oryginalnego nic prócz scen wybuchów, fabuła żadna - jak w milionach innych filmów sensacyjnych od jednego trupa do drugiego co prawda jeszcze bohaterem terrorysta nie był, klimat napięcia i zlęknienia bohatera powtarzany w wielu filmach, pytanie: "czy warto zabijać dla kraju" słuszne i nawet udało się udzielić odpowiedzi, przegadane zakończenie które nic nie wnosi a jest jakby wyjaśnieniem konfliktu (tylko czekałem że coś takiego sie pojawi i się doczekałem), ciekawa klimatyczna muzyka, przewidywalność niektórych scen dołująca, klimat epoki świetny - miliony trzeba było wydać na wypożyczenie tych wszystkich klasycznych samochodów europejskich i amerykańskich. Jakiś niedosyt zostaje - jak to po wszystkich ostatnich filmach spilberga.