Hm... właściwie to ja już prawie nie kontaktowałam na końcówce filmu (spać mi się chciało;)), ale z tego co pamiętam przjechała karetka (po tego co dostał kulą), a oni wrócili do domu... Jeśli się mylę to sorka;)

Dokładnie tak było. Dziwne to jakieś.....

hehe- widze że chyba wszyscy wczoraj oglądali ten film:P aczkolwiek dziwie się że usneliście- mnie trzymał w napięciu, a już napewno końcówka- spoko