Nie tylko w filmach tak jest ale także w rzeczywistości niestety. Film słabszy od francuskiego oryginału ale mi się podobał.

Bo biali są lepsi od czarnych i nie musza zniżać się do ich poziomu jadąc im po kolorze skóry.

Właśnie pokazałeś jakim jesteś rasistą.

Gdyż przez długi czas "czarni" byli tępieni przez "białych" pomijając że kiedyś na nich polowali jak na zwierzęta (do niedawna nawet w RPA za każdego zabitego "czarnego" płacili Ci pieniądze), do tej pory afro-amerykanie mają na tym pkt uraz i to widać ostatnio po zabójstwie przez "białego" policjanta afro-amerykana wybuchły zamieszki a w stronę policji poleciały strzały, sami sobie na to zasłużyli traktowaniem ich przez kilkaset lat tak a nie inaczej, teraz część osób "przymyka" na to oko btw film to film a życie to życie

Jakoś do dzisiaj wypomina się niewolnictwo, kiedy to czarny m.in. pracował na polu swojego pana, dostając za to dach nad głową (polecam przeczytać Przeminęło z wiatrem), ale jak to biały pracuje i płaci podatki, żeby czarny mógł leżeć i płodzić kolejne dzieci, to już jest ok?

Gość, w typowy, sposób pominął, że zastrzelony był przestępcą a później armia przestępców zaczęła zamieszki i rabunki.

Zapewne statystyki o przestępczości wśród czarnych to dla niego prowokacje.

Nikt nie mówi, że jest ok, ale to właśnie niewolnictwo i lata prześladowań doprowadziły do obecnego stanu rzeczy. co rozwinąłem niżej.

Wszystko bierze się z braku szacunku do drugiego człowieka. Już tam pomijam mało znany fakt, że król Belgii Leopold wybił wraz z obywatelami 10 mln czarnychw afryce, a jego pomnik stoi naprzeciw Parlamentu Europejskiego. Pseudopoprawność to zwykła manipulacja. Przykład: czarni w ameryce powiedzieli kiedyś: panowie, jest nas 20%, to może zróbmy tak, że 20% miejsc na studiach jest dla nas, a 80% dla białych. Wszyscy mówili: hurra, równouprawnienie! Świetnie!
Drugi przykład: endecy powiedzieli: słuchajcie, żydzi, jest nas 80%, to w takim razie 80% miejsc na uczelniach dla nas, 20% dla żydów. I co to było? Getto! Antysemityzm!
Ludzie to idioci. Wspierają ich inni idioci. Za pieniądze.
Ja sie tylko moge temu dziwić.
Nie mam nic do żydów (znam kilku), murzynów (paru widziałem), moje sąsiadki to lesbijki (mieszkają u mnie we wsi jakieś 20 lat i nikt na nie złego słowa nie powiedział). To jest
tolerancja. A nie jakieś bajeczki straight from hollywood. A film średni, średni. Pozdro Polacy!

Mozna doszukiwać się podobieństw, ale nie narzucono białym, by wprowadzili takie ograniczenia, a sami to zrobili, że co najmniej 20%, więc sami ograniczyli swoje prawa, a nie narzucono to mniejszości, gdzie limit wynosi maksymalnie 20% Żydów, ale patrząc szerzej na sytuację to zobaczymy, że w przypadku Żydów to były jedne z wielu represji znienawidzonego narodu w całej Europie (w samosądach i poza statystykami niemieckimi zginęło blisko 1,5 miliona Żydów w II wojnie światowej), więc trudno tu mówić o zwykłej prośbie. Oczywiście jestem otwarty na debatę na ten temat, bo to jest rozległy temat i wielopłaszczyznowy.

A teraz dziecko zajrzyj do slownika i sprawdz czym bylo niewolnictwo, bo chyba masz problem z tym terminem.

"Gdyż przez długi czas "czarni" byli tępieni przez "białych" " sami sobie na to zasłużyli traktowaniem ich przez kilkaset lat tak a nie inaczej,"


Tolerasta, czytelnik GW? Zwolennik kolorowych parad?
Jak czytam te niedorzeczności to nie wiem się czy śmiać czy płakać.

Przesadzasz, bo częściowo rację ma JacekPlacek 0, bo do niedawna czarnoskóra mniejszość miała znacznie ograniczone prawa i była szykanowana i nie mając szans na rozwój i awans społeczny doszło do degeneracji powyższej grupy społecznej. JacekPlacek 0 nie wyraził tego w profesjonalny sposób, ale Ty też nie wykazałeś się wyższym poziomem wypowiedzi.

Nie przesadzam bo teraz niektórzy próbują wmawiać (własciwie nie tylko wmawiać bo "to" juz się dzieje), że każdy biały ma "przepraszać" każdego czarnego.
Do tego doprowadzili lewaccy toleraści, że teraz czarny może w każdym przypadku zwalać wszystko na rasizm. Nie jest tak?

A podejdźmy teraz od tej d. strony... Dlaczego ja mam być w gorszej pozycji od czarnego? Dlatego, że ich wywozili kiedyś z Afryki jako niewolników?
Co to za cyrk? :)


I nie "nie mają szans" a sami się tych szans pozbawiają (co wyłożył CZARNY Bill Cosby).

