Najlepszy film Seagala i znakomite kino akcji. Film jest prawdziwy, tempo jest niezłe i przyjemnie się to ogląda. W finale nawet Seagal obrywa! Wiele klasycznych tekstów i niezłe sceny akcji - np. na początku, z obstawą i końcówka.
Oczywiście że tak. Od Above the law cenię wyżej tylko Hard to kill.
Reszta ze Stevkiem to niestety jedna kaszana, a szkoda.