To ciekawe ile jeszcze filmów widziałeś i jak na razie o tym nie wiesz :D

No to faktycznie masz się czym pochwalić,jeśli filmy oglądasz w stanie mega nietrzeźwym,biedny dzieciak

Jeeezuu.. A Tobie się to nigdy nie zdarzyło Święty Arturze od Napinania? To miała być śmieszna historia, zresztą napisałem, ze nie wiem, czy byłem nietrzeźwy. I biedne dzieci są w Afryce, wypraszam sobie.

Rzeczywiście uśmiałem się do łez...

No tak, popłacz się potnij żyletką, a potem idź pohejtuj jeszcze parę postów gimbusie. Po ch*j komentujesz w ogóloe???

jak to miło, gdy ktoś ma bardzo mały dystans do siebie, a zarzuca jego brak innym i obraża się o byle co. piszesz coś co brzmi żenująco i dziwisz się, że inni nie chawla Cię za błyskotliwość i fantastyczne poczucie humoru - trochę smutne

Uwierz, mam dystans do siebie, ale nie znoszę nienawiści i głupoty w czystej postaci.... Co do drugiej części, to przemilczę.

Jeśli to miała być śmieszna historia,to nią nie była,wiem,chciałeś czymś zabłysnąć,nie udało się,to jak dzieciaki wygłupiające się w autobusie,nie dające odpocząc podróżnym,zwócisz uwagę,a odpowiedź brzmi-no co to tak dla żartów.
Lubie się czasem sponiewierać ze znajomymi,ale to co się dzieje zostaje między nami i jest ok.
A Ty swoją historyjką nie wniosłeś nic do tematu,bo film niby oglądałeś ,ale nic z niego nie pamietałeś i co dalej??
To nie jest Facebook,czy jakiś czat do opowiadania swoich alkoholowych wyczynów.

Boże Kochany, widzisz a nie grzmisz?? Zero dystansu do siebie i otocznia, dlaczego?? Zabłysnąć? Po co??? Totalnie posrane myślenie. Nie wniosłem, może Ty po prostu tego nie zauważyłeś? Nic z niego nie pamiętałem, znaczy się widocznie nie był tak dobry i po jakimś czasie po prostu wyleciał mi z pamięci, nawet fabuła.. Ale Ty widzisz tylko to co chcesz widzieć, nie masz wyobraźni, nie potrafisz się domyślać... A czy opowiedziałem jakiś alkoholowy wyczyn? Prostackie myślenie, nietrzeźwym można być nie tylko po alkoholu. Nasuwa mi się tylko, może niezbyt wysublimowane, ale: ŻAL...

Ale po co się tłumaczysz,dla mnie to dziecinada i już!!!

Naiwnie myślałem, że może otworzysz oczy i zrozumiesz. Wracam do kredek Panie Powaga.

Skoro chcesz analizować jego nieśmiesznośćto może zrób wszystkim przysługę i dostań się do wioski zdrowego rozsądku, bardzo proszę.

ha ha zmień dilera, serio :P

Myślę o tym od jakiegoś czasu. Czasu. Czasu. Czasu.
Idę pobiegać nago po lesie:P:P

tylko się nie zgub :P i nie zapomnij, że do domu trzeba wrócić, zanim się ciemno zrobi :D

Już jestem, nie ma to jak odświeżający bieg:D

Wez sie ogarnij cpunie. Podzielam opinie komentujacych - zatrzymales sie w rozwoju przez to zielsko.

WHAT???? Kto Ci nagadał takich bzdur??

Dazm, wierz mi, czytając posty tych stetryczałych użytkowników czuję się zażenowana. Zero dystansu, ani choćby krzty humoru, wyrozumiałości, a sztywni tak, jakby mieli kij w czterech literach. Zapewne oglądają filmy wyłącznie przy soczku i kanapkach z pasztetem drobiowym zrobionych przez mamę, i wyłącznie w "ynteligenckim" towarzystwie.

Skoro niektórzy pokusili się o generalizowanie Twojej osoby Dazm, nie uważasz za zabawne, że słowa "wez sie ogarnij cpunie" napisał facet o nicku "jp100procent"? Pewnikiem to przedstawiciel Rycerzy Ortalionu albo ujawniający swoją orientację seksualną!

Ależ niee, to wcale nie jest zabawne, bo - jak wspomniałam - macie kij tam, gdzie kończą się plecy.

Soniko:) Wierze Ci, bo mam podobnie:P Niech oglądają jak chcą, gdzie chcą i z kim chcą:) Ale po co komentować coś, co nam się nie podoba, hejtować i pałać taką nienawiścią i odrazą do wszystkiego?? W celu zniszczenia autora wypowiedzi/filmu/czegokolwiek? Nie rozumiem tej pogardy dla drugiego człowieka. Ktoś Was skrzywdził, kanapki Wam zabierał?? Mam coraz mniej wiary w rodzaj ludzki.

Po prostu napisałem to, bo pomyślałem, że kogoś może to to śmieszyć, tak jak mnie. :)

Soniko:) Nigdzie nie było napisane, że ćpam:) Gość zauważył dready i pomyślał ćpun:) Patrząc po ksywie, możemy o nim pomyśleć przygłup:) Ciekawe, czy tego by chciał:)

Heh, dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak Ty Soniko:)

Nie chce zebyscie tak mysleli, przepraszam :(

Masz cos do Zakonu Marii?

PS Jak na osobe otwarta, mila i wyluzowana, z latwoscia przychodzi Ci wrzucanie ludzi do jednego worka. Chyba jednak nie roznimy sie zbyt wiele.

Cos w tym jest. Fabula jest rozmazana. Drzewiej mowilo sie o takich dzielach "przerost formy nad trescia". Mimo wszystko mnie forma Burtona wciaz przypada do gustu, ale rzeczywiscie zaczelo mnie uwierac, ze jego ostatnie filmy cierpia na zanik tresci i dramaturgii, ktora kiedys w kazdym opowiadaniu, powiesci, sztuce byla sprawa nadrzedna. Dzis wystarczaja efekty specjalne, fantastyczne i efektowne wizje rezysera, natomiast sama opowiesc jest zepchnieta na margines, przytloczona ta misternie klecona forma. Gdyby pominac forme typowa dla Burtona i sprobowac strescic sama historie, to zachwyt raczej by nas nie ogarnal, gdyz historia jest mialka, nijaka, malo oryginalna i w zasadzie nie wiadomo do czego zmierzajaca. Brak dramaturgii we wspolczesnym kinie to nie tylko przypadlosc Burtona. Mowi sie, ze Hollywood przezywa kryzys wlasnie w zakresie opowiadania NOWYCH, zaskakujacych, trzymajacych w napieciu historii. Stad taki niesamowity wysyp remake'ow, sequeli, prequeli czy spin-offow.

Właśnie o to w przybliżeniu mi chodziło. Ten film jest fajny, jest ładny i ogólnie wszystko jest pięknie, ale po tygodniu nie pamiętasz praktycznie nic. Gdzie Burton chociażby z Big Fish? Oglądałem ten film lata temu, a pamiętam go, jakby to było tydzień, takie zrobił na mnie wrażenie, zapadł mi w pamięć..
Naprawdę, to aż przykre jest, ta masowa produkcja kloców. Są też filmy wybitne, ale to są rodzynki w morzu g.....a:)

hahaha padłam :D Ja oglądałam film na trzeźwo i w sumie mało co pamiętam z tego co tam się działo haha :D