PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1133}
5,1 5 836
ocen
5,1 10 1 5836
Nieśmiertelny IV: Ostatnia rozgrywka
powrót do forum filmu Nieśmiertelny IV: Ostatnia rozgrywka

i włąśnie dlatego tas eria jest wyjątkowa. Czepiacie się tej części, a jest ona moim zdaniem wykonana EPICKO. Akcja jest bardzo intensywna, uwielbiam takie filmy

ocenił(a) film na 4
mim1312

Gdzie ty tu widzisz epickość?! Endgame dyskwalifikuje się tym że powstał (choć zdecydowanie jest lepszy od Źródła) i tym że przypomina bardziej produkcję serialową niż filmową. Jest jednak pomostem do właśnie serialu bo to Duncan przejmuje pałeczkę

ocenił(a) film na 2
Rinzler

Film jest bardzo dobrze zrobiony, jest w nim podkreślona (i to grubo) więź między Connorem i Duncanem, film jest zakończeniem serialu, i alternatywą pierwszej części. Cóż pomysł na film dziwaczny, ale obsada dobrana idealnie. Nieśmiertelny tylko jeden? Chyba jednak nie. Ale z tego co czytałem Nagrode może zdobyć nie do końca ostatni Nieśmiertelny. Ci którzy nie biorą udziału w Grze, czyli ich moc wygasłą, nie są w tej selekcji brani pod uwagę. Przykłądem takiego nieśmiertlnego był Methos który nigdy nie walczył.

ocenił(a) film na 4
mim1312

A widziałeś bardzo dobrze zrobiony film ? co do więzi Connora i Ducana to się zgadzam. Nieśmiertelny tylko jeden? oczywiście bo motto tej poplątanej serii brzmi ''There can be only one''

ocenił(a) film na 2
Rinzler

Wiesz, praktycznie ten wątek był najważniejszy w tym filmie, reszta to szczegóły. I owszem mogło być inaczej, ale powiedzmy sobie szczerze. . . teraz robią nie lepsze filmy.

mim1312

Jeżeli sądzisz że Methos nie walczył, to powinieneś obejrzeć serial

ocenił(a) film na 2
Coen_V

Kiedyś serial oglądałem, ale do tego niestety nie doszedłęm, więc sorki za pomyłke.
Ale ktoś kto nie widział serialu tak właśnie by pomyślał. Chyba

mim1312

Jak pierwszy raz oglądałem film też nie pamiętałem o serialu i nie miałem pojęcia o co chodzi z obserwatorami itp

ocenił(a) film na 2
Coen_V

Ja osobiście, poczytałem troche na wikipedii, później obejzałęm ENDGAME. Serial zacząłęm oglądać troche później. Doszedłem do momentu kiedy wyjasniło się kim są obserwatorzy. Później nie oglądałęm, ponieważ serial stał się zbyt monotonny. Trzymał klimat, ale nie tworzył jakiejś sensownej ciągłej fabuły. Tak naprawde tylko 2 czy 3 odcinki na sezon miały jakieś znaczenie dla fabuły.

użytkownik usunięty
mim1312

Co Ty ku*rwa pier*dolisz. Po pierwsze i najważniejsze...jest zaprzeczeniem poprzednich części...kompletnym zaprzeczeniem. Nawet nie można tego nazwac alternatywą pierwszej części, ty się z głupim przez ścianę macałeś? W trzeciej części, mamy do czynienia z magiem imieniem Nakano, którego ściął Kane i przejął jego moce, po tym jak ściął go Connor sam powinien przejąc te umiejętnosci, a w tej części nie było o nich nawet wzmianki. Co za tym idzie. Connor jako najbardziej doświadczony wojownik i strateg nie powinien dać się obić przez taką ciote jak Kell(scena walki na cmentarzu niesmiertelnych)Kell to kolejny przykład Methosa, zero umiejętnosci walki jedynie oszukiwanie podczas starć. Po za tym w drugiej odslonie sagi mamy wydarzenia z 2024 roku gdzie Connor jeszcze żył, mimo iż jak wynika z tej częsci 20 lat wczesniej został ścięty(no kur*wa paradoks czasowy)Więc gdzie tu sens filmu. Jak dla mnie ten film nie powinien nigdy powstać...NIGDY, jak i z resztą serial i chociaż Duncan budzi sympatię to jako wieloletni fan nie zgadzam się z istnieniem tej postaci. Po drugie, gdzie ty czytałeś o tym, że Nieśmiertelny, ktory nie walczy nie ma mocy...na rolce papieru toaletowego? Człowieku nie wypowiadaj się na taki temat jak gówno wiesz. Ty chyba chory na mózg jesteś. A co do Methosa, to nie wiem czy to ważne, ale sam serial ukazuje jego co najmniej 3 ścięcia(notabene dopuscił się w nich oszustwa by wygrać te walki), więc jak nie walczył, Ty na prawde ogladałeś jaki kolwiek film o Niesmiertelnych czy po prostu przysnąłeś na każdym. Bo tak to wygląda, jakbyś wypowiadał się na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia. I w końcu po trzecie, zmiana scenarzystów i rezysara, którzy nawet laskawie nie zaglądną do poprzednich odsłon filmu, składa się na ten kicz, który miałem okazję obejrzeć(więcej się to nie powtórzy), szkoda tylko że Christopher Lambert zaszczycił swoją osobą to gówno, bo ja osobiście na jego miejscu nie pozwoliłbym z wybitnego wojownika i stratega, którego kreował przez tyle lat, zrobić pośmiewisko, bo tego dokonali w tym filmie. Aż żal patrzeć na mojego bohatera z dzieciństwa, bo tym stał się dla mnie Connor macLeod. Reasumując, ten film uwłacza historii Nieśmiertelnych i nie powinien nigdy powstać, a tacy jak Ty nie powinni nawet zabierać glosu w sprawach, o których bladego pojęcia nie mają...There Can Be Only One...Connor Macleod.

