PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=7992}

Nadzy

Naked
7,6 5 957
ocen
7,6 10 1 5957
7,8 14
ocen krytyków
Nadzy
powrót do forum filmu Nadzy

Jak myślicie? Dlaczego Thewlis gwałci kobietę w pierwszej scenie?

Bo ja to myślę, że on ją gwałci po to, bo bardzo chce być Thewlisem w przyszłości.
Może jedno pokolenie, może dwa, a może sto pokoleń i może nawet nie do końca 100% takim samym Thewlisem, tylko jakąś cząstką Thewlisem.

Bo inaczej nie wiem po co miałby to robić - nie był raczej typem człowieka, który by to robił, bo mu się zachciało czy go nagle zaswędziało, on miał wszystko raczej przemyślane.

zamarzniety

Nie wydaje mi się, aby pierwsza scena przedstawiała gwałt.Gwałt jest aktem seksualnym bez zgody jednej z osób.Ta kobieta na początku, ani się nie wyrywała, ani nie krzyczała, ani nie mówiła, aby przestał itd.Jedyne co powiedziała, to to, że ją boli, a coś takiego nie bierzemy za gwałt.Jeśli już to za gwałt można uznać scenę, w której Sophie jest brana od tyłu przez tamtego faceta.
Sprawdziłem kilka tematów na IMDB co ludzie sądzą na ten temat i opinie są w sumie podzielone.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

No co Ty. Zgwałcił w ciemnym zaułku, chyba w pobliżu kosza na śmieci nawet, a jak już skończył, to ona krzyczała:

- Wszystko powiem mojemu Bernardowi!! Już nie żyjesz! Wracaj tu!

I on wtedy uciekł do Londynu.

Nie mam żadnych wątpliwości, że to była scena gwałtu.

Ale nie to czy był czy nie jest najciekawsze. Ciekawsze jest dlaczego scena gwałtu otwiera film...

zamarzniety

Krzyczała po wszystkim, bo był brutalny i ją bolało i tyle.Uciekł, bo bał się dostać łupnia.Brutalny seks nie jest zaliczany jako gwałt.Gdyby chociaż jeden raz podczas seksu powiedziała "Nie", to byłby to gwałt, ale tego nie zrobiła.Mówić, że ją boli, to sobie mogła non stop.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

Wszelkie poszlaki jednak wskazują na gwałt.
Ma to zresztą sens w kontekście tego, o czym film traktuje.

zamarzniety

Poszlak tam żadnych nie ma, a film traktuje o relacjach międzyludzkich.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

Jakie relacje międzyludzkie masz na myśli? Możesz rozwinąć? Napisać, że "o relacjach międzyludzkich", to jak nic nie napisać - to zbyt ogólne

zamarzniety

Reżyser pokazuje nam w tym filmie, kondycję współczesnych ludzi.To jacy są bardzo często.Wiadomo, że obecne czasy trochę zmieniły społeczeństwo.Moralność coraz bardziej upada.Ludzie są coraz bardziej samolubni, egoistyczni, bardzo często przenoszą to również na innych ludzi, co nie pomaga w kontaktach z innymi osobami.Obecnie ludzie są coraz bardziej samotni i nie pomagają w tym wszelakie media społecznościowe.Ludzie bardzo często chcą, aby zostały okazane im emocje i uczucia, ale sami często nie potrafią obdarować nimi innych i koło samotnej egzystencji zamyka się.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

A no widzisz.

Bo mnie się zdaje, że o czymś całkiem innym.

Trochę tak, jakby Mike Leigh chciał zamanifestować swoje poglądy i skrytykować panujący porządek społeczny. Pamiętasz rozmowę The-w-lisa ze stróżem, który ma prawdopodobnie najgłupszą pracę zawodową na ziemi i pilnuje (dla kogoś) licznych metrów kwadratowych pustej przestrzeni (podczas gdy Thewlis sobie siedzi na bruku)? To by wskazywało na niesprawiedliwość panującego porządku, co nie? Że jedni mają tej przestrzeni od cholery, a nawet ludzi jej pilnujących żeby se stała całkiem pusta, a przykładowo tacy Szkoci (Ewen Bremer) są brudni, niewyedukowani (gdzie im wszystkim do znajomości "Odysei"?) i mieszkają sobie na ulicy. Zresztą i nasz bohater jest takim mieszkańcem ulicy, ale również filozofem jest przy tym i ma swoją własną "Odyseję" w tym filmie. Albo, że są nieszczęśliwi, biedni, zagubieni i samotnie zalewają smutki.

