Z jednej strony mamy współcześnie wyglądające miasto, dobrze nakreślone postacie i poważny ton opowieści.
Z drugiej strony mamy kretynizmy i efekciarskie/infantylne akcje: Joker w kompanii reprezentacyjnej, brak żywej duszy w pobliżu ewakuowanego szpitala, koziołkująca ciężarówka, niezniszczalne autobusy, a na deser Batman który nie zabija[!].
Albo robi się lekki film jak Iron Man albo poważny jak Lista Schindlera.
Nolan sięgnął dna w TDK, ale odbił się od niego "Incepcją". Oby trzeci film o nietoperzu był lepszy.
Rozumiem, że film Ci się nie podobał, podałeś dobre argumenty. Jednak stwierdzenie, że Nolan sięgnął dna tym filmem...... DOJE*AŁEŚ.....
brak żywej duszy?
dobrze zorganizowana akcja, ludzie są w autobusach
koziołkująca ciężarówka?
nie widziałem takiej sceny, chodzi Ci pewnie o przewrót ciężarówki, nic mnie w tym nie dziwi,
niezniszczalne autobusy?
może coś przeoczyłem ale nie wiem o co Ci chodzi.
myśle poporstu, że doszukujesz się błędów, niepotrzebnie, bo film bardzo dobry.
"niezniszczalne autobusy?"
Ciężarówka wjechała przez betonową ścianę do banku a nie było na niej choćby rysy.
Nie przesadzaj, jego argumenty są cienkie jak tłumaczenie TVNu. dezertx - skupiasz się człowieku na niuansach. Film jest jak ktoś kiedyś dobrze napisał pseudorealistyczny (ale nie w negatywnym sensie), czyli pewne niedociągnięcia zawsze się znajdą. Poza tym to komiks. Nie zapomnij, że cały plan Jokera to tak na prawdę, coś co nie ma prawa bytu w realnym świecie -- tyle podplanów b,c,d... to nikt by nie wziął pod uwagę...Pamiętaj o tym. Czyli wychodzi na to, że cały film to ściema? może jednak 1/10?
Pisząc dobre, miałem na myśli to, że do zaakceptowania. Fakt faktem, że Joker w kompani i autobus "mieszający się w tłum" są dość nierealistyczne a cały film chce być taki. I dla mnie to niuanse nie ujmujące temu arcydziełu. Kolesiowi się nie podobało, spoko. Ale koziołkująca ciężarówka ? Najefektowniejsza scena filmu !
oswiece was -
"autobus "mieszający się w tłum"
To chyba logiczne , ze reszta autobusów była w to zamieszana, nie ?
Inna sprawa , że w centrum miasta policja nie jest w stanie wytropić takich "uciekinierów"
Ludzie! nie wiem czemu się tak czepiacie! przecież autobus nie wjechał przez ścianę, tylko przez drzwi! czy wy nie umiecie patrzeć ?!
co ty z tym autobusem napisz mi pare filmów ktore lubisz a znajde ci tam tyle bledów ze też przestana ci sie podobac to moze niech wcale nie robia komiksow bo wszystkie sa nie realne nie lubie takich fraglesow jak ty
Nie wydaje mi się to takie logiczne, nie wiem czy Joker miał już wtedy tylu ludzi,poza tym autobus wyjeżdżający ze ściany banku w centrum miasta raczej wzbudza podejrzenia, pozdrawiam ;)
Dobra, masz rację, przypomniałem sobie dokładnie motyw z autobusami. Czyli co do tego się chyba zgadzamy.
To co dla Ciebie jest niuansem, mnie skutecznie psuło przyjemność z oglądania.
1/10? Zrealizowany konkretnie i bez taniego CGI więc za to plusy.
Film ma sporo błędów, i... i najważniejsze w nim jest przesłanie i sama historia, jako fan gacka, daje 10, bo to zajebisty film, czy jeśli film ma błędy to nie może być zajebisty? film commando z arnoldem jest totalnie debilny i zarazem zajebisty, więc?
przykładowo, Batman zrzucił Salvatore Maroni z budynku, po czym ten powinien mieć złamane nogi, a kilka scen dalej już normalnie chodzi tyle że podpiera się laską... tylko tutaj jest element, który nie gra.
To tak samo, jak byś się zapytał, dlaczego batman został postrzelony, spadł z dużej wysokości i jeszcze uciekał. Na niektóre rzeczy trzeba przymykać oko. Poza tym, te kilka scen trwa pare dni.
Bo widzisz, Commando to "szczere" kino akcji bez większych ambicji. W TDK był potencjał na film klasy "Watcheman", ale postawiono na efekciarstwo
Polecam, inny niż wszystkie. Dla mnie niuanse, przy całej "zajebiaszczości" filmu giną w jego tłoku.
"Z jednej strony mamy współcześnie wyglądające miasto, dobrze nakreślone postacie i poważny ton opowieści.
Z drugiej strony mamy kretynizmy i efekciarskie/infantylne akcje: Joker w kompanii reprezentacyjnej, brak żywej duszy w pobliżu ewakuowanego szpitala, koziołkująca ciężarówka, niezniszczalne autobusy, a na deser Batman który nie zabija[!]."
Zgadzam sie. Zawsze mnie to irytowało. Ta komiksowosc w "realnym swiecie wyglada niepowaznie.
