Konwencja monster movie została zachowana. Drętwie dialogi, kiepskie zgony, obrzydliwości na zawołanie, body horror i oczywiście zmutowana... cysta. Czyli wszystko, jak należy. Na plus ręcznie robiony potwór, który robi dość miłe wrażenie. Dobrze, że twórcom się chciało. Mimo to całość sprawia dość sztuczne wrażenie....
więcejWłaśnie skończyłem i niby serio nie przy jedzeniu, ale ja akurat nic nie jadłem i dlatego film mi się spodobał :) Patrycja była bardzo urocza, a pryszcz przerażający! Czy cysta jest mordercza? Nie. Ale czy fajowska? Nom. Ogólnie czułem się jakbym oglądał animację jakiegoś komiksu przy tym filmie.
Nie wiem jak to...