia", to służę opowieścią z rodzinnych stron starszego rodzeństwa taty. Lata trzydzieste, szabat, ludzie mają w synagodze erew szatab. Nagle pękają szyby i chłopcy z kilkunastu rodzin zaczynają wrzucać do środka zdechłe zwierzęta. Sytuacja powtarza się podczas Pesach. Reakcja policji jest nijaka. Żydzi muszą oczyścić synagogę, ponieważ została zanieczyszczona rytualnie padliną. Chłopcom nic się nie stało, a ich rodzice nawet ich nie ukarali. Większość tych Żydów została rozstrzelana pod murem kościoła we wrześniu.

Prezentuje Pan cynizm typowy dla katolików, zwłaszcza dla księży mających zakodowane poczucie wyższości wobec wszystkiego, co się rusza. Wielokrotnie kazano mi się wynosić, skoro nie akceptuję polsko-katolickich zwyczajów. Proszę więc mi nie mówić, przez co przeszedłem.

Nazwanie mnie "internacjonalistą" odbieram jako obelgę. Jestem Polakiem i to "pozbawionym uprzedzeń". Nie znam żadnego księdza, który miałby "poczucie wyższości wobec wszystkiego co się rusza". Posługuje się Pan prymitywnymi stereotypami, dokładnie takimi samymi jak np.: "każdy Rosjanin to pijak" albo "każdy Żyd to komunista". Pisze Pan, że pragnie by "tacy ludzie dali Panu spokój", ale to przecież Pan jako pierwszy zaczął tutaj wypisywać antypolskie, pełne nienawiści i stereotypów androny. Chce Pan spokoju, to dlaczego udziela się pan na internetowych forach, obrażając całe narody? A jaki kraj ma Pan na myśli pisząc: "moja lojalność wobec tego (!) kraju"? Czy swoje zdanie o Polaczkach- antysemitnikach rozciąga Pan również na takich ludzi jak Józef Ulma, jego żona i sześcioro dzieci? Miałby Pan odwagę powiedzieć mu w twarz, że jest "cynicznym katolikiem"? P.S "Moja Australia" dzieje się nie tylko w kibucach, ale i w miasteczku. Nigdzie ani śladu po Arabach.

użytkownik usunięty
bandonavajo

To Panu powiem, czemu nie ma tam Arabów. Bo co do jednego wystrzelała ich Ha-gana, a oddziały Mosze Dajana i Ariela Szarona rozjechały ich domy czołgami! Robimy to cały czas. Wie Pan? półtora roku temu widziałem niebo rozjaśnione nad Gazą. Na Kerem Szalom pędził gang motocyklowy z Egiptu. Nasze śmigłowce na szczęście mają podczerwień i zastrzelili wszystkich, co do jednego. W Izraelu wrzało, bo okazało się, że południowa granica jest nieszczelna. Przyjechał Ehud Barak obejrzeć spalone pojazdy. Media światowe zrobiły z tych żołnierzy Waffen SS. Na szczęście polskie media to przeoczyły. Polscy antysemici naprawdę wiele stracili.

Sam Pan używa prymitywnych stereotypów. "Ksenofobiczny światek", "antypolonizm", "pseudonaukowe prace historyczne" (Nota bene, co jest w takim razie naukowe? Opracowania Krajskiego czy J.R. Nowaka?).

użytkownik usunięty

Zapomniałem o Michalkiewiczu.

Różnica między mną a Panem jest taka, że ja nie generalizuję i nie mam żadnych uprzedzeń narodowościowych. Nawet do głowy by mi nie przyszło by powiedzieć że nie lubię Żydów lub że lubię Żydów. Mogę za to powiedzieć, że przepadam za Katawem Zarem, a nienawidzę zbrodniarza stalinowskiego Michnika. Podobnie źle oceniam Szajcha Jasina, ale uwielbiam Nadżiba Mahfuza. Oceniam ludzi po ich czynach, a nie po narodowości. Pan przeciwnie. I niech Pan nie sili się na sarkazm, opisując działania izraelskiego wojska, bo w ten sposób usiłuje Pan zbagatelizować prawdziwe zbrodnie, jakich dopuściła się np. Hagana lub "sto jedynka". P.S. Skoro już Pan nawiązał do Grossa, to zadam Panu pytanie: czy Pan wie, że ten "historyk światowej sławy" pisząc swą "opowieść" o Jedwabnem ani razu nie był w polskich archiwach?

