Powiem szczerze, że nie spodziewałam się tak dobrego kina. Jest to coś w stylu thrillera okultystycznego, ładnie zrobionego, bez przesadnych efektów i przepychu, wszystko na swoim miejscu. Bardzo nietypowa koncepcja na fabułę, obrzędy i pradawne rytuały trochę z innej strony, fajne podejście. Muzyka dobra, bardzo niepokojąca, koniec satysfakcjonujący, nie pozostawia niedosytu. Film nie za lekki, panuje w nim mroczna i gęsta atmosfera, ale szczerze polecam, smuci mnie tylko ocena na Filmwebie.
Ocena na Filmwebie jest wprost proporcjonalna do nudy jaką ten film proponuje. Nie ma się co smucić, tylko robić filmy po prostu ciekawsze. Sam dałbym temu filmowi 3 za banalny temat i przewlekłość, gdyby nie sama krańcówka, która mnie rozwaliła aż do ciarów. Zwłaszcza postać anioła stróża - no to było coś naprawdę mocnego. Ale nie da się ukryć, że sama treść filmu niezbyt wciągająca.
Anioł był rzeczywiście mocny,scena z tą postacią wywołała u mnie dziwne uczucie,którego nie potrafię opisać.
Mnie również bardzo ten film się spodobał. Bardzo klimatyczny. Według mnie muzyka w tym filmie była najlepsza ze wszystkich horrorów, jakie widziałem. Bardzo mi się podobało, że bohaterka była mądra. W przeciwieństwie do bohaterki „Po tamtej stronie drzwi” była świadoma, że to nie jej syn ją wołał. Ale bardzo mi się nie spodobało zakończenie. Nie spodobało mi się, że tyle cierpiała, aby móc spełnić swoje życzenie a w ostateczności to życzenie zmieniła.