Dalej nie zrozumiałeś co mam na myśli. Spróbuję prostszym językiem, bo gdyby ktoś wyrzucił Cię z domu i byłbyś zdany sam na siebie bez środków na życie przez powiedzmy rok to jakie miałbyś szanse na wyjście z biedy? Dopiero po zadaniu sobie tego pytania zajmij się kolejnymi.

To ile razy zostałeś potraktowany gorzej niż osoba czarnoskóra i nie trzeba tak daleko patrzeć jeszcze 50 lat temu byli w gorszej sytuacji niż biali i zadawali sobie następujące pytanie "Dlaczego ja mam być w gorszej pozycji od białego?"(stąd obecna większa ochrona tej mniejszości, czasami nadmierna). Trudno wytępić podejście na zasadzie wyższości jednej rasy nad drugą, a wielu czarnoskórych nie pozwala na poprawę opinii jako, że robią to czego nauczyli się od przodków, którzy nie mieli takich możliwości jak obecne pokolenia, które ich jeszcze nie zauważają i nie doceniają jeszcze.

Cytowanie komików z reguły uważam za śmieszne, ale potwierdza tutaj to co mówiłem i nie ma tu na myśli (jak przypuszczam), że należy pozbawić ich tych szans, a ma na celu zmotywowanie do pracy.
"lewaccy toleraści" wróg znaleziony, by w życiu było łatwiej ;)
Pozdrawiam

"Dalej nie zrozumiałeś co mam na myśli. Spróbuję prostszym językiem,..."

Na tym skończyłem. Naucz się przede wszystkim, że możesz nie mieć, z drugiej strony, idioty. Potem, może, będziemy gadać.

Gdyby ktoś wyrzucił Cię z domu i byłbyś zdany sam na siebie bez środków na życie przez powiedzmy rok to jakie miałbyś szanse na wyjście z biedy? Dopiero po zadaniu sobie tego pytania zajmij się kolejnymi.

To ile razy zostałeś potraktowany gorzej niż osoba czarnoskóra i nie trzeba tak daleko patrzeć jeszcze 50 lat temu byli w gorszej sytuacji niż biali i zadawali sobie następujące pytanie "Dlaczego ja mam być w gorszej pozycji od białego?"(stąd obecna większa ochrona tej mniejszości, czasami nadmierna). Trudno wytępić podejście na zasadzie wyższości jednej rasy nad drugą, a wielu czarnoskórych nie pozwala na poprawę opinii jako, że robią to czego nauczyli się od przodków, którzy nie mieli takich możliwości jak obecne pokolenia, które ich jeszcze nie zauważają i nie doceniają jeszcze.

Cytowanie komików z reguły uważam za śmieszne, ale potwierdza tutaj to co mówiłem i nie ma tu na myśli (jak przypuszczam), że należy pozbawić ich tych szans, a ma na celu zmotywowanie do pracy.
"lewaccy toleraści" wróg znaleziony, by w życiu było łatwiej ;)
Pozdrawiam

"Gdyby ktoś wyrzucił Cię z domu i byłbyś zdany sam na siebie bez środków na życie przez powiedzmy rok to jakie miałbyś szanse na wyjście z biedy? Dopiero po zadaniu sobie tego pytania zajmij się kolejnymi."

A co to ma do sytuacji czarnych dzisiaj? To, że komuś zabierają dom jest wynikiem czegoś. Więc jeśli komuś zabierają dom to albo miał wyjątkowego pecha albo jest temu winny. Chyba, że zakładasz, że czarnym zabierają domy przez... rasizm?


"To ile razy zostałeś potraktowany gorzej niż osoba czarnoskóra i nie trzeba tak daleko patrzeć jeszcze 50 lat temu byli w gorszej sytuacji niż biali"
Co to znaczy "gorzej niż osoba czarnoskóra"? Myślisz, że jak pojedziesz do np. RPA dzisiaj to będą tolerancyjni wobec Ciebie?

"robią to czego nauczyli się od przodków, którzy nie mieli takich możliwości jak obecne pokolenia, które ich jeszcze nie zauważają i nie doceniają jeszcze."
Czego? Nienawiści? Nicnierobienia? Obrabiania sklepów?

Wyłóż mi (bom głupi), co osiągnęli Afrykanie w swojej historii. Co OSIĄGNĘLI Afrykanie w Afryce, w ciągu całej historii świata. Co wnieśli do kultury światowej, może jakieś wynalazki? Jakieś wybitne dzieła sztuki? Wybitna poezja? Czekam


"Cytowanie komików z reguły uważam za śmieszne"

To, że powiedział to Bill Cosby nie oznacza, że pisałem o jakimś skeczu kabaretowym.
http://www.rense.com/general82/ana.htm