użytkownik usunięty
bandonavajo

Napisał Pan, że w 1968 do Izrael zostali wyrzuceni esbecy, komuniści. To dobre. Za to ani słowa o obowiązku dobrowolnego zrzeczenia się polskiego obywatelstwa. Gdybym tak powypieprzał z Polski tych księży, których nie lubię (zebrałoby się ich trochę), to wybuchłaby wojna domowa. Moim zdaniem niszczą ten kraj. Skoro dla Pana to byli komuniści, dla mnie to bałwochwalcza zaraza i gusła. Może być? Skoro powyrzucano według danych szacunkowych od 5000 do 15000 ludzi, to dlaczego komunizm tak świetnie się trzymał do 1989 roku? Tysiąc wyrzuconych studentów z Polski to też ubecy i komuchy?

Rozumiem Pana miłość do działaczy arabskich. Skoro ma Pan wśród nich przyjaciół, to nie może Pan nie generalizować.

Grossa nie lubię, ponieważ narobił tylko smrodu. Jedyny pozytyw, to ujawnienie się takich obrzydliwych gęb katolicyzmu, jak Jerzy Robert Nowak.

O zbrodniach islamistów Pan pewnie nie słyszał... Do dziś w Jerozolimie nie ustawia się pojemników na śmieci, a na dworce autobusowe wchodzi się przez bramkę magnetyczną.

Pańska propozycja ostatecznego rozwiązania kwestii katolickiej w "tym kraju" jest nader interesująca. Pan proponuje zacząć od księży. A kto następny? A jakich środków planuje Pan użyć do eksterminacji księży? Może warto spytać starszych i mądrzejszych, tych którzy dostarczali cyklon B? Ma Pan już listę imienną księży przeznaczonych do "wypieprzenia"? A jak już Pan "wypieprzy" z "tego kraju" katolików, to kto przejmie ich ziemie?

użytkownik usunięty
bandonavajo

Jak to kto przejmie? Żydzi! Spłata odszkodowań ciągle czeka.

Pisze Pan: "Nie wiem, co teraz wywołuje antysemityzm?". Sparafrazuję pańskie słowa: nie wiem, co teraz wywołuje antypolonizm? Nie zna Pan historii "tego kraju", a "zieje Pan nienawiścią", że pozwolę sobie użyć formuły popularnej w mainstreamowych mediach. Jak by to powiedzieli komisarze z żydowskiej gazety dla Polaków: jest Pan chory z nienawiści. Powiem Panu, dlaczego czuje dumę z tego że jestem katolikiem: moja religia uczy miłości do bliźniego, a potępia nienawiść. To najwspanialsza religia na świecie, dzięki której powstało największe dokonanie Ludzkości- Cywilizacja Łacińska. Każda nienawiść niszczy tę Cywilizację, dlatego nie rozumiem, dlaczego Pan tak bardzo nienawidzi Polaków i katolików i dlaczego chciałby ich Pan holocaustować. Przecież sam Pan korzysta z dobrodziejstw naszej Cywilizacji- z dokonań jej nauki, technologii, muzyki, literatury etc. No i mimo nienawiści do Polaczków i języka polskiego fedruje Pan na polskojęzycznym forum. Jakże to tak?

użytkownik usunięty
bandonavajo

No tak. Po raz kolejny człowiek Kościoła przypomina mnie, u kogo mieszkam i komu zawdzięczam prąd. W drugiej połowie II wieku Kościół katolicki bardzo nieudolnie, ale jednak zachował pozory partnerstwa ze wszystkimi. Ta cywilizacja łacińska jest przez nas nazywana תרבות המערב, czyli cywilizacja zachodnia. Natomiast pierwszy raz słyszę, że to chrześcijaństwo odpowiada za wynalazki i rozwój gospodarczy. Zawsze myślałem, że ludzie, którzy coś wymyślali, nie robili tego z różańcem w zębach.

