przy boku taką wspaniałą osobe jaka była Leslie Burke? Wtedy świat nabrał by barw i nawet depresja by zniknęła z naszego codziennego szarego życia:D Byłoby znakomicie stworzyć taki własny świat z kimś takim...ale się rozmarzyłem, za bardzo ten film na mnie wpłynął,że aż trudno mi wrócic do świata realnego, ale ten film był taki prawdziwy, a zarazem nieosiągalny poza ekranem,co wysuwa wniosek, iz taka przyjaźń nie zdarza się często i nie każdemu jest dane tego doświadczyć:( A tak bym tego pragnął.....:(
strasznie fajny komentarz..:)tez pragne wlasnie tego samego.az sie nie moglam powstrzymac zeby odpisac:>
No jasne,że sie z toba zgadzam.Wiesz teraz w nasz nudnej szarej rezywistosci bardzo trudno.Znaleźć prawdziwych przyjaciół.Wiekszosc pije,pali,cpa,puszcza sie itp.Nie znosze takiego zachwania.też cierpie na brak kgos takiego jak Lesli.Szkoda,ze to tylo postac fikcyjna.Na pewno ubogaciłaby zcie nie jednego z nas.No jasne mam znajmocyh,koleznaki i kolegów,nie duzo ale zawsze cos,ale czasem zdaje mi sie ze oni tez mnie nie rozumieja.Moja szkoła jest równiez okropna.DLatego czesto uciekam w swiat marzen,bo tak jest wszystko mozliwe.Uwialbiam to.A swiata tak czy siak nie zmienie chociazbym bardzo chciała.I ludzie jesli rpdzice wam mówia:Przestań zyc w bajkach i dorosnij wreszcie,krzyknijcie:ale ja nie chce!!!!!
Masz rację.Ja żyję w środowisku w którm żeby mieć "przyjaciół" (w cudzysłowiu)trzeba przeklinać,zachowywać się jak psychol i oglądać horrory aby móc poszpanować że "jest się kimś" (znowu w cudzysłowiu).Tylko szkoda mi że nie ma takich osób w prawdziwym życu,a jeśli są to się ukrywają .
Ja tam wcale nie mam przyjaciół ani znajomych więc taka Leslie to było by coś niesamowitego. (i lepiej żeby nie umarła) ;)
taaa, teraz w gimnazjum i wzwyż to nie wiem czy znajdzie się taka osoba która by nie klneła, ale zamiast szukać takiej przyjaciólki jak Leslie najlepiej byłoby dać samemu taką przyjaciółkę/przyjaciela swoją osobą
No ta... -.- zara wszyscy beda chcieli,ale sie wstrzymajcie ;)
musze znalezc jeszcze jeden program to obrazki powrzucam, ale nie wiem jak wam to przesle...?
Dajesz na meila waliclogowanie1@wp.pl :) Jak mi wyślesz to ja już mogę po przekazywać dalej jak ktoś będzie chciał :)
Z góry dziękuję ;**
Ale nie wiem czy się orientujesz, ale ja to napisałem więc... (może być mocno słabe!!!). To chcesz? Jak coś to i tak gdzieś pojutrze będę mógł dopiero wysłać.
Te ztak myślę... ;)
Jak cos to dam ci to w czwartek lub jutro... zobacze. Jak coś byś chciał zmienic lub dodać to pisz. (może to rozpatrzę) ;)
on pisze jakąś kontynuacje ;), ja też proszę żebyś mi ją wysłał: kiszkajoy@gmail.com
Tylko nie wiem czy się domyśliłes ale to będzie moja wersja Most do Terabithii na podstawie filmu... dalej to chcesz?
(trochę pozmieniam według własnego zdania, ale I rozdział raczej niczym się nie różni)
No to dalej będziesz to chciał??? -.-
No dobra, dużo osób online :D:D
Więc zanim zaczytamy się w powieści Kurtmarxa to o czym fadamy, bo nuda jak coś, na gg juz nawet nie ma nikogo fajne :/
napsz mi swoje gg jak cos na kurtmarx@wp.pl to odpisze ci i bedziesz mial moje
jak bedziesz cos chcial to bedziesz mogl pisac
Nawet jakby ktoś miał to chyba rzeczej bu mu się nie chciało tylu stron skanować, ale ja mam w palnie porozglądać się za książką, więc jak będę ją miał to możecie na mnie liczyć
Kurde, bo ja szukałem ale żadnego ebooka, w necie nie było. Widziałem coś na torrencie angielskiego, ale w eng mnie nie jara :/
http://www.albertus.pl/sklep/0/104474/0&a=szukaj&sz_gr_id=3&sz_keyword=most%20do
Jutro będę miał książkę, więc porobie scany, KurtMarx twoja książka już powoli fanów zdobywa, tyle chce ją przeczytać... :D:D
Taa... zwłaszcza że nikt nie wie o co chodzi -.-
Ludzie pomyślcie trochę za nim coś napiszecie...