"Chyba, że zakładasz, że czarnym zabierają domy przez... rasizm?"
Nie proszę Cię o odnoszenie każdej sytuacji bezpośrednio, bo nie napisałem o odbieraniu domów, tylko chcę Ci wytłumaczyć za pomocą metafory swoje zdanie, więc co w sytuacji gdy niezależnie od Ciebie (jeśli Ci zależy to zostałeś wrobiony w wielki przekręt i oszukany chociaż przyczyna jest nieważna) zostałeś bezdomnym i jakie masz perspektywy na samodzielne wyjście z tej sytuacji, bez pomocy rodziny państwa i społeczeństwa? Jak odpowiesz na to pytanie to poznasz odpowiedź do czego dążę, więc cierpliwości, tylko nie zmieniaj tematu, a dojdziemy do wspólnych wniosków.
"Dlaczego ja mam być w gorszej pozycji od czarnego?", więc zadałem pytanie: "Czy zostałeś potraktowany "gorzej niż osoba czarnoskóra"? To kto będzie mniej tolerancyjny wobec mnie w RPA? Chciałbym poznać Twoje zdanie na tę kwestię.
"Czego? Nienawiści? Nicnierobienia? Obrabiania sklepów?" Mówiłem o braku legalizmu w ich działaniu wynikającym z przeszłości, gdy nie mogli normalnie rozwijać swojego społeczeństwa, dlatego doszło do jego degeneracji, więc mogę się zgodzić co do zwiększonej przestępczości, a co do nienawiści nie bierze się ona ad hoc, bo przecież niektórzy żyjący murzyni lub ich rodzice pamiętają, gdy byli nienawidzeni nie tylko przez część społeczeństwa, ale także przez państwo.
"Wyłóż mi (bom głupi), co osiągnęli Afrykanie w swojej historii. Co OSIĄGNĘLI Afrykanie w Afryce, w ciągu całej historii świata. Co wnieśli do kultury światowej, może jakieś wynalazki? Jakieś wybitne dzieła sztuki? Wybitna poezja? Czekam" Długo możesz poczekać, bo nie znam kultury, ani sztuki ale jak sam dobrze pewnie znasz historię o koloniach w Afryce, gdzie biali osadnicy zniewolili czarną ludność, a więc wybrałeś zły przykład :/.
Nie mówiłem, że to skecz, a źle mnie zrozumiałeś: "nie mając szans na rozwój" odniosłem do przeszłości w tym tej nieodległej, a przez przypadek nie zauważyłeś tego, ale myślę, że użycie prostszego języka mimo wszystko miało sens, bo wolę nie myśleć, że jesteś trollem internetowym, udajesz mniej inteligentnego niż jesteś, bym nie mógł wyprowadzić pełnych wniosków, albo zbyt mało inteligentny by zrozumieć rozwój społeczeństwa oraz wpływu decyzji, które zapadły w historii i prawodawstwa.
Pozdrawiam

"Długo możesz poczekać, bo nie znam kultury, ani sztuki ale jak sam dobrze pewnie znasz historię o koloniach w Afryce, gdzie biali osadnicy zniewolili czarną ludność, a więc wybrałeś zły przykład :/. "

Ale, co mają do tego kolonie i "źli biali"? Ja piszę o jednym a Ty znów wyjeżdżasz z drugim czyli "jak to czarnym zawsze było źle".
Najlepszy przykład tej destrukcyjnej "polityki" białych oglądamy dzisiaj. Biali się wynieśli i CÓŻ ZA PROGRES nastąpił w Afryce, nie?
Czarni, rządzeni przez czarnych, mają teraz "RAJ NA ZIEMI". Szczególnie, ci, co nie wierzą w proroka "religii pokoju".

Reszta później.

Liczę, że nie uciekniesz od reszty tematu, bo są o wiele ciekawsze od tego wątku, a odpowiedź na ten wątek dostaniesz odpowiadając na moje pierwsze pytanie, ale spróbuję bez tego, a więc
"Ale, co mają do tego kolonie i "źli biali"?" to można porównać do kultury Słowian łużyckich, którzy zostali zdominowani przez German i ich kultura została narzucona rugując kulturę Słowian zachodnich.
" Ja piszę o jednym a Ty znów wyjeżdżasz z drugim czyli "jak to czarnym zawsze było źle". " jeśli nie widzisz powiązań między sytuacją materialną a rozwojem kultury to chyba ten temat jest dla Ciebie za przeproszeniem za trudny :/. Wystarczy spojrzeć na piramidę Maslowa ;)
"Biali się wynieśli i CÓŻ ZA PROGRES nastąpił w Afryce, nie?" Nie, skoro Europejczycy i Amerykanie mają jeszcze wielkie udziały własnościowe, granice państw nie pokrywają się z podziałami etnicznymi, a teraz etniczni mieszkańcy Afryki nadrabiają te lata stracone, gdy kapitał odpływał regularnie z Afryki, a rozwój kultury był ograniczony. Co do nauki to dziwię się, że nie zauważyłeś sam, że gdybyś urodził się po to by zbierać owoce nie umiejąc czytać, czy pisać to jakie miałbyś szanse na odkrycia naukowe, prawda?
Przy obecnej śmiertelności i długości życia niewielkie są szanse na skokowy rozwój Afryki, więc zanim poruszysz temat przygotuj się i przemyśl co chcesz napisać.
Z niecierpliwością oczekuję na resztę odpowiedzi tym razem rzetelną i konkretną.
Pozdrawiam

Chyba nie zrozumiałeś...