Ależ oczywiście że to Chrześcijaństwo Łacińskie stworzyło świat w którym żyjemy. To w średniowiecznej chrześcijańskiej Europie powstały warunki do rozwoju tej niebywałej Cywilizacji- począwszy od bankowości, skończywszy na najwspanialszej sztuce. Owszem, wykorzystaliśmy dokonania poprzedników, na przykład pogan i Arabów, ale oni sami nie byli w stanie niczego zbudować. Arabowie mieli wspaniałych naukowców, zwłaszcza matematyków i astronomów, ale pamiętajmy, że oni zawsze byli zwalczani przez islamską jurysprudencję! Gdyby nie Kościół Rzymski, to dziś bylibyśmy poganiaczami wielbłądów i składali ofiary całopalne. P.S. Nie zaimponuje mi Pan obnoszeniem się ze znajomością hebrajskiego, ja znam arabski (znam to może za dużo powiedziane- uczyłem się na studiach i coś tam jeszcze pamiętam) i uważam że jest to bogaty i poetycki język, a sami Arabowie często drwią sobie z ubóstwa języka hebrajskiego, z jego prymitywizmu. W co jestem w stanie uwierzyć wiedząc jak fantastycznie giętkim językiem jest arabski. A tak w ogóle to nie chce mi się już z Panem rozmawiać, bo Pan wszystkich gojów traktuje z pogardą i nienawiścią. Ja bardzo lubię Żydów i żałuję że zniknęli z polskich miast i miasteczek, wszak byli naszymi sąsiadami, żyli obok nas i wśród nas. Wszyscy Polacy których znam mają podobne uczucia w stosunku do Żydów.

bandonavajo

Może późno, ale podpisuję się pod wszystkim co piszesz (oczywiście bandanavajo). Film "Moja Australia" to kolejny żenujący filmowy paszkwil z szeregiem calkowicie abstrakcyjnych i surrealistycznych sytuacji,np.banda wyrostków z pałkami wykrzykująca hitlerowskie hasła.Mnie również nasuwa się podobieństwo i analogia do Pokłosia. Co do Grossa...Jakiś czas temu w dużym artykule w Wyborczej napisał,że nadreprezentacja Żydów w UB po wojnie to nieprawda.. No comments, jak tu budować porozumienie, poczucie empatii kiedy prawda obowiązuje tak jednostronnie..

użytkownik usunięty
zorro1965

Normalnie banda antysemickich małp. Rzygać się chce. Idźcie wszyscy oglądać "Polak, co nazywał się Wojtyła, bo potem był papieżem", następnie "Jezus z Nazaretu", a potem do komunii.

No tak, jak bym słyszał kazimierę szczukę..

użytkownik usunięty
zorro1965

No widzisz. W UB Żydzi stanowili ponoć 30% stanu. Było to ohydne. Jednak taka samą niechęcią darzę pozostałe 70%. Pewnie wielu, jeśli nie większość, to ochrzczeni katolicy. Tylko że to są dane prezentowane przez środowiska endeckie po 1989 roku.

Tak naprawdę co z tego? Czy dzisiejszy trzydziestolatek z Niemiec ma się bić w piersi przed Polakiem, ponieważ jego pradziadek mógł być w SS?

Jak chcesz, to poopowiadam ci więcej skandalicznych historii o Żydach. Problem w tym, że takie zacietrzewienie nie pozwala Polakom zrozumieć, iż mają dostatecznie dużo łajdaków rodzimego chowu. Polacy uważają się za kryształowych, za tę najserdeczniejszą, najbardziej ludzką część rasy słowiańskiej.

