Zauważyliście, ile w tym filmie jest agresji? W zasadzie non stop ktoś drze ryja. W zasadzie nie ma normalnych dialogów. Non stop konflikt, non stop awantura, non stop napięcie. I to nie tylko na linii dobry-zły. Dzieci po takim filmie mają się zachowywać normalnie? Dla dorosłych ten film też raczej nie jest, bo jest zwyczajnie nijaki, nudny i pełen idiotycznych sztuczności.
Księga dżungli Jona Favreau z 2016 była całkiem spoko filmem, a to tutaj należałoby zaorać i zakopać 10 m pod ziemią.
I to Andy Serkis! A może właśnie dlatego, w końcu jego pamiętna rola Golluma pełna była właśnie wręcz groteskowej agresji i konfliktów... Szkoda, że uparł się, żeby to przenieść na taki film.