Nie pytałem o czasy kolonizacyjne i pokolonizacyjne. Pytałem ogólnie o "wsze-czasy".
No chyba, że twierdzisz, że Afrykanie byli tłamszenie i wykorzystywani, przez wszystkich, od początków świata.

" jeśli nie widzisz powiązań między sytuacją materialną a rozwojem kultury to chyba ten temat jest dla Ciebie za przeproszeniem za trudny :/. Wystarczy spojrzeć na piramidę Maslowa ;)"

Wystarczy spojrzeć ale na... Detroit. Obadaj sobie obecną sytuację populacyjną i budżetową.


"Co do nauki to dziwię się, że nie zauważyłeś sam, że gdybyś urodził się po to by zbierać owoce nie umiejąc czytać, czy pisać to jakie miałbyś szanse na odkrycia naukowe, prawda?"

Czyli rozumiem, że każdy Afrykanin był zawsze (czyli dawniej, dawniej) niepiśmienny. No proszę, czegoś nowego się dowiedziałem.
Bo widzisz, podejrzewam, że sporo Chińczyków też było... niepiśmiennych. Ciekawe jak mogli wytworzyć... taką kulturę...

"niektórzy żyjący murzyni lub ich rodzice pamiętają, gdy byli nienawidzeni nie tylko przez część społeczeństwa, ale także przez państwo."

Ale ja nie mogę nazywać Niemców nazistami i faszystami, co nie? Czy mogę? Mam prawo być zły, że namordowali Polaków, okradli i zniszczyli Polskę? Czy nie mogę?

Nazywanie nazistami byłoby nieprawdą względem bodaj 95% (jakieś 5% to żyjący jeszcze naziści i neofaszyści) a faszystami byłoby niedokładne co z cała pewnością dobrze wiesz z lekcji historii ;), a co do bycia złym to oczywiście, że możesz być, bo są to stosunkowo świeże rany na przestrzeni historii. Takie zachowanie jest dla mnie niezbyt słuszne, ale każdy ma swoją wrażliwość, ale jest dopuszczalne i zrozumiałe, jak widzisz pewnie dobrze, analogie między osobami czarnoskórymi w USA, a stanowiskiem, które zaprezentowałeś.

Tu nie chodzi o właściwość czy niewłaściwość a o fakty. A te są takie, że czarni mogą nazywać białych rasistami a ja nie mogę nazywać Niemców faszystami i rasistami. W sumie czarnych też. Tak działają lewackie media. Jednym wolno więcej.

Zapomniałem o kulturze egipskiej chociażby, jeśli odnosimy się do tak odległych czasów, ale jak dobrze pewnie wiesz jednym z warunków powstania kultury wyższej jest większe nagromadzenie ludzi, co jak dobrze pewnie wiesz z lekcji historii nastąpiła na terenach Europy zachodniej gęściej zaludnionej niż tereny Europy wschodniej, a wedle teorii rywalizacji, którą zapewne dobrze znasz to wiesz, że konkurencyjność doprowadza do szybszego rozwoju.
"Wystarczy spojrzeć ale na... Detroit. Obadaj sobie obecną sytuację populacyjną i budżetową. " W momencie gdy kreślę Ci szeroki i w miarę profesjonalny obraz zmian społecznych na przykładzie Afryki, na przestrzeni setek lat to wyskakujesz z innym tematem. Dopóki nie nauczysz się ustosunkowywać do tego co mówię to nie mamy o czym rozmawiać, bo średnio rozgarnięty licealista jest w sumie tego dokonać, a co dopiero osoba, która tak stanowczo wypowiada się na dany temat, więc dopóki nie ustosunkujesz się do piramidy Maslowa i nie nadrobisz braków z podstaw socjologii to da dyskusja musi poczekać, chyba, że chcesz pisać, by pisać.
" podejrzewam, że sporo Chińczyków też było... niepiśmiennych. Ciekawe jak mogli wytworzyć... taką kulturę..." Jak zapewne sam dobrze to wiesz, elitą chińskiego społeczeństwa, które rozwijało się w miarę samodzielnie byli... Chińczycy, nie podbili ich koloniści mordując większą część społeczeństwa i skupiając w granicach 90% kapitału o ile dobrze pamiętam system kolonialny.
Proszę o rzetelne ustosunkowanie się do moich wypowiedzi zamiast stosowania pierwotnych wybiegów erystycznych.
Pozdrawiam

"co jak dobrze pewnie wiesz z lekcji historii "
Ja niewiele już, w ogóle, pamiętam ze szkoły.


" to wyskakujesz z innym tematem."
Z jakim innym? Wspominałeś o zamożności, kulturze, rozwoju itd.
Miasto Detroit zamieszkane, w większości, przez czarnych. Kiedyś bogate, dziś bankrut, o ogromnej przestępczości (jedna z największych w USA). Idealny przykład na "równe szanse". Tymczasem... zonk.

"chcę Ci wytłumaczyć za pomocą metafory swoje zdanie, więc co w sytuacji gdy niezależnie od Ciebie (jeśli Ci zależy to zostałeś wrobiony w wielki przekręt i oszukany chociaż przyczyna jest nieważna) zostałeś bezdomnym i jakie masz perspektywy na samodzielne wyjście z tej sytuacji, bez pomocy rodziny państwa i społeczeństwa?"