Ja chyba wiem, a przynajmniej się domyślam, skąd się bierze antysemityzm. Z tych samych powodów, z jakich powstaje niechęć do homoseksualistów, choć to zupełnie inny rodzaj uprzedzeń. Ja osobiście jestem heteroseksualny, do homoseksualistów czy homoseksualistek mam stosunek dokładnie obojętny. I ja i oni mamy swoje preferencje, ani mnie ten fakt nie ekscytuje, ani mi nie przeszkadza. Normalka. Ale do czasu. Jak w coraz większej ilości mediów zaczynam być informowany o tym, że homoseksualista też człowiek (przecież wiem), zaczynam być poddawany propagandzie, że powinienem uznać prawa homoseksualistów do swoich przekonań (a przypominam, że uznaję), że najlepiej jak podpiszę się pod jakąś zbiorową deklaracją poparcia dla idei homoseksualizmu, który w międzyczasie nabrał już (obok znaczenia erotycznego) także znaczenia politycznego, to najpierw zaczynam być tym zmęczony, potem zaczyna mnie to drażnić swoją nachalnością, na koniec nabieram do całego tego sztucznie nadmuchanego do monstrualnych rozmiarów problemu niechęci. Czuję się natrętnie manipulowany przez mniejszość, a jak dam temu wyraz w jakikolwiek sposób to raczej na pewno dowiem się, że jestem typowym przedstawicielem społeczeństwa ogarniętego fobią, że jestem zacofany i nietolerancyjny.
Z antysemityzmem jest dość podobnie. Tyle, że do tych powodów dochodzą jeszcze uprzedzenia o podłożu historycznym, stereotypy powielane przez ludzi o wąskich horyzontach myślowych. Nie jestem antysemitą, Żydów spotkałem w życiu może dwóch, nie mam powodów do nienawiści rasowej, którą zresztą uważam za głupotę, bo jak inaczej można nazwać przenoszenie wad jednostek na całą narodowość? Nie mam religijnych uprzedzeń, jestem niewierzący, uważam wiarę lub jej brak za osobistą sprawę każdego człowieka. Więcej powodów miałbym do nienawiści wobec Niemców (moi dziadkowie zostali zamordowani w najbardziej chyba spektakularnej pacyfikacji w Michniowie w 1942 roku), lub do wojujących katolików (za zmuszanie mnie do katolicyzmu środkami prawnymi lub politycznymi). Ale nie, okazuje się, że jestem przedstawicielem społeczeństwa antysemickiego, więc na pewno też jestem antysemitą bo przecież nie zadeklarowałem się nigdzie, że nie jestem! Żydzi może mi to kiedyś wybaczą, ale muszę się zmienić, określić, zadeklarować, zadośćuczynić i nie wiem co jeszcze. Mniejszość narodowa usiłuje zrobić ze mnie stronę (przeciwną) w jakimś narodowym konflikcie, którego nie zauważam na co dzień, bo jest tak marginalny, że pomijalny. Stąd moim zdaniem bierze się antysemityzm, z natrętnego podkreślania przez mniejszość swojej odrębności i wymuszania akceptacji na ludziach, którzy tej akceptacji wcale jej nie odmawiają, czyli na ogromnej większości społeczeństwa. I chyba bez grubej przesady mogę pokusić się o teorię, że tak naprawdę za powstawanie fobii wobec jakichkolwiek mniejszości w znacznej mierze odpowiadają przedstawiciele tych mniejszości, poprzez nieproporcjonalnie masowe manifestowanie swoich pretensji historycznych, poprzez zbyt roszczeniowy i nachalny sposób zaznaczania swojej pozycji w społeczeństwie. Zawsze gdy jakakolwiek mniejszość będzie usiłowała wpłynąć na (olbrzymią) większość manifestując nadmiernie swoją wyjątkowość wywoła tylko niechęć tej większości a jej działania bardziej zaszkodzą jej interesom niż pomogą w ich załatwieniu (patrz tęcza warszawska, patrz sprawy odszkodowań majątkowych po II wojnie).
PS. Fajnie, że nienawiść rasową (w stosunku do Żydów) wmawia mi człowiek, który kilka wpisów wyżej nie kryje się ze swoją nienawiścią rasową, wobec Arabów. Widocznie prawdy uniwersalne to fikcja, a punkt widzenia zależy jednak od punktu siedzenia. Prawda, Panie vermes?

użytkownik usunięty
spal_2014

Mam przytakiwać?

