Ja i tak oglądam filmy/seriale w necie albo w TV co aktorki zapewne nie wspomniała bo chcę się zapewne tym sposobem przypodobać rządowi, co za tym idzie rozwinąć karierę w filmach sponsorowanych przez komunistyczny rząd.

Co do aktorki, to zauważyłam, że nie jest ona zbyt aktywna w mediach, więc trochę to dziwne, że nagle wyskoczyła z tak kontrowersyjnym postem. Może nie udostępniła go z własnej woli? Ciekawe...

Też mnie to właśnie zastanawia, cóż stało się tego już nie cofnie - Chociaż wątpię aby miało to większy wpływł na wynik Mulan, tym bardziej że zwiastun jest odbierany akurat bardzo pozytywnie.

Wkurza mnie, że po jej wypowiedzi tyle ludzi bojkotuje film, nie znając całej prawdy dotyczącej protestów w Hong Kongu. Lepiej nie mieszać się w politykę. Niektórzy zapominają, że nad filmem pracował cały sztab ludzi, włożono w niego niemały budżet, dla wielu z aktorów to szansa na rozwinięcie kariery. Jednak większość bojkotuje go sugerując się opinią tej jednej aktorki...

Też uważam że bojkot filmów w mediach zaszedł za daleko zwłaszcza jeżeli chcą to bojkotować osoby po za Hongkongiem, bo tam naprawdę nie wiedzą po której stronie stanęliby gdyby tam się wychowali.

Na szczęście do premiery filmu zostało jeszcze trochę czasu, więc akcja z bojkotem ma szanse na ucichnięcie, chyba że aktorka znowu z czymś wyskoczy :P Nowy zwiastun, który być może ukaże trochę więcej fabuły i postaci też pewnie zachęci więcej ludzi do obejrzenia filmu.

Wracają do wątku po nowym zwiastunie to mam nieodparte wrażenie że postać którą gra Jason Scott Lee, jest wzorowana na postaci Shana Yu z animacji wystarczy spojrzeć na to zdjęcie :) - https://naekranie.pl/aktualnosci/mulan-zdjecia-ze-zwiastuna-filmu-disneya-zobacz -galerie-1575568730#?&gid=1&pid=11https://naekranie.pl/aktualnosci/mulan -zdjecia-ze-zwiastuna-filmu-disneya-zobacz-galerie-1575568730#?&gid=1&pi d=11

Na 100% jest na nim wzorowany. No i w końcu pokazali też wiedźmę, która, jak się okazuje, potrafi zmienić się w jastrzębia. Szkoda, że w trailerze nie pojawiło się jeszcze słynne trio ani nie wyszła jakaś nowa scena z Chenem (zastępcą Shanga) No ale i tak już więcej pokazali, można było zobaczyć ognistego feniksa, a w tle leciała przepiękna wersja Reflection. Mimo to, ludzie dalej narzekają, że nie ma Mushu.. Mi jego brak jakoś w ogóle nie przeszkadza, choć lubiłam go w bajce. Myślę, że w końcu czas na coś nowego. Nie mogę się już doczekać filmu!

Też z zwiastuna można wywnioskować że czarownica zna prawdę o Mulan że jest ona kobietą - Ciekawi mnie to właśnie skąd się dowiedziała, wiec też nie mogę doczekać się filmu :) - Co do Mushu to też nie odczuwam jego braku nawet nie wyobrażam sobie jego w tych zwiastunach, zamiast lekkiej komediowej stylistyki mógłby za bardzo wnosić nutkę parodii co niekoniecznie byłoby plusem dla całego filmu.

Wiedziała, bo jest czarownicą :)

Niekoniecznie mogła się w jakiś sposób dowiedzieć :)

Pewnie obserwowała ją w ukryciu pod postacią jastrzębia ;)

Mogło tak być :) - Będziemy musieli jeszcze trochę poczekać na nasze pytania i domysły :)

Ciekawi mnie, czy ten Chen będzie zwykłym żołnierzem, czy okaże się np. synem dowódcy, tak jak Shang?