Metafory? Ale nie napiszesz zaraz, że większość czarnych to ci biedni, skrzywdzeni niesłusznie, pozbawieni domów? Nie chciałeś tego napisać, prawda?
A co chciałeś odczytać? Że przyznam rację, że należy kraść, kiedy się da, udawać pseudo-gangstera i wszystkich czarnych obwiniać za swą niedolę? Taka parabola, czy coś. Biedny biały, w świecie zdominowanym przez czarnych rasistów.

"dojdziemy do wspólnych wniosków."

Heh. Próbujesz mnie obrażać? :)
Wiesz... miałem tam jakieś zajęcia z marketingu itp. Ba, nawet pracę dyplomową z tego pisałem.


"To kto będzie mniej tolerancyjny wobec mnie w RPA? Chciałbym poznać Twoje zdanie na tę kwestię."
To zależy tylko od tego, czy rządzą tam pseudopoprawne politycznie lewaki.Nawet jeśli, pewnie nie tak frajerscy, jak w Europie.
I od tego, że możesz dostać wpierdziel, od zwykłego czarnego rasisty.

Zaraz... Czemu wrzucasz wszystkich RPAńczyków do jednego wora? Czy to nie jest krzywdzące uogólnienie?


"udajesz mniej inteligentnego niż jesteś, bym nie mógł wyprowadzić pełnych wniosków, "

Chyba znów mnie obrażasz. Piszem "chyba" bo nie jestem pewny :)
A kto Ci powiedział, że możesz wyprowadzać pełne wnioski? I jak mam czytać "pełne wnioski"? Czyżby potwierdzenie, odgórnych założeń, które wpiszą się w podręcznikowy schemat?

I może jesteś zbyt "mało inteligentny", by takie wnioski wyciągać? A może źle zakładasz, że każdego można "sprofilować", rozgryźć, "dolepić gębę", cokolwiek? :)

"Heh. Próbujesz mnie obrażać? :) " Chyba, że boisz się, że Twój światopogląd runie, więc proszę odpowiedzieć na pytanie ;) w tamtym wątku.
To gratuluję, to jaki temat był pracy dyplomowej? Sposoby wyjścia z bezdomności, bo do tego wątku się odnosisz, prawda? Szkoda, więc, że już dwukrotnie nie odpowiedziałeś na moje banalne pytanie, skoro pisałeś o tym pracę dyplomową.
"To kto będzie mniej tolerancyjny wobec mnie w RPA? Chciałbym poznać Twoje zdanie na tę kwestię."
"Czemu wrzucasz wszystkich RPAńczyków do jednego wora?" Czytanie ze zrozumieniem kuleje mimo pracy dyplomowej na koncie :/, zadałem Ci pytanie o sytuację w państwie, a nie wspomniałem ani słowem o obywatelach państwa ;). Wystarczy przeczytać dokładnie, a z pewnością będzie to łatwiejsze niż zajęcia z marketingu i napisanie pracy dyplomowej ;).
"A kto Ci powiedział, że możesz wyprowadzać pełne wnioski?" Na pewno nie możesz TY powiedzieć, że ja nie mogę ;), głosisz bardzo kategoryczne zdanie nieuzasadnione merytorycznie, prostym językiem, bez uzasadnień historycznych i socjologicznych, co po przeczytaniu wygląda gorzej niż prawdopodobnie Twoja praca dyplomowa.
"I może jesteś zbyt "mało inteligentny", by takie wnioski wyciągać? A może źle zakładasz, że każdego można "sprofilować", rozgryźć, "dolepić gębę", cokolwiek? :)" Moje wypowiedzi nie dają Ci takiej podstawy, a rozmowa z merytorycznego poziomu, który chciałem nadać rozmowie sprowadzać do indywidualizacji sytuacji, nie odpowiadając na zadane pytania, a próbując wciągnąć mnie w rozmowę na niskim poziomie, bo prawdopodobnie na poziomie obrażania i typowego "zakrzyczenia" jesteś w stanie dowieść swojego zdania, jak chociażby gdy poprosiłem Cię o analizę Twojej możliwej sytuacji jako bezdomnego zacząłeś pytać się czy czarnoskórym zabierają domy...
Pozdrawiam i czekam na rzetelniejszą odpowiedź i proszę o podniesienie poziomu rozmowy.

" Chyba, że boisz się, że Twój światopogląd runie"

Zakładanie, że "dojdziemy do wspólnych wniosków" jest obraźliwe. Pomyśl dlaczego.

Mam nadzieję, że Twoja wypowiedź to już 2-3 pomyłka, bo trudno mi sobie wyobrazić, że nie zrozumiałeś, dlatego ponawiam pytanie, chyba, że obawiasz się odpowiedzi, albo pytanie jest za trudne:
"chcę Ci wytłumaczyć za pomocą metafory swoje zdanie, więc co w sytuacji gdy niezależnie od Ciebie (jeśli Ci zależy to zostałeś wrobiony w wielki przekręt i oszukany chociaż przyczyna jest nieważna) zostałeś bezdomnym i jakie masz perspektywy na samodzielne wyjście z tej sytuacji, bez pomocy rodziny państwa i społeczeństwa?"

