Dobre było to jak Drebin walczył z Bandziorem. Ten rzucił na niego ręcznik a on mu wyjechał z suszarką do włosów.
Podobają mi się też cytaty takie jak:
-Należysz do ginącego gatunku jak ludzie, którzy umieją wymienić wszystkie 50 stanów.
-Prawda nie jest tak bolesna jak jazda na rowerze bez siodełka, ale jest bolesna.
-Wystarczy, że pan kichnie a ja przylece wytrzeć panu nos.
-Nie miałem tylu dup od czasu kiedy byłem zastępowym !!!

Sporo tego jest, ale wszystkich sobie nie przypomne.

Chyba najbardziej miodzio i przesiąknięty absurdem jest ten tekst:

- Nie widziałem pańskiego nazwiska na liscie gości? (Habsburg)
- Czasem używam panieńskiego nazwiska (Frank)

<looool>

Frank: Szczerze mowiąc dwóch ostatnich przejechałem cofajac samochód, miałem fart ze to byli przestępcy. [gratulacje za zabicie 1000-ego przestępcy] :-D:-D:-D

-Dzielnica Burdeli, co Dzikusa tam ciągnie? (Frank)
-Może seks? [Ed]
-Może później Ed robota czeka
___________________________________

W burdelu:
-Jestem tu poto by aresztować takich chorych ludzi jak on [Frank]
-O cześć Frank właśnie przysłali tą szwedzką maszynką ssąco-ciupciającą
którą zamówiłeś [Sprzedawca]
-To na prezent [Frank]

"Besame mucho" w wykonaniu Franka i kapeli

"Dochodzenie jest jak seks-powolny, bolesny; a kiedy już masz nadzieję, że coś się wydarzy, nic się nie dzieje."

najlepsze i tak jest z pierwszej czesci, jak strzela do wlasnego auta ;D
generalnie film, w ktorym drugi plan jest wazniejszy niz pierwszy...

A ten motyw pod koniec, kiedy Frank coś tam mówi i nagle wśród gości zebranych na sali wstaje kilka osób, którzy biorą na zakładników kobiety siedzące obok? To było kapitalne

-Pisałam listy
-Nawet ich nie otworzyłem, zebrałem wszystkie i spaliłem
-A więc nie wykorzystałeś czeku na 30 tys. dolarów

Norberg składający broń i tak chyba był najlepszy

Wymiękam przy tym (: i jeszcze Frank z Presleyówną jak lepili garnki :D totalnie mnie rozwala!

I jeszcze na końcu jak Frank tak szeroko się zamachnął że żona prezydenta wypadła za barierkę, a Frank jeszcze zerwał z niej suknię i ona wisiała w samej halce :D

Albo jak Meinheimer czytał śpiącym słuchaczom powieść erotyczną i oni się pobudzili (: i potem jak Nordberg powiedział ludziom, że podłożona jest bomba a wszyscy wpadli w panikę

Najlepsze było to z homarem na początku ;D

mi sie najbardziej podobały dwie scenki gdy prezydent i jego żona przechodzili a frank tak mocno otworzył drzwi że ona aż upadła i jeszcze gdy zobaczyl ladna kobiete żona prezydenta miała usiazdz i odsunal jej krzesloo ze znowu upadla

