Uważam ten film za wspaniały. Sprowokwał mnie do zastanowienia
jak to możliwe, że człowiekowi logika patriotycznego obowiązku podpowiedzieć może coś takiego jak "wpadnij w amok", "zostań mordercą", lub podobne.
To oczywiście także temat wywiadu i każdy wywiad będzie starał się ograniczyć wiedzę o jego działaniach. Wcale nie zdziwiłbym się gdyby taki kontekst miały niektóre komentarze na tym forum, podające sztucznie brzmiące argumenty przeciwko filmowi. Jednak z pewnością miała ją krytyka z jaką spotkał się ten film w branży filmowej. Mam nie tylko wrażenie, że z tego powodu tylko Speilberg mógł pozwolić sobie na autorowanie tego film, lecz zatważa wręcz pytanie dlaczego nikt wcześniej nie spojrzał na sprawy konfliktu bliskowchodniego w ten sposób, choć ma to kapitalne znaczenie dla pokuju na bliskim wschodzie: jak obejrzą ten film Izrealczycy, lub Palestyńczycy ? Normalny człowiek powie, że nie chce mieć z tą walką nic wspólnego.
Możemy tylko spekulować kto jest kim. Mnie wydaje się, że ojciec z Paryża to Rosja, Kto jest piękną Holenderką nie wiem, lecz można pomyśleć, że to wywiad niemiecki.
Nie do końca - nikt! Jest film z 1986 r. ( w zasadzie mini-serial) bardzo podobnie ilustrujący akcję odwetową Izraela - ze świetną rolą Stevena Bauer'a, który wcielił się w Avnera.
Filmy te są bardzo podobne do siebie, wizualnie trochę inne - starszy moze nie robi takiego wrażenie inscenizacyjnego bo w latach 80-tych nie musieli za dużo kombinować, żeby wyglądało na lata 70-te.
http://www.filmweb.pl/Miecz+Gideona,1986,o+filmie,Film,id=97157