bandonavajo

całkowicie się zgadzam. Ponadto autor wątku który już w pierwszym poście oskarża polaków o antysemityzm sam wieje taką agresją i jadem że strach pomyśleć co by było gdyby dać mu broń do ręki. Nie wiem gdzie autor mieszka i w jakim towarzystwie się obraca ale ja podobnie jak poprzednik nie znam nikogo kto nienawidziłby Żydów. Albo autor sam sobie stwarza stereotypy albo ktoś tak go skrzywdził że teraz ocenia tak wszystkich Polaków.

użytkownik usunięty
iwona1510005

Zwłaszcza, że Żydzi nie lubią Polaków. Prawda? Polacy to z kolei miód na serce, a nie zwykły naród.

użytkownik usunięty

Z najnowszych badań wynika, że większość Polaków nie prezentuje poglądów antysemickich, ale jednak prawie połowa zgadza się z opinią, że „Żydzi mają zbyt wiele wpływu w świecie”. Źródła wiedzy o Żydach, z których Polacy korzystają najczęściej, to telewizja, film i radio, używa ich dwie trzecie – takie wnioski płyną z ogólnopolskich badań „Auschwitz w świadomości społecznej Polaków A.D. 2010” przeprowadzonych w styczniu 2010 r. przez TNS OBOP na zlecenie prof. Marka Kuci (pierwszą część wyników prof. Kucia przedstawił w dodatku specjalnym „Tygodnika Powszechnego” pt. „Pamięć Auschwitz”).

Jedna trzecia Polaków czerpie wiedzę o Żydach z książek, gazet i czasopism, a jedna czwarta ze szkoły, i tyle samo z rozmów z rodziną, nieco mniej – z rozmów ze znajomymi. Tylko 5 proc. wskazało lekcje religii i to, co słyszy w Kościele.

Co znamienne: tylko dla 5 proc. źródłem wiedzy o Żydach jest osobisty kontakt. Tyle samo osób przyznaje, że z informacjami o Żydach po prostu się nie zetknęło.

Naród polski i naród żydowski ucierpiały tyle samo podczas II wojny światowej – to opinia prawie połowy Polaków. 30 proc. uważa, że Żydzi ucierpieli bardziej, 15 procent: że Polacy. Co dziesiąty pytany unikał odpowiedzi.

Ta „rywalizacja w cierpieniu” zależy od wieku. Im respondenci młodsi, tym częściej uznają większe cierpienie Żydów. Im starsi, tym bardziej skłaniają się do myślenia w kategorii „równoważności cierpień”. Ciekawe, że myślenie takie jest wspólne niezależnie od poglądów, nawet jeśli określają jako silnie lewicowe czy prawicowe; jest też wspólne osobom wierzącym i praktykującym oraz niewierzącym.

Polacy nie lubią Żydów – z taką opinią zgadza się prawie połowa badanych. Przeciwnego zdania jest ponad jedna trzecia Polaków.

Przekonanie, że Żydów Polacy nie lubią, charakteryzuje przede wszystkim mężczyzn, osoby młode, mieszkańców dużych miast, wykształconych przynajmniej na poziomie maturalnym, o poglądach centrowych, zadowolonych z tego, jak im się powodzi. A że opinia taka jest niesłuszna, uważają głównie bardzo młode i starsze kobiety z niedużych miast, z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym, niezainteresowane polityką.

Problem antysemityzmu w Polsce istnieje, ale jest marginalny – to przekonanie 60 proc. Polaków spośród dwóch trzecich, którzy przyznali, że w ogóle z takim słowem się zetknęli. Ci zaś, podając własne określenie na antysemityzm, definiowali go najczęściej jako „nielubienie i niechęć do Żydów”. 10 proc. zawarło w swoich definicjach sformułowania dystansujące się lub potępiające zjawisko – tylko 0,5 proc. podało definicje akceptujące lub uzasadniające antysemityzm.

Jednocześnie jedna czwarta twierdzi, że z wyrażeniem „antysemityzm” się nie zetknęła. 10 proc. uznaje, że taki problem w naszym kraju nie istnieje.