Do reszty - NIE. Incepcja to popluczyna po TDK.
To przypomina "TDK" tylko przy okazji muzyki i niebieskiego filtru :D
I "Incepcja" chyba jest trochę mniej realna ale może się nie znam :D
racja. mialo byc "na odwrot".
Chodzilo mi o to, że to takie prostsze TDK ( bo historia w Incepcji jest zdecydowanie mniej skomplikowana )
Jest też ZUPEŁNIE inna. Cóż, rano idę na uczelnię i muszę iść spać ale może dokończymy dyskusję innym razem, pozdro ;)
Heh, ilu ludzi tyle opinii. Wg mnie właśnie w "Incepcji" proporcje bajery/sens zostały dobrze wyważone. No i Leonardo, który nawet z przeciętnej roli coś potrafi wykrzesać
a mnie nie ( co zawarłem w wielkim temacie )
Film o ludziach walczacych z botami , we snach , mnie nie poruszylł.
no co ty... mnie sie to od razu nasuneło, od razu mnie irytowalo, nie czułem nic ( ot, wyskakuje se jakies mieso armatnie i strzela do bohaterów )
dlatego uważam tamten film za lepiej wyreżyserowany, bo udało się Nolanowi odwrócić moją uwagę od takich "szczegółów"
popłuczyna to nieudolne naśladnictwo czegoś, więc nie wiem o co Ci chodzi?? :)
bardzo dobrze, że Nolan przedstawił batmana w taki sposób. Mam dość kolejnych filmów typu spiderman, gdzie od ugryzienia pająka staje się superbohaterem. Ludzie, czasami trzeba czegoś więcej niż prosta fabuła bez żadnego wytłumaczenia.
w kontekscie filmów danego rezysera slowo "popluczyna" jest na miejscu.
Caly problem polega na tym, że konfrointacja realizmu z komiksowoscią wypada tu komicznie. Albo idzie sie w 1 strone albo 2. Niestety Nolan postanowił stanąc posrodku i wyszlo takie dziwadło.
Tak? To poleć jakieś ;P
A tak na poważnie, to przez ten "pseudorealizm" efekciarstwo mi się nie podobało. W "Początku" jakoś to wszystko lepiej się kleiło.
"W "Początku" jakoś to wszystko lepiej się kleiło."
I tu kolejna racja. TDK nie wyglada jak kontynuacja BB, tylko jak osobny film, osadzony w innych realiach ( patrz CGI centrum Gotjam z biurowcami Wayna w begins )
'TDK nie wyglada jak kontynuacja BB, tylko jak osobny film, osadzony w innych realiach '
Shamar... u Ciebie to będzie minus tego filmu... u mnie to jest plus:)
mi się wydaje że to było akurat zamierzone. Begins klimatem i tematyką ładnie koresponduję ze starymi Batmanami zwłaszcza tymi pierwszymi od Burtona - chronologicznie jest pierwszy i mimo upływu czasu tworzy z nimi (w pewien sposób) jedną całość. A DK wyrasta z Begins ale faktycznie otwiera drogę do zupełnie nowej sagi. I moim zdaniem daje to fajny efekt - dwie serie, dwa pomysły i jedna geneza. Widz może sobie wybrać co mu się bardziej podoba.
"Początek" był bliżej pierwowzoru... :)
To się może nie podobać... ale perfekcyjny realizm właśnie na dokumencie pt "Mroczny rycerz" będzie się kończył.
Dla mnie to by było odebranie sobie przyjemności z oglądania filmu gdybym się miała w jego trakcie na szczegółach dotyczących np autobusu skupiać.
To było mimowolne. Kiedy widzę jak John McClane w podartym podkoszulku strąca radiowozem helikopter to wiem, że tak ma być, że to pasuje do reszty filmu. Ale kiedy w jednej scenie widzę Batmana przesłuchującego Jokera na posterunku, a w następnej koziołkującą wbrew prawom fizyki ciężarówkę podczepioną liną do latarni to w głowie zapala mi się lampka "coś tu nie gra"
hehehe
tak z ciekawości....
Widzisz Batmana przesłuchującego Jokera na posterunku i nie zapala Ci się lampka?:)))))
scena z ciężarówką jest bardziej realna - prawa fizyki w świecie efektów specjalnych.....
1. Weźmy zaproponowaną przez Ciebie scenę przesłuchania. Przebieramy Batmana za policjanta, Jokera za zwykłego przestępcę. Zastanawiamy się chwilę nad zapaleniem ww lampki....:)
Mi się przedstawiony scenariusz z całym jego 'mrokiem' podoba, ale bardzo się cieszę z jego odrealnienia;)
2. :) w scenariuszach występują błędy wynikające z różnych przyczyn... Ciebie to drażni bardziej niż mnie.... u mnie za to Nolan dostaje plusa za umiejętność... jakby to ująć... opowiedzenia bajki o królewnie Śnieżce przy użyciu bohaterów i środowiska z 'czerwonego kapturka'. Takie widzisz mam kryteria:)
"opowiedzenia bajki o królewnie Śnieżce przy użyciu bohaterów i środowiska z 'czerwonego kapturka'"
no widzisz, czasami lepiej nie łączy różnych bajek ze sobą bo wychodzi takie nie wiadomo co ;]