Gdyby lekko wydłużyć kilka wątków(jak choćby ten ostatni z czarownicą, czy też scena w obozie, gdy przyjaciele Mulan krzyczą „jestem za mulan”) myślę byłoby nieco więcej dramaturgii, a co za tym idzie - ciekawiej. Mialem wrażenie, że wszystko za szybko się potoczyło, chwila moment jeden zmarł, drugi i zaraz był koniec filmu.
Ale generalnie film jak najbardziej na plus, lekko się wzbraniałem przed seansem, bo niezbyt trafiają do mnie bajki od Disneya, Marvela, czy DC, ale na Mulan się wybrałem ze względu na muzykę i się nie zawiodłem.