no fajne jest z tym śledztwem - że śledztwo jest jak seks - długi wyczerpujący proces a jak już myślisz że coś sie wydarzy to nic sie nie dzieje....:)
- albo jak opisywał w pierwszej części Presleyową - jej piersi wydawały sie krzyczeć "ludzie patrzcie"... tak, bez wątpienia przypominała mi matke:)
- i jak weszła na drabine żeby mu coś znaleść na jakiejś górnej półce a on zaglądał jej pod sukienke i mówi - fajne futerko a ona mu zaraz podaje jakieś wypchane zwierze:)
- jak wszedł do mieszkania w rozpiętej koszuli i pogniecionej marynarce a ona mówi przebierz sie w coś wygodniejszego a on przychodzi w garniturze z krawatem :)
- albo jak przyszedł na jakieś przyjęcie i ktoś chciał mu zabrać płaszcz do szatni i mówi - pański płaszcz..., tak mój, moge pokazać kwit z pralni:)
- a potem rozmawiał z jakąś burmistrz o tym jak on wcześniej goniąc Dzikusa wjechał czołgiem w zoo i ta burmistrz mówi do niego - czy pan wie, że przez pana to miasto opanowały pawiany? a on - to chyba wina wyborców
- jak rozmawiali z tym Habsburgiem, on mu pokazał wizytówke swojej firmy i sie pytał czy o niej słyszał a Frank - tak, chyba korzystałem kiedyś z toalet w pańskiej firmie
- i byli z tym Habsburgiem na przyjęciu i on mówi - que sera jak mówią francuzi... a Frank - nie wiem jak mówią ale wiem jak całują :)))
- albo jak byli u tego doktorka co sie zajmuje najnowszą technologią spytać czy odkrył jakieś ślady w miejscu zbrodni a on zaczyna gadać, że znaleźli drewno prawdopodobnie z arki noego i odlew łapy dinozaura a Frank - ale coś w związku ze sprawą, a on mówi, że jedzie na nagranie talk showu bo jego żona jest transseksualną satanistką :) a oni pytają czy ma coś w związku z tą sprawą a on - może ten portfel coś wyjaśni :)
- a w trzeciej części jak uciekali z więzienia z tym współwięźniem i jego matką jej autem i ona mu pokazała w lusterku faka a Frank w myślach - czułem, że mamuśka mnie nie lubi
- albo jak byli w więzieniu i tam był czas wolny na spacerniaku dla więźniów i był plac zabaw i skok o tyczce przez mur :)
- jakiś czarnoskóry z nim siedział i mówi więzienie zmienia ludzi ja np kiedyś byłem biały
- a jak jedli w więziennej stołówce to Frank chciał odwrócić od czegoś uwage i niby, że wszczyna bunt i zaczął krzyczeć - to co tu dają do żarcia to nawet nie są pomyje a to wino powinno sie podawać lekko schłodzone :)
- albo było odniesienie do Thelmy i Louise i Pesleyowa zatrzymała sie na stacji benzynowej i tam jakiś kierowca tira ją zaczepił i mówi - jak kobieta mówi nie to myśli tak, to pójdziesz ze mną? a ona - tak, a on - jak to nie? :)

Moją ulubioną sceną jest kiedy Frank idzie do baru ' Blue Note ' i piosenkarka wykonuje tą smętną piosenkę - ' I'm feeling blue, just thinking of you, I get out of bed, wish I was dead and I hope you do, too ' :)

frank do hapsburga: ja tez mam kobiete, jest pisarka, napisala ksiazke o impotencji. Zapewne czytales...

1. Kiedy dr Meinheimer czyta książkę "Włożył swego wojownika o czerwonej głowie w jej drżący pudding miłości"
2. Jak pod prysznicem śpiewa Jane piosenkę Barbary Streisand i dołącza do tego Dzikus
3. Kiedy Frank siedzi w knajpie i Jane go zaprasza do stolika a on się kręci i w końcu siada z jakimś typem mówiąc "Trudno mi to przyznac ale jestem zagubiony, potrzebuje kogos kto by mnie przytulił i ukochał"
4. BESAME MUCHO

Zdecydowanie najlepszą scenę był przytyk polityczny na końcu. Franck przemawia:

"[...]Marzę o świecie, w którym istniałby jakiś demokrata wart mojego głosu" xD

te wszystkie wymienione przez Was są świetne. kapitalne filmy.

Teksty o politykach rządzą.

- Będzie się pan zadawał z najgorszymi mętami (Bush)
- To znaczy, że wejdę do rządu? (Drebin) :)))))))))))))))


- Przez pana to miasto opanowały pawiany! (przełożona Franka)
- To chyba wina wyborców?... :)))))))))))))))


ZAWSZE aktualne.

Świetne było jak wystrzelił haka żeby się wspiąć, a wciągnął na dach pieska

Przez pana miasto opanowały pawiany!
To raczej wina wyborców