W ogóle ludzie nie zdają sobie sprawy też, że telewizja (każda) pokazuje i mówi nam, to co chcą byśmy widzieli i słyszeli. Dlatego jestem zdania ,że lepiej się nie wypowiadać jak się samemu nie jest świadkiem zdarzeń i zna się je tylko z mediów.
W tv cały czas się nasłuchałem jak niebezpiecznie się zrobiło przez muzułmanów we Francji a mój znajomy był przez miesiąc wakacji tam, zwiedzał wiele dzielnic o złej opinii (z naszych tv ) mieli też przewodniczkę z takiej dzielnicy i jedyne co powiedział to że można ich tam na ulicy zauważyć, ale ,że nigdy nie był świadkiem ani ofiarą żadnego zła z ich strony i to samo powiedziała mu ta przewodniczka. Pytał się jej czy się boi wracać po zmroku do domu bo u nas w tv mówili, że jej dzielnica jest niebezpieczna a ona na to że nigdy ani jej ani nikomu z jej rodziny i znajomych się nic nie stało.Oczywiście zdarzają się jakieś pojedyncze przypadki ale od razu tak się rozdmuchuje temat, jakby to było na prządku dziennym i za każdym rogiem, co jest bzdurą. Inny znajomy który był tam w marcu powiedział mi dokładnie to samo co ten.
W ten o to sposób znam skrajnie rożne opinie więc sam sie nie wypowiem jak jest naprawdę, choć jestem bardziej skłonny wierzyć znajomym niż tv.

A wracając do filmu to ja dziś dopiero zobaczyłem zwiastun będąc z dziećmi na GW i mi się spodobał.A ponieważ uwielbiam kino azjatyckie a z domieszką bitew oraz sztuk walki zwłaszcza z takich epok,, to dla tego wszystkiego jak i pięknych kostiumów, choreografii, tej ich architektury oraz pięknych Azjatek pójdę na to obowiązkowo :)
Oczywiście atutem jest też to, że grają tu Donnie Yen i Jet Li .Brakuje mi tu tylko w obsadzie Michelle Yeoh :)

Z jednej strony masz trochę racji, bo nie należy polegać na tym co mówi telewizja, ale z drugiej strony można zanegować wiele rzeczywiście istniejących i ważnych wydarzeń.
W końcu nie da się być jednocześnie świadkiem wszystkich ważniejszych wydarzeń mających miejsce na świecie. Ale co do protestów w Hong-Kongu to jednak można założyć, że to co się tam dzieje nie jest manipulacją mediów (jeżeli już to telewizja przemilcza większość faktów związanych z protestami), lecz prawdziwym oddolnym ruchem mającym na celu utrzymanie suwerenności, którą Chiny zagwarantowały podpisując umowy międzynarodowe.

Wiesz co, być może masz rację nie przeczę. Nie wypowiadam się na temat protestów tam, bo prawdę mówiąc nawet nie wiedziałem, że są ( jakoś mało tv oglądam raczej). Coś tam usłyszałem gdzieś przypadkiem, ale nie wiem co ,kto i o co, a akurat wtedy się tym nie insertowałem, lub też miałem jakieś inne "urwanie głowy". Może poszukam jakiś artykułów na ten temat w wolnej chwili.
Wiem tylko że strasznie rozbieżne informacje docierają zewsząd i jak ktoś nie ma informacji z "pierwszej ręki" ciężko stwierdzić co jest prawdą tak w 100%. Tak było np z protestami "żółtych kamizelek". Oni mówili, że policja atakuje ich bez powodu a znów w innych mediach Policja, że pacyfikuje tylko tych, co nie protestują ale używają protestu jako pretekstu do zamieszek, rozrób, czy włamań. Rzekomo pacyfikowali tylko bandziorów nie "zwykłych protestujących".
A prawda pewnie leży gdzieś po środku. Zapewne (choć to tylko moje domysły) nie brakło "gagatków", ani po jednej stronie anie po drugiej. Z jednej znaleźli się tacy co zaczęli wszczynać burdy, robić włamania, niszczyć wystawy sklepowe po to by tam tylko wejść i ukraść a z drugiej pewnie też byli policjanci którzy uznali, iż to świetna okazja do pokazania kto tu jest górą i ma władzę.

