Od razu mówię że oglądałem film z dubbingiem, i wątpię żeby coś przez niego mnie zniechęciło do tego filmu, sam dubbing jest nie zły zdziwiło mnie nawet jak bardzo pasuje do kłap, ale teraz nie o nim. Ten film to istne badziewie, ta tle animacji wygląda bardzo bardzo słabo, jedyne imię które zapamiętałem to Mulan, a to o czymś świadczy. Na dodatek usunęli WSZYSTKIE postacie humorystyczne i dali najnudniejszym postacią większą rolę filmię! Totalne zło! Nawet świerszcza u swatki zastąpili jakimś pająkiem, w ogóle swatka też straciła charakter, dokładnie cała scena ze swatką trwała kilka minut, właściwie skrócili tak każdą scenę z animacji. Ojciec Mulan też stracił charakter, ponieważ jak w animacji krzyczał na Mulan tylko raz przy obiedzie, to w tym filmie krzyczał na nią w co drugim słowie! Co zrobili z cesarzem nawet nie chcecie wiedzieć! Zamiast miłego, śmiesznego i sprawiedliwego staruszka, mamy to gówno! Kiedy Mulan wyrusza do wojska nie ma żadnej śmiesznej postaci (Właściwie w całym filmie jest tylko jeden dobry żart, dlatego nie dałem 1/10 tylko 2/10), każda to jakiś ślepy debil, ponieważ Mulan i mówi i wygląda jak dziewczyna, ja od razu myślałbym że to dziewczyna. Później się dzieją mnóstwo dziwnych rzeczy o których nawet nie chce się wspominać. Zamiast piosenki ,,Zrobię z was mężczyzn" mamy kilku sekundowy trening który najpierw nie wychodzi, a później jakby za czarem wiedźmy wychodzi, w ogóle sama wiedźma może nie jest jakaś ciekawa, ale przynajmniej ta cała nowa Mulan dodała jakąś postać którą niby mam współczuć, bo nikt jej nie rozumiał a pod koniec nie sprawiedliwie umarła, jednak według mnie to wcale nie jest wzruszające kolejny nie potrzebny zapychacz, gdyby nie ścieżki dźwiękowe z dobrych piosenek z animacji (Czyli wszystkich) chyba bym nie przeżył tego jakże nudnego filmu.
Ogólnie nie polecam filmu, jednak jeśli się ze mną nie zgadzacie, to nie hejtujcie mnie, bo to tylko MOJE zdanie ;)