Żydzi mają zbyt duży wpływ na życie polityczne, gospodarcze i media w Polsce – te poglądy podziela jedna czwarta badanych. Nie zgadza się z nimi – jedna trzecia.

Najbardziej rozpowszechniony – i najrzadziej odrzucany – jest pogląd, że „Żydzi posiadają zbyt wiele wpływu w świecie”: zyskał on zgodę prawie połowy respondentów, przy odrzuceniu przez jedną trzecią. To jedyny pogląd antysemicki, który ma wśród Polaków więcej zwolenników niż przeciwników.

Wprawdzie Holokaust, zagłada Żydów, to wielka zbrodnia, ale dobrze się stało, że w jej wyniku w Polsce prawie w ogóle nie ma Żydów – ten pogląd ilustrujący antysemityzm postholokaustowy podziela 20 proc. Polaków, a odrzuca 67 proc. z nas. Co ważne, to właśnie ten rodzaj antysemityzmu miał wśród Polaków najwięcej przeciwników.

W odwrocie jest także antysemityzm religijny, który obecnie również ma dużo więcej przeciwników niż zwolenników. Charakterystyczny dla niego pogląd, że współczesne trudności Żydów to konsekwencja kary Bożej za ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa, podziela co szósty Polak – a odrzuca dwie trzecie.

Sondaż zrealizowano w dniach 7-10 stycznia 2010 r. na ogólnopolskiej losowej reprezentatywnej próbie 1001 mieszkańców Polski powyżej 15. roku życia. Praca finansowana ze środków na naukę w latach 2009–2011.

ocenił(a) film na 9

vermes, ale Izrael powołuje do wojska mężczyzn na 3 lata i kobiety na 2 lata i trzeba pokazać pupę penisa, cycki i ćipkę.

użytkownik usunięty
Raze

A w polskim nie trzeba.

ocenił(a) film na 9

I ty się na to godzisz? Jesteś NACJONALISTĄ. cZY JAKO iZRAELCZYK NARODOWOŚCI żYDOWSKIEJ, WYZNAJĄC jUDAIZM OŻENIŁBYŚ SIĘ Z KOBIETĄ Z WARSTWY SPOŁECZNEJ gOJÓW.

użytkownik usunięty
Raze

Nie wziąłbym ślubu kościelnego, bo się brzydzę. To pewne.

użytkownik usunięty
Raze

Tak BTW to w Izraelu mieszkałem zawsze na paszporcie europejskim.

ocenił(a) film na 9

I jeszcze jedno. Służyłeś w Izraelskich siłach zbrojnych? Jeżeli tak to jaki was tam badali (kobiety/ mężczyzn), czy można z jakichkolwiek chorób uchylić się u Was od tego?
Kilka Pytań odnośnie samego filmu "Moja Australia dotycząca kultury żydowskiej:
1. Dlaczego okaleczacie małe dzieci płci męskiej odcinając im fragment genitaliów?
2. Dlaczego kobiety pochodzenia żydowskiego jak matka tych dwóch chłopców lubiła chodzić półnago, że nawet jej starszy syn na to narzekał. Było to pokazane dwukrotnie.
3. Dlaczego w kippucu dziewczęta i chłopcy kapią się razem?

użytkownik usunięty
Raze

Już odpowiadam.

1) Obrzezanie ma pewnie kilka tysięcy lat. Sam nie narzekam. Nawet przyjemniej się wprowadza penisa do pochwy.

2) Nie wiem, co robi się za zamkniętymi drzwiami w większości domów. Nie sądzę, aby to byłą z jej strony perwersja. Pewnie nie zauważyła, że chłopcy już dużo rozumieją.