Tak czy inaczej dzięki za sensowną i logiczną wymianę zdań:) Zdróweczka, pozdrawiam.

Nad filmem pracował cały sztab ludzi, to prawda, ale w Chinach nie sztab, a miliony ludzi są niewolnikami panującej partii komunistycznej. I teraz należy sobie postawić pytanie co jest ważniejsze? Docenienie filmu nad, którym pracowała masa ludzi (niezwiązanych z polityką), czy wsparcie ludzi, którzy narażają się lub giną w walce o swoją wolność?
Jak USA, Francja i Wielka Brytania sprzedały Nas Stalinowi po II WŚ to byliśmy oburzeni obojętnością reszty świata, która się temu przyglądała. Niestety tacy są ludzie. Obecnie my patrzymy na protestujących w Chinach, na wydymanych przez wszystkich Kurdów, a jakiś czas temu na Putina zgarniającego kawałek Ukrainy (byliśmy jednym z kilku gwarantów obrony Ukrainy w przypadku ataku).
Zdaję sobie sprawę, że nie każdy interesuje się polityką i że ktoś może być mega fanem Mulan ze względu na sentyment z dzieciństwa, ale nie powinno się bagatelizować ludzi, którzy walczą za swoją wolność.
Jeszcze kilka lat rządów PiS'u i komunizm zapuka ponownie do Polski. Wówczas My będziemy się burzyć, że nikt nie reaguje, a aktorki, które będą chciały uzyskać pozwolenie na wyjazd z kraju w celu wzięcia udziału w kręceniu filmu, będą musiały publicznie czytać przygotowane oświadczenia.

Jaką wolność? Hong Kong zawsze był chiński.

Poczytaj trochę, Hong Kong jest regionem autonomicznym Chin dopiero od 1997 !

Nie uogólniaj że wszyscy byli oburzeni, oburzeni tym sprzedaniem byli wtedy głowni Ci którzy walczyli i co ważniejsze orientowali się w polityce. Dla przeciętnego Polaka w tamtym czasie nie liczył się ustrój w Polsce tylko stabilizacja po wojnie która notabene dla nas była bardzo wyniszczająca.

z Hongkonkiem jest taki problem że lata temu SAMI wybrali taki los. Teraz niech płacą frycowe i klękać do obrazu MAO. Było się nie porywać na japońców tak szybko to byłby spokój w chinach a władca przed Mao był naprawdę ogarniętym gościem

Co za bzdury piszecie. To nie po wypowiedzi aktorki jest bojkot. Od kilku lat ten projekt bojkotują reżyserzy i aktorzy. Czemu? A z Hong-Kongiem sprawa całkiem jasna. Chiny przejęły kasę zdeponowaną w hongkońskich bankach, a przeciwnicy komunistycznej partii Chin uciekają z Hong-Kongu lub już siedzą na mocy ekstradycji w obozach "reedukacji". Nota bene jeden się znajdował w pobliżu planu filmowego :/

Pomijając fakt ze filmowi brakuje magi oryginału i jest max 5/10. Teraz zajme sie za omówienie twych błędnych argumentów.
Film jest bojkotowany nie tylko za wpisy aktorki ale również za podziękowania disneya dla instytutu zajmującego sie obozami koncentracyjnymi dla mniejszości muzułmańskiej. Aktorzy jak i ludzie pracujący przy filmie i tak dostali swoje wynagrodzenie. W niektórych sytuacjach nie wolno stać bez czynnnie i pokazać swój sprzeciw w jedyny sposób możliwy - bojkot który okazał sie naszczescie niezwykle skuteczny.

