Obejrzałam dziś ten film po raz drugi - i ogólnie dobrze się go ogląda:) Ale jednak - wyraźnie - twórca nie ma pojęcia, dlaczego Mulan była wyjątkowa, a feminizm naprawdę nie zakłada, aby kobiety były lepsze od mężczyzn czy wyjątkowe!!!

Raziło mnie, że Mulan nie może być normalnym żołnierzem, kiedy uczy się walczyć i udaje mężczyznę, ale dali jej jakieś mistyczne moce Chi, to jest ja rozumiem, że to kung fu:), ale jednak, to głupie, że w całym oddziale, tylko Mulan i dowódca umie przeczyć prawom ciążenia!!! Przez to Mulan - od początku nie może być normalną, wspaniałą dziewczyną, która wbrew prawu, realizowała swoje marzenia. A nie - ona była chroniona przez jakiegoś feniksa!!!

Raziła mnie cała postać Wiedźmy i jej motywacje - głupie i bez sensu . Dlaczego ktoś tak potężny służy głupcowi, który nic sobą nie reprezentuje!? I ostatecznie - gdyby nie Wiedźma, to przecież Mulan nie uratowałaby cesarza!! A to już zwichnięcie sensu całej historii.

Osobiście uważam, że chińscy żołnierze nie byli głupcami! Po tygodniu - WSZYSCY - musieli wiedzieć, że Mulan jest kobietą - ale mieli to w nosie, bo dzieliła ich los, walczyła dzielnie, była mądra, chroniła swoich ludzi w walce i w ogóle była badassem!!!