Ale nie to jeszcze jest najciekawsze. Najciekawszy jest poziom, na którym Leigh przeprowadza krytykę panujacego porządku, bo jest to poziom filozoficzny, polemicznie nawiązujący się do koncepcji ewolucjonizmu (darwinizmu) społecznego (choćby Herberta Spencera - http://pl.wikipedia.org/wiki/Herbert_Spencer ). Wygląda to tak, jakby się nam reżyser tego niewątpliwie znakomitego filmu pytał: jak to jest do cholery, że wokół tyle zła, niesprawiedliwości, brudu i brzydoty i na jakiej zasadzie system ów społeczny całkiem nieładny ma być naturalną niby wylęgarnią dla lepszych (pod względem ewolucyjnym - w przyszłości) ludzi?

I tak sobie też w takim duchu rozmawiał Thewlis z nocnym stróżem, którego marzeniem było być i żyć w przyszłości. Albowiem przykłądowo przyszłość może kiedyś sankcjonować lepszy i bardziej sprawiedliwy porządek społeczny, a ten co teraz, jak on se tak chodzi po ulicach, jest tylko obecny, nie bardzo fajny, a może nawet zagarnia sobie rzeczywistość całkiem bezprawnie i bez poszanowania dla reguł sprawiedliwości. ;) I też dlatego nei wolno absolutnie nie wolno utożsamiać go z porządkiem naturalnym, bo jest porządkiem wy-na-tu-rzo-nym.

I to dlatego Thewlis zgwałcił tę panią na początku, bo na swiecie toczy się ewolucyjna wojna miedzy bogatymi i biednymi i Thewlis w niej chciał zaludnić świat Thewlisami, na przyszłość, aby to on był w przyszłości, a nei kto inny. ;)

Pozdr

zamarzniety

Niesamowita interpretacja. Film jest wielowarstwowy, nie zamykałabym go na żadną przywołaną tutaj możliwość. Ale twoje analityczne spojrzenie narzuca na "Nagich" dużo cięższą wartość. Jak dla mnie to film do wielokrotnego obejrzenia, zdaje się, że za każdym razem odkryje się jeszcze więcej. Najbardziej poruszająca i wymowna w kontekście tego, co powiedziałeś jest rozmowa Johnny'ego (Thewlisa) ze stróżem prawa. Swoją drogą jeśli mówimy o przestrzeniach to każda jest reprezentacyjna: i ta, w której mieszka dziewczyna z baru i w końcu ta, zamieszkana przez byłą dziewczynę Johnny'ego.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

Tak tak, taka to właśnie była rzeczywistość w tym filmie i w Londynie, że wylęgarnia cierpienia, szatana i kodu kreskowego, a nie żadna naturalna konsekwencja ameby.

zamarzniety

Ja za dużo nie czytałem o tym filmie, wszelakich recenzji, więc nie znam innych opinii o tej produkcji, tak samo jak interpretacji, ale twoja wydaje mi się bardzo ciekawa.Jednak to zdanie :

"I to dlatego Thewlis zgwałcił tę panią na początku, bo na swiecie toczy się ewolucyjna wojna miedzy bogatymi i biednymi i Thewlis w niej chciał zaludnić świat Thewlisami, na przyszłość, aby to on był w przyszłości, a nei kto inny. ;)"

jest już mocną nadinterpretacją według mnie.To oczywiście tylko moja opinia.Ja nadal uważam, że gwałtu tam nie było z prostych przyczyn.Kobieta musi nie wyrazić zgody na seks, a tam tego nie zrobiła i tyle.

ocenił(a) film na 10
karol9_16

A ja niczego nie czytałem o filmie. To wszystko w nim było. Pozdr.

zamarzniety

W porządku.Ja mam swoje zdanie, ty swoje.Dobrze, że ludzie mają różne opinie, bo gdyby wszyscy mieli jednakowe byłoby nudno :D.