Powiesiłbym się w lesie.

A co jeśli byś był silniejszy psychicznie i chciał przetrwać? Dalej boisz się odpowiedzi na pytanie, więc pokuszę się o podsumowanie całej rozmowy.
Nigdy nie powiedziałem, że obecna sytuacja jest prawidłowa, ani że popieram ją, ani także, że dobrze się obecnie dzieje w USA, ale powiedziałem, że ma to uzasadnienie w socjologii i historii, po czym przedstawiłem to merytorycznie. Nie żyjemy w próżni, a historia i działania przodków mają wpływ na nasze życie, dlatego jako, że Amerykanie sami nawarzyli sobie piwa, to teraz muszą je wypić. Doprowadzili do degeneracji społeczeństwa, które miało zablokowaną drogę rozwoju i zbudowania klasy średniej poprzez działania samych obywateli i prawodawstwa skierowanego przeciwko tej społeczności i stąd nienawiść osób czarnoskórych do białej większości. Zanim czarna społeczność zacznie się rozwijać prawidłowo minie wiele czasu, dlatego jestem za tym, by państwo, które jest współwinne obecnej sytuacji teraz pomogło wyjść z tego. (Nie, nie jestem za prawem do nadużywania ich przez mniejszość czarnoskórą, a za co najmniej równe szanse względem innych i pomoc w edukacji). Bezpodstawne dla mnie jest twierdzenie o wyższości rasy białej nad czarną na podstawie porównania mającej wolny rozwój rasy białej i wykorzystywanej jako tania siła robotnicza( co jak mówiłem blokowało szansę rozwoju, można to porównać do europejskiego podejścia do chłopów, którzy jeszcze w czasie dwudziestolecia międzywojennego stanowili gorszą warstwę społeczną, co dopiero po II wojnie światowej zostało zniwelowane, bo czy jesteś pełnej krwi szlachcicem, czy potomkiem chłopów to obecnie nie stanowi to różnicy. Nie zauważając analogii, trzeba by być strasznie ograniczonym, a więc uważam, że zauważasz sensowność wypowiedzi, ale jeśli z czystej przekory i niechęci do przyznania się do błędu to zrozumiem, jeśli samodzielnie uznasz słuszność mojej wypowiedzi, a jeśli jesteś w stanie tym razem merytorycznie, podważyć moje tezy na podstawie badań i bez odnoszenia się do współczesności, bo jak sam widzisz analizuję przeszłość to możliwe, że odpiszę, ale jak dla mnie ta partia szachów z gołębiem została zakończona.
Pozdrawiam i życzę większego rozsądku i szczęścia w życiu realnym.

"A co jeśli byś był silniejszy psychicznie i chciał przetrwać? Dalej boisz się odpowiedzi na pytanie, więc pokuszę się o podsumowanie całej rozmowy."

Przecież dostałeś odpowiedź. Ale, co było do przewidzenia, imputujesz mi, że "nie odpowiadam". Ba, że się boję.
Z dalszego wywodu wychodzi dokładnie to, o czym myślałem, od samego początku.
Nie ma szans na żadną dyskusję, z osobami, które, które z góry zakładają, że uda im się zmanipulować rozmówcę.

"Pozdrawiam i życzę większego rozsądku i szczęścia w życiu realnym."
Ciekawe w kontekście tych "obelg" wcześniejszych. A więc...

Również pozdrawiam i życzę większego rozsądku i szczęścia w życiu realnym.

PS - "jestem za tym, by państwo, które jest współwinne obecnej sytuacji teraz pomogło wyjść z tego. (Nie, nie jestem za prawem do nadużywania ich przez mniejszość czarnoskórą, a za co najmniej równe szanse względem innych i pomoc w edukacji)."

Czyli tolerancyjny, zwolennik parytetów na uczelniach. Nawet jeśli odbywa się to kosztem białych, którzy na egzaminach mają więcej punktów. Właśnie przez takie postawy i myślenie dzieje się, to co się dzieje. I nie tylko w USA ale na całym świecie (więc nie odnoś tego tylko do USA).

Przyjeżdża sobie niewykształcony imigrant z Afryki (i niekoniecznie czarny, mamy już nowy tren, który wydaliła z siebie pseudopoprawność) i domaga się: DAJ! DAJ! Daj, jesteś biały i bogaty a jak nie dasz to znaczy, ze jesteś rasistą.

Przykra sprawa, że trzeba głosować na prawicowe partie, żeby tylko lewica nie narobiła jeszcze większego syfu.

To gratuluję, że po trzykrotnym zadaniu pytania, byłeś w stanie na nie odpowiedzieć, ale biorąc pod uwagę analogicznego do Ciebie bezdomnego mającego chęć przeżycia to chciałbym poruszyć tego typu kwestię i mam nadzieję, że tym razem za w pierwszej odpowiedzi sformułujesz swoje zdanie ;).
"Nie ma szans na żadną dyskusję, z osobami, które, które z góry zakładają, że uda im się zmanipulować rozmówcę. " Zadawałem jedynie pytania, nie stosowałem Twojej metody manipulacji, czyli zmieniania tematu i "zakrzyczenia" i obniżania merytoryczności rozmowy do poziomu przekupek:
"DAJ! DAJ! Daj, jesteś biały i bogaty a jak nie dasz to znaczy, ze jesteś rasistą" na tym poziomie wypowiedzi można usłyszeć na ulicy, a nie myślałem, że tak niski poziom wypowiedzi zobaczę u osoby, która próbuje udowodnić swoje racje.
"Czyli tolerancyjny, zwolennik parytetów na uczelniach" Kolejna nieudolna metoda manipulacji:
wkładanie słów w czyjeś usta, a więc mogę Cię nazwać kłamcą, bo nie pytając konkretyzujesz moje ogólne zdanie, nie pytając się o metody jakie mam na myśli.

"Przyjeżdża sobie niewykształcony imigrant z Afryki (i niekoniecznie czarny, mamy już nowy tren, który wydaliła z siebie pseudopoprawność) i domaga się: DAJ! DAJ! Daj, jesteś biały i bogaty a jak nie dasz to znaczy, ze jesteś rasistą."
"Przykra sprawa, że trzeba głosować na prawicowe partie, żeby tylko lewica nie narobiła jeszcze większego syfu."
Ani to wypowiedzi odnoszące się do mojej wypowiedzi, ani wnoszące coś do dyskusji, dlatego prosiłbym na zakończenie o Twoją prywatną analizę socjologiczną czarnej społeczności USA, bo na jej temat się jedynie wypowiadałem i w jej kwestii zacząłem z Tobą polemikę i nie zamierzałem odnosić się do Twoich wątków, którymi chciałeś zmienić kierunek rozmowy.
Podsumowująć proszę o odpowiedź na pierwsze pytanie oraz o analizę w miarę merytoryczną i popartą czymś więcej niż Twoim przeświadczeniem i odnośnikami do współczesności.
Pozdrawiam

"Zadawałem jedynie pytania, nie stosowałem Twojej metody manipulacji, czyli zmieniania tematu i "zakrzyczenia" i obniżania merytoryczności rozmowy do poziomu przekupek"

Zadawałeś pytania. Tylko po co, skoro miałeś gotowe odpowiedzi? To się chyba nazywa "iluzja tworzenia wolnej woli".
Manipulujący zarzuca "manipulacje"... Słabe to.

" analogicznego do Ciebie bezdomnego mającego chęć przeżycia to chciałbym poruszyć tego typu kwestię"

O TYM WŁAŚNIE pisałem, od początku. Wyczułem, od razu (co nie było zbyt trudne) a Ty dalej swoje, z góry ustalone. :)


"nie myślałem, że tak niski poziom wypowiedzi zobaczę u osoby, która próbuje udowodnić swoje racje."

Ja nic nie próbuje udowadniać. Wolna wola. Jak ktoś chce wierzyć w " najwyższego ducha lasu" to niech wierzy. Nie mam interesu w wyprowadzaniu go z błędu, póki nie wejdzie na moją działkę i nie będzie mi zakazywał wycinki mojego drzewa.


CDN.

"Wyczułem, od razu (co nie było zbyt trudne) a Ty dalej swoje, z góry ustalone. :)" Słabo to wyczułeś, bo 2 próby odczytania co mam na myśli zadając pytanie były nietrafione, a powieszenie się nad którym myślałeś tyle czasu jest jednym z rzadszych wariantów wybieranych przez bezdomnych, dlatego chciałbym poznać odpowiedź na to pytanie, a odnoszenie się do formy a nie treści to dalsza ucieczka, ale skoro nie jesteś w stanie dowieść swoich racji (wygłaszanie racji, a nie udowadnianie ich jest bezsensowne, bo po co więc brałeś udział w rozmowie skoro chciałeś kilkanaście razy powtórzyć swoje zdanie na dany temat nie rozpatrując wszelkich kwestii z tym związanych? Jeśli każdego kto próbuje swoje zdanie wyłożyć w przystępny i nowy sposób nazywasz manipulatorem to nie dziwię się, że nie pamiętasz zbyt wiele ze szkoły)
Mam nadzieję, że Twoja druga część wypowiedzi będzie dotyczyła bezpośrednio treści mojej wypowiedzi.
Pozdrawiam

"Słabo to wyczułeś, bo 2 próby odczytania co mam na myśli zadając pytanie były nietrafione, a powieszenie się nad którym myślałeś tyle czasu jest jednym z rzadszych wariantów "

Serio uważasz, że "odczytywałem, co masz na myśli" w wielo-próbach i zastanawiałem się na odpowiedzią o "powieszeniu"?

Serio?

Serio nie potrafisz ustosunkować się do treści mojej wypowiedzi ;).
Mam nadzieję, że Twoja druga część wypowiedzi będzie dotyczyła bezpośrednio treści mojej wypowiedzi.
Pozdrawiam

Niech podsumowaniem będzie, że: na tegorocznych Oscarach (tm) głosowano na "12 years a Slave" bo niektórzy nie chcieli być posądzeni o... rasizm.

Serio. Nie chce mi się wnikać w to lewacki debilizm dzisiejszych czasów.