A co ty wiesz o sytuacji w Hongkongu poza bełkotem z mediów ? Jak cię to boli, to pakuj plecak, leć tam i walcz na ulicach o "demokrację".
Bojkotować film, bo jedna z aktorek napisała na tweeterze napisała coś o sytuacji, którą zna zdecydowanie lepiej niż ty, a o której ty nie masz najmniejszego pojęcia ? Puknij się w głowę.

Jako, ze mieszam w Hong Kongu, to moze ci wyjasnie, ze bojkot filmu rozpowszechnil sie wlasnie z Hong Kongu a nie z Polski przez jakiegos pana tomb1125. Aktorka ma raczej blade pojecie o sytuacji w Hong Kongu, jezeli mieszka w Chinach i ma przekaz z jedynych slusznych mediow. Czasami milczenie jest zlotem.

Bojkot filmu, w którego produkcję jest zaangażowanych kilkaset albo i kilka tysięcy osób, dlatego, że jedna z nich wyraziła prywatną opinię na jakiś temat w postaci krótkiego komentarza w medium społecznościowym ? Brawo, ponawiam, puknijcie się w głowę.

Teraz ty sie wypowiadasz na temat o ktory nie masz pojecia. Cytujac ciebie samego "A co ty wiesz o sytuacji w Hong Kongu?" Spytaj sie Hongkonczykow to ci powiedza dlaczego i dlaczego prosza o bojkot nie tylko tego filmu, ale wszystkich produktow pochodzacych z Chin.

Nie trawię Macieja Stuhra, który prywatnie wg. mnie jest idiotą i ignorantem, czemu dał wyraz w swoich wypowiedziach pozafilmowych, który ponadto wystąpił w antypolskim szmatławcu pt. "Pokłosie", ale nie nawołuję z tego powodu do bojkotu "Chłopaki nie płaczą" czy "Poranek kojota". Ponawiam, puknijcie się w głowę.

Slabe porownanie. Nie ma za bardzo innych mozliwosci jak wywrzec wplyw na system autorytarny, niz poprzez ekonomiczne naciski. A co za tym idzie, ty mozesz nie nawolywac, za to inni maja wolnosc by wyrazac swoja opinie. Jak widac blizej ci to faszystow i stad ta gadanina.

Ojej, ktoś ma inne zdanie - "faszysta!". Czemu nie wzywasz do bojkotu filmów z USA, UK, Francji za Irak, Libię, Syrię itp. gdzie zginęły SETKI TYSIĘCY LUDZI ? A ja mam bojkotować, bo w chińskim mieście władza pałuje demonstrantów... Może ty jesteś "faszystką" ?

hah! pozamiatałeś gościa :D

Gdy ktoś używa słowa "faszysta", to znaczy, że właśnie skończyły się argumenty i przegrałeś ;)

Jak mawiał jakoś hip hopowy klasyk "kiedy kończy się siła argumentów pozostaje tylko siła" czyli przemoc słowna w formie obrażania , a już ten tekst faszysta bawi wybitnie :D

A o obozach koncentracyjnych dla Ujgurów to pan słyszał? Jeżeli aktorka popiera totalitarny rząd przeprowadzający w tej chwili czystki etniczne to chyba wystarczająco "godny" powód dla bojkotu?

To jej prywatna opinia w sprawie niezwiązanej z filmem.
W USA trzymają Indian w rezerwatach - mam z tego powodu zbojkotować produkcje z tego kraju ?

Rezerwaty, nawet z ich biedą i brakiem infrastruktury, nie są porównywalne do obozów koncentracyjnych dla mniejszości etnicznej w których próbuje się zniszczyć kulturę tej mniejszości.

