Rozumiem, że deprecjonujemy wszelkie wartości obecnie w świecie, ale mówię stanowcze NIE dla takiego filmu. Asumptem do jego powstania (i wszyscy o tym wiemy) była historia gościa który okradał ludzi i zabił po pijaku siebie i dwójkę dzieci, w tym jedno własne...Czy naprawdę nie mamy już na kim się wzorować i czerpać wzorców nawet tych skierowanych do mas...???