Nie wiem czy byl juz podobny temat, ale czy ktos zwrocil na to uwage? Mowie o realiach wczesnego sredniwoiecza, bloto na ulicy, chleb ze swiniami na ulicy, to zbieranie trupow w taki spsob w zarazie....przypominam, ze dopiero Napoleon zabronil wylewac fekalia z okien oraz chodowac swin na ulicy. A jednak nigdy w filmach tego nie bylo. Plus kostiumy...to wydaje sie absurdalne, ale ten film byl mega realistycnzy.
Prawda, ten film pokazuje więcej historii niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Chociaż przypomniała mi się właśnie scena nie realistyczna (ale bardzo śmieszna), gdy chłopi pytają się Artura kto go wybrał na króla i że oni na niego nie głosowali ;)
Z jednej strony pokazują realia średniowiecza z drugiej wyśmiewają stereotypowe wyobrażenia o nim (scena jęczących ludzi pełzających po ziemi) z trzeciej zadają celne pytania (np o źródło władzy: tak jak nikt nie głosował króla nie głosowaliśmy np. na organizację FIFA czy dyktatorów mody.
Michael Palin jest z wykształcenia historykiem, Terry Jones filologiem o specjalności historia angielskiej literatury średniowiecznej.
raczej na odwrot - to satyra na wyobrazenia prostego ludu o sredniowieczu
Masz na myśli te wydziergane z włóczki kolczugi, czy losowe szmaty i garnki w które ubierali okolicznych, bo byli na ograniczonym budżecie? :D
>Mowie o realiach wczesnego sredniwoiecza, bloto na ulicy, chleb ze swiniami na ulicy, to zbieranie trupow w taki spsob w zarazie....przypominam, ze dopiero Napoleon zabronil wylewac fekalia z okien oraz chodowac swin na ulicy.
A ja przypominam, że na długo przed Napoleonem wynaleziono i wprowadzono do powszechnego użycia mydła wytwarzane z różnych materiałów, publiczne łaźnie (nierzadko obowiązkowe), a ogólne stronienie od wody zaczęło się nie we wczesnym Średniowieczu, ale w czasach Odrodzenia, świeżo po przejściu 'czarnej śmierci', jako nietrafiony pomysł na obronę przed infekcją :^)
Oczywiśćie pomijam uproszczenia wynikające z budżetu.
A okres o którym Ty piszesz miał miejsce mniej więcej od XI wieku. Wtedy w ciągu wieku przegoniła Europa cywilizacje Islamu, która z racji, że zachowała ciągłość od czasów starożytnych - była na dużo wyższym poziomie cywilziacyjnym niż Europa Zachodnia która zaczynała właściwie od zera(ba, nawet powrotu do półziemianek w V wieku na niektórych terenach).
A co do zarazy - istniała funkcja obwoźnego zbieracza trupów, nie pamietam dokładnie kto zajmował tę funkcje i na jakich zasadach, ale przy masowych zarazach w miasteczkach było obowiązkiem zbieranie zmarłych. A nie było czasu by każdemu odprawić normalny pogrzeb gdzie dziennie umierała duża część ludności(a wiemy, że we wczesnym średniowieczu także miały miejsce epidemie i zarazy, chociaż głównie bardzo regionalnie, nie na taką masową skale jak w czasach Czarnej Zarazy).
Scena końcowa (przygotowanie i szturm na zamek) była jedną z tańszych? Główne koszty to katering dla statystów oraz przejazd ekipy. Tam nie było ani profesjonalnych statystów ani kostiumów. To tak jakbyś nakręcił grupę rekonstrukcyjną i ochotników i podziękował im notką w napisach oraz ciepłym posiłkiem.
Bo przecież mówiłem, że cały Święty Grall był zrobiony na symbolicznej kracie piwa, "statyści" ze szturmu to studenci pobliskiego uniwersytetu/losowi ludzie, których Pythoni zatrzymali na ulicy i zapytali, czy nie chcieliby im pomóc na dwie godzinki w kręceniu filmu.
Nie ma więc jak widać co się czepiać szczegółów bo nawet nie można tego nazwać "po kosztach".
Nie ma też doszukiwać się realizmu w kpinach z wyobrażeń o średniowieczu (pełzający w błocie ludzie, pochód mnichów tłukących się w głowy księgami).
PS. Pomimo tego porównując (zwłaszcza z ostatnio nakręconymi) filmami kostiumowymi jest to jeden z najrealniejszych filmów historycznych.
zwróciliśmy uwagę jesze przed Twoim urodzeniem