Gadasz jak potłuczony. Coś tam o rzekomych 'rezerwatach' słyszałeś... Gdzieś tam dzwonią, ale nie wiadomo, w jakim kościele. Doedukuj się! Od razu napiszę: nie będę kontynuować z tobą dyskusji, więc się nie ciesz.

"rzekome rezerwaty" - hehehe. W ZSRR rzekomo wysyłano ludzi do GUŁAGu.

To jak Jankesi postąpili z Indianami, można określić jednym słowem: holocaust. Zawężając ten problem do 'rezerwatów' nie masz pojęcia o czym piszesz. Nie podważam istnienia takich miejsc, wręcz przeciwnie, zwracam jedynie uwage na twoją totalną ignorancję w temacie.

jak mnie śmieszą tacy głupi ludzie jak ty xdd jaki wpływ na Mulan i jej grę aktorską mają mieć jej poglądy bez względu na to jak odmienne od twoich? Gdyby więcej osób się kierowało twoją logiką to recenzje filmów jako dzieł kultury straciłyby rację bytu bo nie wiadomo czy nie trzeba obniżyć oceny albo odpuścić bo aktorka prywatnie coś odwaliła, puknij się w łeb i traktuj filmy jako osobne byty.

a w istocie jest dokładnie jak napisałes, po prostu za mało wiedzy o świecie. Twoje poglądy wpływają na to, czy twoje dzieło będzie dopuszczone do dystrybucji w Chinach czy nie. A jej wypowiedź to nie prywatne poglądy polityczne, a pochwała dla bicia i tortur cywilów. Podstaw sobie jakiegoś polskiego aktora, który publicznie pochwaliłby torturowanie ludzie przez białoruski Omon, to może ostudzi ci głowę.

Pandemonium dla mnie aktor może powiedzieć że wielbi hitlera xd znaczy to że jest złym człowiekiem ale jak nie ma wpływu na jego aktorstwo to mi to wisi, jak oceniam film to traktuję go jako osobny świat liczy się tylko to co widzę na ekranie i to oceniam i koniec, tak powinna wyglądać obiektywna ocena dzieł kultury

Pandemonium to ty sobie ostudź głowę, co mają poglądy aktora do filmu? Połowę holiłud trzeba by bojkotować idąc twoją pokraczną logiką.

Nawet gdyby publicznie odcięła głowę noworodkowi i ją zjadła, nadal nie rozumiem, jakie to ma przełożenie na ocenę filmu. Z "cancel culture" możesz wyperdalać gdzie indziej, lewaczynko.

buehehhe, dziecko drogie interetowy wojowniku twe słowa takie groźne, a zrozumieć nie może o co chodzi.

Szuraj smyku, bo cię zjedzą źli Chińczycy.

Generalnie nie chodzi o poglądy odmienne od nwm tych przeciwnych?? Chodzi przecież o wspieranie policyjnej brutalności, reżimu, łamania praw człowieka. :/ to akurat nie pogląd czy opinia, no błagam. To że krzywda jest zła to nadal tylko pogląd? O zgrozo.

Jej zdanie i nie ma się co oburzać. Moim zdaniem zachodnia agentura próbuje odciągnąć HK od chin. To geopolityka-szachy, poświęcasz pionki -protestujących by zbić wieżę - uderzyć w gospodarkę chin które się rozwijają jak szalone.

Za jaką cenę jest to rozwój? To wstyd dla całego świata, że pozwolili Chinom stać się hegemonem. A Chińczycy osiągnęli ten poziom kłamiąc, kradnąc i oszukując. Poglądy tej panny to de facto popieranie tortur na mieszkańcach HG, Ujgurach, Tybetańczykach (stare dzieje! nikt jakoś Tybetu nie bronił). Jeśli świat nie zareaguje, to Tajwan będzie kolejny. I uprzedzę Twoje wątpliwości: nie, Tajwan to nie Chiny,