Jak dla mnie nie był taki zły. Dobre zakończenie. Jedyna wada to te nudne bitwy - powinno być mniej, albo lepiej zrobionych, jak w bajce;)

Jedyna wada - te nudne bitwy :-)

To tak, jakby oglądać film o Joannie D'arc i narzekać, że za dużo scen militarystycznych... ręce opadają.

Dla mnie ten film jest straszny, nie odczułam tej magii, która mi towarzyszyła kiedy oglądałam Disney'owską bajkę i śmiałam się z poczynań Muszu (nie wiem czy tak to się pisze) :-/
Dla mnie ten film jest tandetny i mimo iż nie mam nic do azjatyckiego kina, nikomu go nie polecam...

nie zgodzę się z Wami. Czego można było się spodziewać po wytwórni Walta Disneya? Bajki z piosenkami i małym smokiem ... Hua Mulan to lepsze odzwierciedlenie tej legendy, w której nie było żadnego smoka. obie produkcje mi się podobają. Mulan jest bajką mojego dzieciństwa, ale film też niczego sobie. 7/10 :)

Ten film sie nie wierze z bajka

myślę, że głupotą jest porównywać animację Disneya, która była dostosowana do nie-azjatyckiego odbiorcy z chińskim filmem, który opowiada chińską legendę (legendy zawsze są dość patetyczne). Nieznajomość filozofii i postaw Chińczyków, widzę, że też daje się we znaki...
Animację Disneya bardzo sobie cenię, ale to, że była wcześniej naprawdę nie powinno zakłócać odbioru filmowej interpretacji chińskiej legendy wykonanej przez Chińczyków w końcu... To ich legenda i chyba lepiej się znają.
Legenda Hua Mulan musiała być przerobiona dla dobra fabuły i konwencji Disneya i po to, by była bardziej przystępna dla małego odbiorcy wychowującego się w innym kręgu kulturowym.
Podsumowując - zamiast wieszać psy na filmie, tylko dlatego, że nie był filmową wersją 'Mulan' Disneya, proponuję otworzyć się na inne sposoby postrzegania świata.

dokładnie ...

Właśnie! Te filmy trzeba oceniać w zupełnie innych kategoriach, przecież to bajka i melodramat! Piękny film...

:)))))

nic dodać nic ująć, ręce i nogi same składają się do poparcia ;), a film gorąco polecam

bardzo zgrabnie to ujęłaś :)

Mogę się pod tym podpisać obiema rękami :)

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ja i moja córka uwielbiamy Mulan Disney'a, ale nie będę porównywać tej produkcji do bajki dla dzieci i to jeszcze nagranej tak aby była uniwersalna dla dzieci z całego świata.
To jest legenda chińska i dla tej grupy kulturowej wyprodukowana i zrealizowana w postaci filmu. Nie przepadam za kinem chińskim, ale ta produkcja wbrew pozorom jest bardzo uniwersalna i bardzo mi się podobała.

Nie powiedziałabym, że Tygrys jest zaczerpnięty z bajki... Nie znam legendy ale raczej skłaniałabym się ku temu, że zwyczajnie imię jej brata miało takie znaczenie. To u nich dość popularne...w naszej kulturze wybieramy imię bo jest "ładne" oni najpierw wybierają znaczenie potem przypisują do osoby imię odpowiadające temu znaczeniu :)

jakiego brata... przecież według legendy Mulan była jedyną córką, nie miała rodzeństwa - inaczej nie poszłaby do wojska...
Wszelkie zwierzątka pomagające głównym postacią to podstawa w filmach Disneya i nie ma to nic wspólnego z prawdziwą historią

Ale moja wypowiedź opierała się na filmie (od razu napisałam, że legendy nie znam)...gdzie jej BRAT ma na imię Tygrys...a dokładnie dotyczyła tego, że nie sądzę żeby twórcy FILMU sugerowali się BAJKĄ Disneya (jak to sugerował założyciel wątku). Wątek nie jest zbyt rozbudowany żeby nie można było tego prześledzić :)

Oglądałam film kilka lat temu więc nie pamiętam go dobrze. Logiczne jest jak mówisz, że gdyby miała brata to penie by jego powołali. Nie idę więc w zaparte co było w filmie ... głównie chodziło mi o to, że nie widzę związku między bajką a filmem oprócz tego, że bazują na jednej legendzie.

'' Czy ktoś kto oglądał bajkę, i sięgnął po ten film nie chciał zobaczyć magii, która była w wersji animowanej?? ''

Nie można porównywać, animacji od Disney'a do tego filmu - Dwa różne klimaty .

Chcąc zobaczy klimat z bajki Disney,a - czekaj na tą wersje o Mulan - http://www.filmweb.pl/film/Mulan-2018-740066