Tylko jeden z nich nie znalazł odwagi by się postawić, może nie chciał pogarszać swojej sytuacji, scenę końcową można było ukazać z większym zaskoczeniem. Przemoc jest w roli głównej, bo film obrazuję współczesne szkoły, w których uczniowie mogą wszystko.
Bardzo dobrze ukazana postawa dziewczyny Kaspara, która nie potrafi stanąć po odpowiedniej stronie, tylko dla tego, że stałaby się wrogiem i pośmiewiskiem reszty klasy. Rewelacyjny film 9,5/10

"Przejaskrawiony" to dobre określenie dla tego filmu. Mimo że fabuła jest całkiem realistyczna, było kilka ważnych niedociągnięć, które wg mnie znacząco wpłynęły na całość.
Dziwił mnie bardzo brak nauczycieli w szkole (sic!). Poza lekcjami jakoś wyparowywali? Mało prawdopodobne. Dzieciaki zdane były cały czas na siebie, budynek właściwie do nich należał. Scena końcowa to już w ogóle apogeum samowolki, spacer po szkole "w godzinach szczytu" ze spluwą w ręku wydawał się być codziennością sądząc po reakcjach. Film z dużym potencjałem, gdyby nie kilka luk byłoby 9.

Myślę, że to jest częsta postawa nauczycieli nie widzieć nie słyszeć-sami nie wiedzą co mają zrobić, jak postąpić często sami się boją. wiadomo, że korytarze nie są puste na przerwach ale niedawny przypadek gdzie w szkole na korytarzu gdzie byli nauczyciele gimnazjalistka ugodziła nożem koleżankę wskazuję, że to czy byli tam nauczyciele na tych korytarzach czy nie wielkie w sensie wiarygodności miałoby znaczenie.