Z góry dziękuję -.-
PIsze swoja wersje most do terabithii i lirdoner chcial zebym mu wyslal jak skoncze I rozdzial... wiekszosc mysli ze mam oryginal MdoT i chca zebym im wyslal -.-
moja rada: czytajcie wszystkie wypowiedzi! ;)
wszystko jasne teraz... ?
Tez sie o tym rozmarzylem. Chcialbym poznac taka osobe... Zycie by mialo wiekszy sens...
tak czytam i czytam i jednak nie jestem odosobnionym przypadkiem, wiele z powyższych wypowiedzi sam przytoczyłbym podobnie...
co do dania z siebie samego przyjaźni, komuś---> to wcale nie wyglada tak prosto jak sie zdaje, można sie srogo pomylić dajać z siebie wszystko a dostająć kopa i co potem? kolejne załamanie, że jak mogłem/am sie tak pomylić co do tej osoby.
według mnie w dziejszych czasach o dobrą przyjaźń bardzo trudno i przynajmniej, ja mam tak że ciężko mi komuś zaufać na tyle, aby powierzyć mu swoją przyjacielską dłoń.
wiadomo im jest się młodszym tym wszystko jest łatwiejsze, tylko chyba najgorsze jest to, że dociera to do nas dopiero jak mamy swoje lata i wtedy własnie ogladamy sobie taki MdT i upssss zmarnowałem tyle lat na NIC i zostajesz sam jak palec, bo ile mozna miec znajomych, kolegów, koleżanki z którymi sie bawisz, czasami spedzasz miło czas, ale o takiego prawdziwego przyjaciela jest bardzo bardzo trudno, a zycie toczy sie dalej
racja jest w tym ze trzeba coś dawać od siebie z tym sie zgadzam całkowicie ale trzeba byc pewnym tej osoby, przyjaciel--->niby spedzamy z nim czas, dzielimy sie marzeniami, problemami ale taka osoba nie powinna cieszyc sie z naszych niepowodzeń czy gadać o wszystkim innej osobie,bo przyjazna przyjaznia aczkolwiek nie jest nigdzie powiedziane ze musze miec jednego przyjaciela tylko....a włąsnie według mnie i to jest moja osobista opinia, że taki przyjaciel naprawde przez duze "P" jest tylko jeden i powinno to działać w obie strony(podobnie jest w filmie)jeszcze lepiej jak mamy za przyjaciela osobe przeciwnej płci:]
na dłuższa mete ludzie i tak dbaja o własne cztery litery i przyjaźń mają gdzieś jesli im sie to nie opłaca i to jest smutne.
dlatego odnosząc sie do tematu głównego uważam, że dopiero wtedy nasze życie nabrałoby sensu i stało by sie piękne, bo co jak co zawsze byśmy mogli sie do tej jednej jedynej osoby zwrócić o rade itp. i takiej osoby wszystkim życze, bo do tej pory wiem jak to jest takiej osoby nie spotkać...a czas płynie.
uff to narazie na tyle.
Ta... Szkoda ze tego nie obejzalem po premierze bo pomyslalem ze to koleiny nudny film przygodowy ( mialem 9 lat wtedy) Cociaz moglbym go nie zrozumiec do konca... Ja tak naprawde to mialem noi chyba mam takie dwie osoby z ktorymi sie bawilem... No ale teraz poszlismy do gimnazjum i nie wiem co sie stalo. Teraz sam czasem uciekam od swiata ktory tak jakby nagle stal sie taki okropny...
Ja teraz jestem w 2 gimnazjum i relacji z rowiesnikami nie mam cudownych... Mialem takie osoby z ktorymi sobie to i owo wyobrazalem a le to w podstawowce. Teraz wszystko zniknelo. A mi to wcale nie pasuje bo nie jestem taki skory do doroslosci. O PRAWDZIWYCH przyjaciol jest bardzo trudno. Chociarz... moze nigdy nie jest zapozno...
Fajnie że jesteście zainteresowani bo się pewnie zawiedziecie... ;)
Postaram się wysłać do końca tygodni.
10zł sztuka ok? (żart)
Jest jeden warunek: krytyke piszcie na moje gg 12097008
(po co mają ludzie wiedzieć, że nie umiem pisać) ;)
Dobra. Jak ktoś jeszcze ma zły dzień i chce się pośmiać to piszcie swój e mail ;) postaram sie do wszytskich dotrzec.
wlanie widze... -.-
pawelleczek przeczytaj to jeszcze 15 razy a potem jeszcze 20... jak dalej nie bedziesz kminil to daj znac :)
KurtMarx to jest super, jedyne co bym zmienił to to zdanie
Gdy zszedł na dół zobaczył brak swoich butów.
Ale wszystko jest naprawdę git, jestem pod dużym wrażeniem