3) W Izraelu jest taki zwyczaj "hachziki ta-pin", czyli "trzymaj siusiaka". Na 17 urodziny jedna z koleżanek powinna złapać solenizanta za wacka i przeprowadzić go przez pokój w obecności kolegów i koleżanek. Więc przy tym wspólna kąpiel w wieku 14 lat to pikuś, tym bardziej w kibucu.

ocenił(a) film na 9

Ad. 1 ) A to niby dlaczego. Nie uważasz, że głupi zabobon wymyślony kilka tysięcy lat przez prymitywne ludy, w XX i XXI wieku naruszają twoje prawo do wolności, do wolności decydowania o swoim życiu, do wolności kształtowania swego światopoglądu według własnego uznania, prawa do integralności cielesnej. Okaleczanie? Rozumiem, że tylko zydowskie kobiety chcą aby do ich pochw były prowadzone obrzezane fallusy.

Ad. 2) A nie jest to jakiś żydowski zwyczaj. Ja w tym filmie widziałem koedukacyjne natryski, była o tym mowa. Mieszkasz w Izraelu czy w Polsce. Czy w Izraelu mężczyźni i kobiety tłumem kąpią się razem?

Ad. 3) cytuję:" W Izraelu jest taki zwyczaj "hachziki ta-pin", czyli "trzymaj siusiaka". Na 17 urodziny jedna z koleżanek powinna złapać solenizanta za wacka i przeprowadzić go przez pokój w obecności kolegów i koleżanek. Więc przy tym wspólna kąpiel w wieku 14 lat to pikuś, tym bardziej w kibucu."

-a ten siusiak jest zapewne goły. Dziwne macie zwyczaje w tym Izraelu. Wcale mnie nie dziwi, że pewne zwyczaje kulturowe wydają się dziwne i idiotyczne, dla Europejczyka.

ocenił(a) film na 9

cytuję: "3) W Izraelu jest taki zwyczaj "hachziki ta-pin", czyli "trzymaj siusiaka". Na 17 urodziny jedna z koleżanek powinna złapać solenizanta za wacka i przeprowadzić go przez pokój w obecności kolegów i koleżanek. Więc przy tym wspólna kąpiel w wieku 14 lat to pikuś, tym bardziej w kibucu."

- łojeezu, ale wy tam macie zwyczaje dziwne. A mi się do tej pory Polska wydawała dziwna, a tam jest 1000 razy gorsze.

ocenił(a) film na 9

Dlaczego Rabini nawołują do wojny: http://www.youtube.com/watch?v=67JbFIOQy-Q

użytkownik usunięty
Raze

Ten rabin to jakiś popapraniec. Nie oni decydują o armii czy polityce Izraela. Takich religijnych buców jest tam na pęczki, ale mało kto ich słucha. Ortodoksi to w Izraelu spory problem.

ocenił(a) film na 9

No jasne. Prawdziwy Rabinowi, krytykują Ruch Syjonistowski. Sam gdzieś widziałem jak ortodoksyjni Rabini krytykowali państwo Izrael i palili flagi Izraela, tłumacząc , że Państwo Izrael nie ma się odrodzić do przyjścia Mesjasza.Innym Problemem jest jak traktujecie kobiety. ZNAM MITOLOGIE HEBRAJSKĄ-ŻYDOWSKĄ.

użytkownik usunięty
Raze

Ja zaś znam mitologię takich, jak ty.

ocenił(a) film na 9

A CO JEST ZŁEGO W MITOLOGII:
1.Starożytnych Greków czy Rzymian?
2. Co jest złego w mitologii starożytnych Galów?
3. Co jest złego w mitologii, ludów Wszchsłowańczyzny?
4. Co jest złego w mitologii Nordyckiej (starożytnych Wikingów tzn. Norwegia, Dania, Szwecja, Islandia, Finlandia, Anglia, Szkocja, Walia Irlandia, Normandia, Holandia, Niemcy, Austria, Szwajcaria, Nowa Fundlandia?

użytkownik usunięty
Raze

No właśnie. Co złego? Przecież Duńczycy powinni do tej pory bawić się w wielbienie kogoś takiego, jak "Edda starsza", czy "Edda młodsza".

ocenił(a) film na 9

wYTŁUMACZ. rOZPISZ SIĘ WIĘCEJ.

użytkownik usunięty
Raze

Co ma wyliczanie tych wszystkich mitologii do mitologii Żydów? Czy na pewno znasz mitologię hebrajską? Bardzo wątpię.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones