Myslę,że śmiało mogłaby z nią konkurować Theron...

Akurat Stone miała silikonowy biust. :)

Ale to fakt, takich ideałów kobiecych już nie ma. Teraz na topie są wybłyszczykowane, sztuczne 19-latki.

Na pewno nie w tym filmie

Wtedy jeszcze nie miała

Uważam że się mylicie.

To zbliżenie ze sceny z 1 części Nagiego instynktu:
http://www.fotoszok.pl/upload/14934447.jpg

albo spójrzcie tu na jej prawą pierś:
http://images.celebritymoviearchive.com/members/thumbs/sd/b/798/bM3308-SharonSto ne@BasicInstinct-UR-2_1-500.jpg

Moim zdaniem to na bank implanty.

To jest w sumie nawet dość śmieszne, że ikoną seksu stała się laska z dwiema sztucznymi nieruchomymi kulami na klacie (choć przyznaję, twarz miała piękną).

Wczoraj odświeżyłem sobie Nagi instynkt w HD a dzisiaj zerknąłem na Nożyczki nakręcone rok wcześniej i cycki takie same, ergo implantów brak. Nadmienić warto, że wyglądają bardzo naturalnie w obu filmach i jeśli faktycznie jakieś silikony miałaby mieć, to chyba takie po góra 5 deko, bo więcej byłoby widać inaczej.

Nie wiem już jakie zdjęcia wtedy wrzucałam. teraz gdy próbuję coś wyszukać, wyskakuje mi naga Sharon z drugiej części, gdzie jej silikony aż rażą po oczach:
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/736x/0c/94/ac/0c94ac90b9133159071cb14f50972 3a7--sharon-stone-basic-instinct.jpg

Być może chodziło mi o prawe dolne zdjęcie, naturalny cycek nie ma takiego kształtu:
http://www.famousanduncensored.com/nitrovideo.com/galleries/2773-sharon-stone-nu de-sexy-scene/2773-sharon-stone-nude-sexy-scene-1.jpg

a faceci mają trudności z rozpoznaniem, nie ukrywajmy. :) Ja jako kobieta od razu poznam czy prawdziwy czy sztuczny.

W sumie to nawet przypomniałabym sobie ten film, ale chyba nie zniosę twarzy zmiażdżonej żaby jaką ma Michael Douglas. Nie mogę przeżyć, że piękną Stone przydzielili takiemu brzydkiemu aktorowi.

Ale fajny wątek:) Jak dla mnie w "Nagim instynkcie" Sharon miała naturalny biust. To jest tak pewne jak silikony w drugiej części.

;)
Niektóre naturalne cycki aż się proszą o drobną korektę i wlepienie trochę sylikonu. Pisząc trochę i korektę mam na myśli rozsądne ilości i drobną poprawę, bo są za małe i/lub obwisłe, natomiast...
W dobie amerykańskiego i pewnie nie tylko, ale ogólnie więcej i więcej, co znaczy niby lepiej, lalki oszalały i pakują kilogramy mazi w bardzo ładne i atrakcyjne naturalnie piersi! Poszalały zupełnie jak na punkcie posiadania coraz większego "siedzenia", ust do nie napiszę czego itp. itd.
Botoks u starych przebrzmiałych "dam" nie potrafiących pogodzić się ze swoim wiekiem i z godnością zestarzeć, to osobny temat i zakładam, że nie do wyczerpania.

Z tą Sharon to dyskusyjne, ale według mnie mogła zostawić tak jak było, bo było ładnie, naturalnie i co najważniejsze wystarczająco. No, ale moda zapewne nie pozwoliła zostawać "w tyle"...

Ale to przecież wina facetów, że wiele kobiet sobie to robi.

Fajny? Dla mnie komiczny. Dywagowania o cyckach 44-letniej baby. Toż to prawie babcia, już w tamtym roku będąca jedną nogą w grobie.

Jestem kobietą i przyznaję rację Sighma - ja również zauważyłam nienaturalne zachowanie piersi. W prawym dolnym rogu podanego zdjęcia widać, że prawa pierś za "sztywno" się odznacza od klatki piersiowej. W przypadku naturalnej piersi, przejście byłoby bardziej płynne.
Niestety sztuczne piersi, ale bardzo dobrze zrobione, bo nie są przesadzone.

Takie piersi ma każda 30 latka, która nie rodziła dzieci. Więc to nie implanty ;D

Dokładnie, te piersi są na 100 % naturalne, znam to z autopsji ;)

Ale to przecież wina facetów,że wiele kobiet ma kompleksy i fundują sobie takie zabiegi.Wypowiadają się o wyglądzie dziewczyn jak ostatnie chamy,a każdemu zależy,by się komuś podobać.

Kiedyś słyszałam,że silikony zrobiła sobie dopiero do Nagiego Instynktu 2,ale może się mylę.W każdym bądź razie dla mnie jest ideałem urody i ideałem kobiety w ogóle ,przeczącym stereotypom - piękna i inteligentna ,choć blondynka :P

Takich kobiet już nie będzie, takich z klasą, uwodzicielskich, inteligentnych i pięknych, Dla mnie to też ideał tamtych czasów

A to jest akurat fakt. Filmy lat 80 i 90 stawiały za ideał kobiety dojrzalsze, z klasą, buchające kobiecością.
W obecnych filmach symbolami seksu są młodziutkie laski, które - dla mnie - wszystkie wyglądają tak samo. Nazywam je "błyszczące", bo mają masę błyszczyku na ustach, błyszczące wyprostowane włosy i rozświetlacze na policzkach.

A ja mam wrażenie, że Panowie tęsknicie za czasami młodości w których wszystko było lepsze, atrakcyjniejsze itd.
Jestem przekonany, że za 20-30 lat będzie można przeczytać podobne głosy pod adresem współczesnych silikonowych gwiazdeczek.
Kolejne pokolenie będzie przekonywało, że to właśnie ich kobiety były ostatnimi autentycznymi sex bombami a teraz to już sam badziew.
Nie inaczej wypowiadali się np. fani Jayne Mansfield o Sharon Stone.
Nie jestem jakimś przesadnym fanem sztucznych biustów ale takie maniakalne analizowanie czy panienka ma silikony czy nie ma, to wg. mnie jakaś silikonofobia.
A już najbardziej mnie śmieszy to, że największą niechęć w stosunku do silikonowych panienek prezentują panowie którzy oglądają je wyłącznie na ekranie i którym jakikolwiek kontakt z tego typu kobietą nigdy nie grozi. Jedyny ich kontakt z silikonem to budowlanka.
Proszę tego nie brać za bardzo do siebie, to luźna uwaga skierowana do Państwa.

Ja analizuję, ale ja jestem kobietą. :)
I fakt, brzydzą mnie sztuczne cycki i nie rozumiem dlaczego niektórym facetom to nie przeszkadza. To tak, jakby mnie kręciły podskórne wszczepy mięśni u faceta. Brrrr.
Przecież nie ma to jak naturalny ciepły cycuś, falujący wraz z każdym ruchem właścicielki, a nie sztuczna nieruchoma kula na klacie.

Mam nadzieję, że jest Pani biseksualna co dodawałoby obiektywizmu ocenie :-)
Powiem tak, jeśli dwie kobiety mają równie atrakcyjny kształt piersi to przecież każdy o zdrowych zmysłach będzie wolał naturalną.
Jednakże naturalność nie zawsze idzie w parze z jakością, a już na pewno nie jest jedynym jej wyznacznikiem.
Przepraszam za moje grubiaństwo, ludzie którzy mnie lepiej znają mogą być nieco zaskoczeni moją bezpośredniością, ale dam Pani taki przykład
Kiedy czasem siedzę sobie na kibelku mam w zwyczaju psiknąć sobie cytrusowym odświeżaczem powietrza i proszę mi wierzyć, nie analizuje ile jest w nim ekstraktu z cytryny a ile chemii lecz rozkoszuje się przyjemnym aromatem cytrusów, choć być może są tacy którzy na moim miejscu woleliby delektować się naturalnym zapachem.
Z góry przepraszam jeśli Panią uraziłem, jakiś taki jestem dzisiaj lekko podirytowany.

Od kiedy ludzie w necie piszą sobie na Pan/Pani?
Nie jestem bi.
Sztucznych cycków nie dotykałam, ale wiem jakie są w dotyku po tym, co słyszałam od facetów którzy takie cycki miętosili. Twarde i dość chłodne. Bleh. Tej twardości sama się domyślam, bo gdy taka panna podskakuje, to te cycki się wcale na jej klacie nie ruszają.

Nie lubię sztuczności i brzydzę się jej. Gdybym dowiedziała się że penis faceta z którym idę do łózka jest atrapą, plastikiem, zrobiłoby mi się niedobrze i do seksu by nie doszło. Wszelkie cechy płciowe, pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowe, powinny być (dość) naturalne według mnie (zaznaczyłam "dość" bo wiadomo że kobiety trochę tymi cechami manipulują np. goląc włosy łonowe). Nawet patrząc pod względem doboru naturalnego, niech podoba mi się ktoś naturalnie atrakcyjny płciowo/seksualnie, a nie ktoś stworzony chirurgicznie. Generalnie zamiarem ewolucji było to, że jeśli kobieta czy mężczyzna nie są dostatecznie wizualnie zachęcający do stosunku, to po prostu nie mają potomstwa. A ludzie oszukują. Być może słyszałeś o przypadku gdy Chińczyk hajtnął sie z piękną Chinką, a urodziła im się trójka bardzo brzydkich dzieci - okazało się że dawniej Chinka była bardzo brzydka, ale przeszła szereg operacji i zataiła to przed mężem.
O, nawet znalazłam zdjęcia:
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/kcuktkpTURBXy8wMjc5MjY1Zjg5MDM3OWI2MGVhOWJj MzIyZTExNDA4OS5qcGeSlQLNAxQAwsOVAgDNAvjCww
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/_ukktkpTURBXy9lMmVjNWRlNWZkZjFiMzUyYWY4Mjg4 NzQ1NTcyZDk3Ny5qcGeTlQMADM0B180BCJMFzQMUzQG8lQfZMi9wdWxzY21zL01EQV8vMTQwYjFjZmU3 ZjBhYzUyZWRjMDEwZDcwOTc4ZTg0YmUucG5nAMIA
(tam chodziło o to, że on najpierw sądził że ona go zdradza)