karol9_16

Rozmowa jest już stara, ale nie mogę się pohamować, żeby nie wyjaśnić.
Piszesz, że żeby "był gwałt", "kobieta musi nie wyrazić zgody na seks". Otóż nie. Żeby stosunek nie był gwałtem, to kobieta musi na niego wyrazić zgodę. Należy zawsze przyjmować, że domniemanie się nie zgadza, a zgadza się wtedy, gdy daje jakiś komunikat, jeśli już nie wprost to chociażby stwierdzenie "o jak miło".
Czasem wydaje się trudne odgadnąć czego chce druga osoba (kobieta), ale w praktyce, jeśli się ją zna i obserwuje, a nie przypisuje swoje to nie stwarza to problemów, zawsze też można przecież zapytać.
Tymczasem to co piszesz, że nie krzyczała, nie mówiła nie itd. to często metoda obronna gwałciciela. Niestety zaatakowana osoba często nie ma odwagi się bronić, dlatego nie można wychodzić z założenia, że jak nic nie mówi to się zgadza. Zgadza się kiedy mówi.

banta

Nie mogę się zgodzić.Gwałtem jest rzecz, która jest wykonana wbrew woli danej osoby.
Jest takie powiedzenie, że "Nawet u starożytnych, milczenie było oznaką zgody". Jeśli ktoś nic nie mówi, to daje przyzwolenie na daną czynność.Chyba, że ktoś nie potrafi mówić, ma zaklejone usta itd.Aby był gwałt, musi paść słowo "NIE" po którym druga osoba dalej kontynuuje daną czynność, wtedy mamy gwałt.Jeśli słowo "NIE", nie pada, gwałtu wtedy nie ma, gdyż kobieta automatycznie daje przyzwolenie na seks.Tak już jest.

karol9_16

Masz prawo uważać jak chcesz, ale... sąd raczej by czegoś takiego nie uznał.
Piszesz, że "chyba, że ktoś nie potrafi mówić" i tu jest pies pogrzebany, bo napadnięta kobieta bardzo często traci głos ze stresu.
Należy też brać pod uwagę mowę gestu. Jak ktoś odpycha, zaciska kolana, albo się wyrywa to jest taki sam sprzeciw jak słowa (nie piszę tu o filmie, bo go nie widziałam).
Możesz uważać jak chcesz, ale myśląc w ten sposób nie szanujesz innych osób, bo w życiu nie wystarczy tylko rezygnować, kiedy natrfi się opór.
Podałeś przykład 'brutalnego seksu", ale on nie polega na tym co opisujesz. W praktyce na takie kontakty ludzie decydują się doprowolnie dogadując szczegóły przed faktem. A nawet wtedy odpowiadają sądownie za uszkodzenie ciała niezależnie od woli drugiej osoby (w tej chwili proces o gwałt może być rozpoczęty tylko na wniosek pokrzywdzonego, ale już niedługo będzie mógł go zgłosić chociażby lekarz).
Umiejętność traktowania drugiej osoby w seksie dojrzewa z wiekiem. Może to był problem bohatera (jeśli dobrze zrozumiałam komentarze). Generalnie jednak tym jest lepiej im więcej drugiej osobie da się opowiedzieć o pragnieniach i marzeniach zanim przejdzie się do czynów myśląc, że to co sprawia przyjemność nam sprawia ją też partnerowi (i to jest następna kwestia).

ocenił(a) film na 8
karol9_16

nie znamy całego aktu. to już była końcówka stosunku. możliwe, że dziewczyna broniła się wcześniej, wyczerpana odpuściła. ale to są tylko moje domysły

ocenił(a) film na 8
zamarzniety

Przyjrzyj się uważnie pierwszej scenie. Nie przedstawia ona gwałtu. Zaczyna się od normalnego stosunku (kobieta podniecona mówi do Johnnego "oh go on!"). To że odbywa się w zaułku o niczym nie świadczy. Dopiero w momencie,kiedy Johnny zaczyna być brutalny, kobieta wyrywa się mówiąc, że ją krzywdzi. Z dalszej części filmu wynika, że zupełnie nie radzi sobie emocjonalnie z kobietami i w sytuacjach intymnych pastwi się nad nimi - jednak za każdym razem wyrażają one zgodę na seks.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones