O Jezu, ależ to było dobre.
Doskonała rozrywka. Szybkie, intensywne, brutalne, ale wcale nie_aż_tak_przerysowane jak chociażby dwie ostatnie części gry. I jakie ładne.
Dla fanów - szczególnie początków serii - mus. W pakiecie z drugimi Legendsami to cudowne odkażenie po tegorocznym filmie, który był niemiłosiernym klocem na temat którego nie warto "szczempić ryja" nawet przez sekundę.