Wersja reżyserska "Highlander II: The Renegade Version" jest dobra! Film ma sens (w przeciwieństwie do kinowej, z jazdami z inną planetą:) i jest naprawdę ok. Szkoda że każda kolejna część po dwójce to już syf.
Pewnie chodzi Ci o The Quickening ?
Z czym to jest takie dobre ? To jest po prostu okrojona i przemontowana werjsa oryginału. A zrobiono to tylko po to, zeby zatrzec troche wrazenie obciachu po dziadostwie jakie nakręcono...
* 2- jest dnem (choc jeszcze nie jest najgorzej) - ciąg dalszy jedynki, ktory jednak przeczy rzeczom z pierwszej czesci, nie przeczy zakonczeniu...
* 3 - jakby remake Jedynki, ktory przeczy zakonczeniu Jedynki (dzieje sie przed Dwojką)
* 4 - alternatywne zakonczenie Jedynki i zakonczenie serialu w jednym (ignoruje cz. 2 i 3)
* 5 - zakonczenie serialu
Shamar sorry, ale ty nie wiesz co piszesz.
The Quickening to wersja kinowa, powstała jako pierwsza, jest pocięta i zmasakrowana, trwa jakieś 85 minut. Renegade to wersja reżyserska, starano się niby coś tam poprawić, rozszerzono ją o jakieś 20 minut i film BYŁBY lepszy gdyby nie to że zmieniając planetę Zeist na odległą przeszłośc dokumentnie spierdzielono całą fabułę pozbawiając ją wszelkiego sensu (motyw z podróżowaniem w czasie i "zaglądaniem" w przyszłośc nie ma w ogóle sensu, czemu Katana nie zajrzał sobie w trochę dalszą przyszłośc by sprawdzić co zrobi Connor - tzn czy zechce wró.ćić do swoich czasów? Gdyby to zrobił nie musiałby wysłać swych pomocników i nie ma filmu. Najzabawniejsze jest to, że w pewnym momencie jeden z pomocników Katany stara mu się to własnie powiedziec, ale generał bystrzacha szybko go ucisza ("Morda w kubeł, nie wskazuj dziur w scenariuszu!!!").
Oprócz wersji Renegade jest jeszcze Special Edition z nowymi efektami specjalnymi i pozbawione jednej sceny, a także kilka innych, trudno dostepnych wariacji wersji kinowej. Sam posiadam SE, Renegade oraz rozszerzony Fanedit w którym przywrócono planetę Zeist oraz kilka wyciętych scen.
coz, widocznie mi sie popieprzyło ale juz tak dawno nie ogladalem tych filmow , ze szok. Mam obie wersje na VHSach i nie mam sposobnosci odswiezyc tego. Ale chyba wcale nie chce.
Dobiło mnie chyba to alternatywne zakonczenie ktore jest w necie (tzw. Fairytale ending )...
Poza tym mam radoche , ze znalazlem screenshoty z usunietych scen z jedynej slusznej czesci czyli Jedynki ( z tych spalonych fragmentów )
Tak naprawdę, jak to mówił Spoony w recenzji, Highlander 2 był tak strasznie zły, że "praktycznie wynalazł filmy edytowane przez fanów. Ludzie kochali oryginał tak bardzo i tak strasznie chcieli dobrego sequela, że wypuścili w ciągu lat kilka re-edytowanych wersji Highlandera 2, jak np. Renegade Cut, która po prostu pozbywa się wszystkich odniesień do Zeist i Nieśmiertelnych jako obcych. Tak na prawdę - wszystkie ponownie wydane wersje tak zrobiły."
Z resztą wiki angielska też coś mówi jakoby, Renegade Edition był tylko tworem fana Highlandera 1.
fana , nie-fana wypuszczono go oficjalnie. Choc jestem pewny , ze wszelki podania mówiły o rezyserze i ekipie, która postanowila przemontowac film.
Renegade. Wyglada na to, że wyszla jeszcze inna wersja pozniej
http://en.wikipedia.org/wiki/Highlander_II:_The_Quickening#Release_and_reception
Renegade Version to oficjalny director's cut, a wywalenie planety Zeist tylko psuje film jeszcze bardziej.
A co do początku faneditów to powiedziałbym, że stoi za tym nie kto inny jak Jar Jar Binks.
"Z resztą wiki angielska też coś mówi jakoby, Renegade Edition był tylko tworem fana Highlandera 1"
Nie wiem skąd to wytrzasnąłeś.
dobra to musze wyjaśnić. Katana nie chciał wcale sprawdzać jakiego Connor dokonał wyboru.Chciał go zabić z czystej zemsty. Od samego początku widać było że sie nie lubią :P Więc to nie błąd w scenariuszu, trzeba oglądać film uważnie albo po kilka razy
Toś wyjasnił po byku. Zdajesz sobie oczywiście sprawę, że to "wyjaśnienie" w żaden sposób nie zmienia faktu, że scenariusz w tym konkretnym miejscu się nie trzyma kupy ani dupy?
cóż. . . tak było, i może ze mną coś jest nie tak ale nie zauważyłem nieścisłości w scenariuszu dwójki. Mnie sie ten film też podobał, tak samo jak jedynka. Cóż to że ten film był pare razy przerabiany to najmniej mnie interesuje. Zawsze moża albo poczytać innych źródeł jeśli sie czegoś nie rozumie. wy wszyscy czepiacie sie kontynuaji Nieśmiertelnego. Obejżeliście jedynke a nie jest ona idealna. Pozostałe części też są fajne, ale widocznie ja oglądałem więcej filmów z tego okresu
"i może ze mną coś jest nie tak ale nie zauważyłem nieścisłości w scenariuszu dwójki."
No to ewidentnie coś z tobą nie tak.
Zalecana lektura dla każdego kto nie widzi nieścisłości w scenariuszu:
http://www.jabootu.com/highlander2.htm
zgadzam sie. Quickening jest sam w sobie dobrym filmem w którym mamy naszego "Górala" w całkiem odmiennej scenerii, zamiast średniowiecza, i teraźniejszości, mamy pokazane mniej wiecej skąd wzięli nieśmiertelni, mamy zrównoważonego złego kolesia. Fabuła nie powala ale jest dobra, film ma swój własny klimat.