Bo według Twoich słów, mógłbyś odbyć stosunek z mężczyzną, który po wielu operacjach, stał się piękną kobietą. Przecież nie zastanawiasz się czy to sztuczne - ważne że dobrze wygląda.

PS. Może co do cycków jestem mało obiektywna, bo mam fajne naturalne cycki. :D

Od kiedy? Od kiedy w necie panuje swoboda w wyborze sposobu w jakim się do siebie zwracamy. Skoro jeden ma prawo zwracać się do innego per lamusie, to ja mam prawo zwracać się do innych tak jak ja uważam to za słuszne i proszę mi tej swobody nie odbierać. W dobie narzekań na rosnące chamstwo i znieczulicę społeczną warto zacząć od siebie. Z pewnością są bardziej uciążliwe zachowania niż zwracanie się do kogoś per Pan/Pani. Przesadą byłoby gdybym oczekiwał, że pozostali użytkownicy będą zobowiązani dostosować się do mnie i rewanżować się tym samym.
Przede wszystkim jest Pani zaskoczona, by nie powiedzieć zażenowana, że ikoną seksu stała się kobieta z którą nie jest Pani w stanie się fizycznie identyfikować, co akurat wcale mnie nie dziwi. Na dodatek od trzech lat siedzi Pani tutaj na posterunku i czuje się zobowiązana zabierać głos, nawet jeśli ktoś pisze do kogoś innego. Trudno oprzeć się wrażeniu, że mimo upływu lat ciągle boli Panią seksapil Sharon Stone.
Proszę nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków z tą moją chęcią odbycia stosunku z mężczyzną po operacjach, gdyż na moją chęć pójścia z kobietą do łóżka składa się nie tylko fizyczność, osobowość ale i jej tożsamość płciowa. I tak choćby nie wiem jak naturalna i piękna by nie była osoba której przyszło urodzić się kobietą zaś mentalnie czuje się mężczyzną, to i tak nie wzbudzi we mnie pożądania.
Moje doświadczenie ogranicza się do kontaktu z jedną kobietą po operacji i oceniam to doświadczenie bardzo pozytywnie. Powtarzam raz jeszcze, nie jestem jakimś szczególnym fanem silikonów lecz chcę podkreślić, że naturalność nie może być jedynym wyznacznikiem jakości. Nie przekona mnie Pani, że uszy jamnika albo tłuste balony są bardziej atrakcyjne od jędrnych piłeczek. Opisy swoich cycków proszę pozostawić dla siebie, gdyż są one równie wiarygodne co deklarowane przez Panów rozmiary penisów.

"Na dodatek od trzech lat siedzi Pani tutaj na posterunku i czuje się zobowiązana zabierać głos, nawet jeśli ktoś pisze do kogoś innego. Trudno oprzeć się wrażeniu, że mimo upływu lat ciągle boli Panią seksapil Sharon Stone."

:D
Przychodzą powiadomienia na maila, z którego korzystam cały czas od wielu lat, a thunderbird w tle jest wciąż odpalony. :D

Fajna konwersacja. Nic w życiu mnie tak nie fascynuje, jak czytanie, co ludzie potrafią z siebie wyrzucić, będąc anonimowym.

To twój problem,że tobie to przeszkadza.Dziwne,że jako dziewczyna wykazujesz się takim brakiem zrozumienia samczej natury chamskiego wyrażania się o wyglądzie kobiet.Prxez to wiele kobiet ma kompleksy i ja np to rozumiem.

....wtedy też ludzie robili se operacje... bystryś jak woda w kiblu

Brawo Sherlocku. Na szczęście w kinie tych implantów było wtedy mniej niż obecnie.

Najgorsza jest moda na te wypchane do granic możliwości wargi...

O tak, nadmuchane pontony jak u glonojada, fuu...

Sharon Stone w tym filmie była przepiekna , a sceny jak Douglas liznął jej wilgotną ......... niezłe to było

No Sharon była niesamowita w tej roli - co innego Douglas, który dla mnie nigdy zbyt przystojny czy pociągający nie był - Alec Baldwin czy Don Johnson by bardziej tu pasowali :)

tozto już porno się zrobiło - trochę film zbyt epatujący seksem

Pięknie napisane... Popieram!