Kto wpadł na pomysł, żeby nadać filmowi tak bezsensowny tytuł? Skąd to "Najmro"?
Pamiętam, gdy pół Polski komentowało zabawę Najmrodzkiego w kotka i myszkę z milicją, ale nikt nigdy nie użył wobec niego określenia "Najmro".Gość nosił ksywę Szaszłyk i jeśli już, to tak należałoby nazwać film. Ale "Najmro"? Brzmi jak jakieś Maleo, Don Mateo czy inne Jaro - na siłę familiarnie.