Brak przeszczepu? Przecież przeszczep się odbył i udał, doszło niestety do infekcji krwi, a organizm był zbyt słaby, żeby się bronić. Ciąża była ryzykowna, ale nikt nie ma takiej wiedzy czy jej brak by coś zmienił.

mialem na mysli brak przeszczepu w wyznaczonym terminie

Tu włącza się "gdybanie". Umarła ona z powodu sepsy. Infekcje pojawiają się po przeszczepach, ponieważ system immunologiczny jest wtedy nieziemsko osłabiony albo w ogóle nie istnieje. Przeszczep się przyjął, doszło po prostu do powikłań, mogło do nich dojść również 7 miesięcy wcześniej.

Jasno wynika z filmu czemu zaszła w ciążę. Bo tak chciała, bo chciała poczuć się spełniona jako matka i zostawić kogoś po sobie. Coś w stylu...."ja jestem spełniona, wiem, że i tak umrę, a Tobie zostawiam dziecko. Żyj i bądź szczęśliwy".

Ciąża była przypadkowa. Lekarze zapewniali, że w jej stanie jest niemożliwa. Okazało sie jednak, że natura czyni cuda.

Czasem zdarza się ciąża , ktorej kobieta nie chciała, miłość ....

Był przeszczep! Udał się! Nie oglądałeś filmu ???

ogladalem w odroznieniu od ciebie wiem ze nie zgodzila sie na przeszczep bo zaszla w ciaze a potem to juz bylo za pozno

Był przeszczep !ale organizm odrzucił go , potem sepsa ! Myśl co piszesz !

On tego nie oglądał, bzdury wypisuje.

Kłamać na forum , co za gość i I ten temat po co zachodziła w ciążę ,miłość ... pozdrawiam :-)

nie wnikając w to czemu dziecko (z miłości, egoizmu czy czegoś innego), to arkowi chyba chodzi o to, że ta decyzja zmniejszyła jej szanse na przeżycie.
ciąża to duże obciążenie nawet dla organizmu całkowicie zdrowej kobiety.
poza tym przy nowotworach wstrzymywanie się z leczeniem lub odwlekanie przeszczepu jest bardzo ryzykowne.
możliwe, że po długiej chorobie i po ciąży organizm był tak wyczerpany, że nie poradził sobie z leczeniem.
co do samej ciąży, to pamiętam jeden wywiad z agatą, jeszcze zanim zmarła, mówiła, że była zaskoczona. chyba po prostu wpadli, a skoro już się stało to poczuli z mężem coś w rodzaju nadziei na to, że jest przed nimi jakaś przyszłość (dziecko) i postanowiła urodzić.
życie... człowiek do końca ma nadzieję, nawet śmiertelnie chory.

Dokładnie, nigdy nie popierałam jej decyzji i żaden film tego nie zmieni. Dla mnie jej decyzja była całkowicie bezsensowna mogła przejść przeszczep i po nim urodzić tyle dzieci ile by chciała. Żadne to dla mnie bohaterstwo, ale po prostu głupota.

Zgadzam się.

Przeszczep się przyjął! A sepsę mogłaby złapać nawet wtedy,gdyby zrobiła go wcześniej, więc czas nie ma w jej przypadku nic do rzeczy. Nie miała żadnej gwarancji, że będzie żyć, bez względu na to, czy usunęłaby ciążę i zrobiła przeszczep wcześniej,czy urodziła, więc bez przesady z tą krytyką.

Ciekawe, co czuje dziecko Agaty Mróz,gdy to czyta...O tym pewnie nie pomyślałaś.A twój brak poparcia dla jej decyzji nic nie znaczy, świadczy tylko o tym jakim ty jesteś egoistycznym, małym człowieczkiem lubiącym krytykować wybory życiowe innych

Mnie to strasznie zdziwiło, że wcale nie liczyła się z mężem. Wspaniała i silna kobieta ale strasznie egoistyczna.
No bo co? Przecież mąż strasznie ją kochał. Co jeśli znienawidziłby to dziecko, bo odebrało mu żonę?
Co jeśli dziecko wychowywałoby się bez rodziców? Czy wtedy też by się to opłacało.
Podziwiam kobietę ale ja bym takiej decyzji nie podjęła. Już nie ze względu na siebie ale na ludzi którzy mnie kochają.

Dokładnie! 100% racji.

Cos w tym jest. Ja tez nie potrafie zrozumiec takiej decyzji - od ktorej zalezy twoje zycie. Twoje jedyne zycie. Zostalam tak wychowana, w mysl zasady, ze
Nic nie jest wazniejsze od twojego zycia.
I narazanie siebie, swojego zdrowia jest zwykla glupota, wedlug mnie.
Zdrowy egoizm - w tym przypadku chyba go zabraklo.

Egoistyczny pustak nigdy nie pojmie altruizmu. Współczuję takiego wychowania w takim razie.Twoi rodzice to kretyni.

Ona miała obsesje na punkcie posiadania potomstwa. Ponadto z filmu wynika, że to była "wpadka" bo prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w jej stanie jest znikome. Natomiast z wywiadu w tvn (rozmowy w toku) Agata Mróz jasno mówi, że bardzo stara się o dziecko i to z dużą determinacją. Jak widać rzeczywistość jest czarniejsza niż to co w filmie przedstawiono.

Przeszczep się odbył i przyjął! A sepsę mogłaby złapać nawet wtedy,gdyby zrobiła go wcześniej, więc czas nie ma w jej przypadku nic do rzeczy. Nie miała żadnej gwarancji, że będzie żyć, bez względu na to, czy usunęłaby ciążę i zrobiła przeszczep wcześniej,czy urodziła, więc bez przesady z tą krytyką.

Za przeproszeniem - Wolę być "pustakiem" niż inkubatorem i krową rozpłodową, jak wiele naiwnych bab, które godzą się na fizyczne i psychiczne tortury, to jest dopiero głupota narażać swoje życie. Pozdrawiam.

Ok, twój wybór, co ci do tego,że ktoś woli być"krową rozpłodową"?Pilnuj lepiej swojej cipki i dobrze się zabezpieczaj,żebyś później nie musiała się nielegalnie skrobać, bo jak na razie czarne protesty nie cieszą się wystarczającą popularnością pośród tylu "naiwnych bab",które wolą jednak być" inkubatorami" :) Dziecku Agaty Mróz ,które ma już 8 lat i potrafi już czytać musi być naprawdę "wesoło" czytając komentarze takich ludzi bez zastanowienia jak ty ,lubiących krytykować wybory życiowe innych, bez myślenia o tym,że ranią tym biedne dziecko, pisząc,że jego matka nie powinna zachodzić w ciążę.Ciebie twoja matka też mogła wyskrobać, gdybyś była np chora, ciesz się,że miałaś tyle szczęścia ,że urodziłaś się zdrowa, prawa do decydowania o tym,kto ma żyć, a kto nie i kto jest człowiekiem, a kto nie ci to jednak nie daje.Do faszyzmu bliżej jednak wam niż fanatycznym pisuarom.

Pisząc takie komentarze obarczasz winą jej dziecko o śmierć własnej matki.To dziecko ma już 8 lat i potrafi czytać.Chciałbyś coś takiego usłyszeć o sobie?