Świetny film. Jednak gdyby zrealizowali go Anglicy bądź Amerykanie, musielibyśmy przełknąć sporą dawkę zgniłego mięsa i skrzepów krwi. Nie tego oczekują fani ambitnego kina grozy i dlatego z Villmark bije takie produkcje już na samym początku oglądania.