"Serio. Nie chce mi się wnikać w to lewacki debilizm dzisiejszych czasów." Idąc drogą logiki:
Skoro teza, którą głosiłeś nie ma argumentów(bo nie jesteś w stanie ich przedstawić, a w takiej sytuacji stosuje się domniemanie, że nie istnieją). Taka teza upada, co może trącić ignorancją skoro przyjąłeś jakieś zdanie za pewnik nie mając solidnych podstaw by je popierać. Twoja wypowiedź natomiast ma się nijak do moich twierdzeń.
Mimo wszystko dalej czekam na profesjonalną odpowiedź, mającą socjologiczne i historyczne uzasadnienie i bezpośrednio odnoszącą się mojej i popartą logicznymi kontrargumentami, czego dotąd niestety nie uczyniłeś.
Pozdrawiam serdecznie.

"Skoro teza, którą głosiłeś nie ma argumentów"
Wyżej dostałeś argument.

Innych pytań nie pamiętam :)

Gdyby to chociaż był argument odnoszący się do moich wypowiedzi to bym go uznał za argument.
Gdyby miał podstawy naukowe, albo byłoby to poparte badaniami.
Gdyby to miało bardziej profesjonalny wymiar uznałbym to za argument w dyskusji, więc dalej Twojej tezie argumentów brak.
Wystarczy przewinąć dyskusję, ale o ile dostanę rzeczowe argumenty odnoszące się do moich wypowiedzi to z przyjemnością odpiszę, ale teraz żegnam i pozdrawiam serdecznie i życzę więcej refleksji w życiu ;).

"Gdyby miał podstawy naukowe, albo byłoby to poparte badaniami."

Ale... co to są podstawy naukowe? Weźmy najświeższe przykłady:

WHO podaje, że jeśli zmniejszy się o 2/3 migracje z zagrożonych rejonów Afryki to o 80% zmniejszy się prawdopodobieństwo przeniesienia eboli do Europy. To są jakieś statystyczne zakładające dane naukowe.

Co robi Europa? Nie słucha ich. Czemu? I tu wiesz do czego dochodzimy, prawda?

Czekasz na odpowiedzi ale nie przytakniesz lub boisz się, kiedy pokazuję bezdenną głupotę i obłudę pseudopoprawności politycznej?

"prosiłbym na zakończenie o Twoją prywatną analizę socjologiczną czarnej społeczności USA, bo na jej temat się jedynie wypowiadałem i w jej kwestii zacząłem z Tobą polemikę i nie zamierzałem odnosić się do Twoich wątków, którymi chciałeś zmienić kierunek rozmowy."

Ja nie jestem socjologiem więc moja analiza jest prosta.

A "naukowe analizy" są śmichu warte w kontekście takich zdarzeń jak np. czczenie minutą ciszy, na muzycznych uroczystościach, bandziorów, którzy okradają sklepy.

"WHO podaje, że jeśli zmniejszy się o 2/3 migracje z zagrożonych rejonów Afryki to o 80% zmniejszy się prawdopodobieństwo przeniesienia eboli do Europy. To są jakieś statystyczne zakładające dane naukowe. " ale co to ma do budowy czarnego społeczeństwa w USA i jego przemian na przestrzeni lat :o? Trudno nie zgodzić się ze zdaniem WHO, ale ma się to nijak do moich twierdzeń :D.
"Ja nie jestem socjologiem więc moja analiza jest prosta. "
"Czekasz na odpowiedzi ale nie przytakniesz lub boisz się, kiedy pokazuję bezdenną głupotę i obłudę pseudopoprawności politycznej?"

Podsumowując, analiza to coś więcej niż wklejenie cudzego twierdzenia.
Po drugie podjąłem rozmowę na temat czarnoskórego społeczeństwa od początku do XX wieku w USA, a jako "kontrargumenty" czytam o rozdaniu Oscarów, Eboli itd.
Po trzecie skoro przez tyle czasu nie zrozumiałeś tematu przeze mnie poruszonego i do niego się nie odniosłeś, a "naukowe analizy" Cię śmieszą po czym sam zamieszczasz taką to chyba problem nie leży po mojej stronie.
Życzę bardziej uporządkowanego życia niż Twoje wypowiedzi.

"Podsumowując, analiza to coś więcej niż wklejenie cudzego twierdzenia."

napisał ten, który wkleja "objawione, pewnie od czarnoskórego Jezusa, objawione myśli".

Wnieśli. Starożytny Egipt, to przecież Afryka.

Jak na osobę, która próbuje obrażać innych ("Tolerasta, czytelnik GW? Zwolennik kolorowych parad?") jesteś strasznie delikatny, gdy ktoś przedstawia sensowne argumenty, choć moja wstawka o prostszym języku, (która dalej moim zdaniem była słuszna, bo gdybyś odniósł się do tła historycznego i odniósł się do tego, zamiast stosować starożytne zabiegi erystyczne to nie musiałbym używać prostszych sformułowań, by doprowadzić do sytuacji, gdy albo udowodnisz mi, że masz rację, ja udowodnię Ci, że mam rację, albo że udawałeś, że nie rozumiesz pierwszej wypowiedzi, by udowodnić swoją rację) dała Ci pretekst na nieodpowiedzenie na moje pytania, więc z niecierpliwością czekam na konkretne odpowiedzi na moje pytania.
Pozdrawiam