PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=625623}

Myśl jak facet

Think Like a Man
2012
6,7 39 tys. ocen
6,7 10 1 39065
Myśl jak facet
powrót do forum filmu Myśl jak facet

Przyjemny filmik

ocenił(a) film na 7

Fajna komedia oparta na samej prawdzie o kobietach i facetach. Pokazuje jakie są różnice w myśleniu i postrZEganiu obu płci.

Rania

zgadzam się z Ranią, śmieszna komedia o miłości

ocenił(a) film na 7
Rania

popieram
takze 7/10

ocenił(a) film na 5
Rania

"Pokazuje jakie są różnice w myśleniu i postrZEganiu obu płci."chyba u nastolatkow.Film pokazuje dorosle kobiety , uzywajace ksiazki jako instrukcij do faceta.Nie rozumie takiego toku myslenia, no ale coz ,nie jestem z ameryki ;)

ocenił(a) film na 8
Rania

Że film świetny-zgodzę się a co do tych róznic..Normą jest,że płeć kobieca i męska rózni sie ficzynie i umysłowo,chociaż te wszystkie rady w filmie wydawały mi sie momentami tak oczywiste,ze az mogłabym nazwac je truizmami-przeciez kazda kobieta która ma choc minimum inteligencji wie, ze męzczyzna nie bedzie jej szanował i traktował powaznie jak od razu wskoczy mu do łozka.A te pytania: krótko i długoterminowe cele?Realnie spowodowałby ucieczkę delikwenta,od razu widac do czego dązy kobieta,wtedy zapala sie lampka ostrzegawcza: ona chce mnie usidlic! W nogi!Zresztą jak facet czegoś chce to powie wszystko co tylko chcemy usłyszec aby osiągnać cel :D

Pyskata_Blondynka

I właśnie jesteś w wielkim błędzie, bo to nie ma nic wspólnego jedno z drugim. Facet po prostu nie postrzega seksu jako związku. Możesz mu dać i po roku randek i Cię nie będzie szanować. Kobiety tego nigdy nie zrozumieją najwidoczniej. Facetowi albo odpowiada kobieta albo nie, a seks to seks, każda kobieta ma cycki i dupę, więc nie uważasz, że musi być coś więcej, aby facet dał się wpędzić w ostatnią legalną formę niewolnictwa?

ocenił(a) film na 8
Lechu1777

Z Twojej wypowiedzi wynika,że nie jesteś wybredny skoro liczy się tylko czy ma cycki i tyłek.Rozumiem doskonale,że oddzielacie seks od związku i traktujecie kobiety instrumentalnie:) Ale ten tekst: każda ma dupe i cycki....Czyli niech ma gębe nawet jak Quazimodo,grunt bym zaspokoił popęd...I jakiemu by sie chciało czekac rok na seks,skoro tyle tylko oczekuje od kobiety?Nie daje ta,lece do nastepnej.Czekał by raczej ten któremu zależy na czymś więcej i nie mówie tu o ślubie.Nie wiem co skłania ludzi do małżenstwa,niechciana ciąża?Presja otoczenia?Cheć ustatkowania się?Świadomość,że to jest ta właściwa osoba,któa dysponuje cechami jakich zawsze poszukiwalismy u partnera/partnerki? Nie wiem.O to chyba trzeba spytac żonatych.

Pyskata_Blondynka

Do seksu nie ma wybrednych facetów. Z grubsza masz rację, na jedną noc nie musi być miss czy inne piękno 10/10. Nie oczekuje tylko tyle, ale wg Was seks to WSZYSTKO co możecie zaoferować. Potrzeba fizjologiczna jak każda inna według mnie. Dlatego też facet się dobiera w parę z kobietą, a nie z facetem (normalny facet). Czekać na pewno nie będzie chciał, bo na co czekać? To tak jakbym powiedział sobie: zjem 4 obiady i dopiero pójdę do WC, po 1 to bez sensu. Znowu wiążesz seks ze związkiem. Co skłania do małżeństwa? Zaszczepiona przez społeczeństwo potrzeba promowania kapitalistycznego trybu życia?! Plus to co piszesz, czyli presja, chęć ustatkowania (poczucie bezpieczeństwa). Czy jak dwoje ludzi są ze sobą szczęśliwi to potrzeba im księdza czy papierka z urzędu potwierdzającego, że są ze sobą? To Ci mówi, że to jest właściwa osoba? Kobieta traktuje oświadczyny jako coś niesamowitego, boskiego, jakby od tego momentu facet kochał Ją bardziej i na wieki (proszę Cie...). Powiedziałbym, że w 50% to wynika z braku poczucia bezpieczeństwa i fajnie mieć kogoś kto Cię ma utrzymać. Jakby kobieta mi powiedziała "kochanie będę Cię utrzymywać do końca życia na dobre i na złe" to też bym skakał z radości.

ocenił(a) film na 8
Lechu1777

"ale wg Was seks to WSZYSTKO co możecie zaoferować" Was?A co Ja jestem?Legion?Pojedyncza jednostka jak co:]
Generalizujesz,pewnie piszesz tak w wyniku poczynionych nie dość dokładnie obserwacji,historii z życia wziętych i autopsji.Mam rację?
Pamiętaj w regule jest zawsze wyjątek.Akurat seks nie jest wszystkim co mogę zaoferowac,zresztą jak ktoś oczekuje ode mnie tylko
tego to mowie prosto z mostu:spie3dalaj :] Wulgarnie się wyraziłam,owszem ale słowo spadaj nie ma takiej mocy.Co do instytucji małżeństwa-nie pochwalam jej.Nie oczekuję tego,nie wyobrażam sobie,że mogłabym stanowić czyjas własność.
Owszem więkoszosc kobiet marzy o tym dniu kiedy założy biała suknię i tp.Nie pominmy spektakularnych zaręczyn,klekanie,
pierscionek z brylantem itp.Zgadzam się iż papierek potwierdzający związek się nie liczy."kochanie będę Cię utrzymywać do końca życia na dobre i na złe"-znaczy,że typowo staroświecki układ?Mąż pracuje a baba w kuchni i rodzi dzieci? :D
Dziś jest inaczej,nawet bywa odwrotnie:) A papierek urzędowy przydaje się przy uldze podatkowej:D Większa presja jest chyba ze
strony kościoła,który za dużo ma do powiedzenia w wielu aspektach naszego życia.