ocenił(a) film na 2
mim1312

Na początek chciałem powiedzieć, że "Nieśmiertelny" był filmem niepodważalnie rewelacyjnym pod względem fabuły i efektów (jak na czasy jego powstania), druga część nieśmiertelnego była do przyjęcia tylko ze względu na Sean'a Connery'ego. Trzecia to naciągana ale jeszcze nie beznadziejna część tego cyklu. No cóż "Niezniszczalny; koniec gry" to jak wskazuje tytuł koniec dobrego smaku i sensu. Boję się oglądać piątą część....

ocenił(a) film na 2
bizmut

Ten fim powstal bardziej pod serial. Jest też zdaniem wielu ostatnią dobrą częścią nieśmiertelnego

ocenił(a) film na 2
mim1312

Uważam, że trzecia to już koniec.

ocenił(a) film na 2
bizmut

cóż, oryginalnie tak miało być. Nieśmiertelny miał być trylogią. Ale powstał serial który trzeba było połączyc z wątkami z filmu. I powstał ENDGAME. Moim zdaniem jak na zakończenia serialu jest dobry, a jako alternetywe troche mniej. Mogli jeszcze raz wyjasnić kim są obserwatorzy, bo nie każdy słyszał o serialu i nie każdy go widział. Troche im nie wypaliło.

użytkownik usunięty
mim1312

Człowieku, przestań pisac te pierdoły. Nieśmiertelny nigdy nie mial być, żadną trylogią, co Ty za bzdury piszesz. Mial się skończyć na jednej części, obejrzyj dokladnie ten film a nie śpij. Druga, na domiar złego powstała bo pierwsza odniosla sukces, nieudolnie pociągnieta fabuła, by Connor mógł mieć przeciwników. Dopiero w trzeciej naprawiono ten błąd, i chociaż jako jedyna mogła być częścią wielkiego dzieła nie była już tym samym co pierwsza. Więc nie karm ludzi głodnymi kawałkami, by usprawiedliwic takie niedopatrzenie...Nie dość, ze serial nigdy nie powinien powstać...powtarzam Nigdy bo kłóci się ze wszystkimi ideami pomysłu, to jeszcze to dno. Człowieku zniknij i przestań wypowiadać się wypisując takie bzdury, bo nie masz bladego pojęcia o czym mówisz.

użytkownik usunięty
mim1312

I jeden błąd chronologiczny popełnileś w swoich wypocinach. Serial powstał 1992 roku a Nieśmiertelny III 1994 czyli dwa lata później, więc skad teoria, ze najpierw powstały 3 części Niesmiertelnego a później serial, i musieli IV i V częscią zakończyć coś co nie mialo od samego początku prawa bytu. Stuknij się w łeb, człowieku bo walisz pierdoły jak mało kto. Nawet III część ktora powstała później niż serial wyklucza jego istnienie, a jest niestety bezsprzecznie nazwana typową kontynuacją Nieśmiertelnego, to gdzie sens w powstaniu IV i V, tylko w twoich poronionych teoriach.

użytkownik usunięty
mim1312

Problem jest taki, że tych wielu, o których mówisz sam sobie uroiłeś, to zdaje się twoi wymyśleni przyjaciele. Sam obracam się w kręgu fanów tego filmu, ludzi którzy tak jak ja są jego fanami i zgodnie potwierdzają, ze serial był nie potrzebny a ta część i później Źródło to Nieporozumienie. Nikt, kur*wa nikt nie potwierdza twojego zdania stąd wniosek że nalezy tylko do Ciebie i twoich wymyślonych 'wielu".

ocenił(a) film na 2

Swego czasu wrzuciłęm ten film na YT i sporej grupie osób sie on podobał

użytkownik usunięty
mim1312

Tak...takim samym trolom jak Ty. Udowodniłem Ci w wielu moich wypowiedziach, ze bladego pojecia nie masz o czym mówisz komentując, którakolwiek część tego filmu, więc odpuść sobie bo na prawdę nie masz zielonego pojęcia o Nieśmiertelnym.

użytkownik usunięty
mim1312

I niech ostatecznym rozwiązaniem problemu, będzie cytat SirDRX z innego wątku
"Seria umarła w drugiej części jednak twórcy na przekór wszelkiemu zdrowemu rozsądkowi postanowili po raz kolejny przelecieć trupa. Kiedy pierwszy raz oglądałem film myślałem, "skąd się wziął ten wymoczek Duncan ?" potem obejrzałem pierwszą serię serialu i zrozumiałem nieco. Nadal jednak moim podstawowym zarzutem jest brak spójności. Porównania z fabułami innych części Ostateczna Rozgrywka nie wytrzymuje podobnie jak z resztą poprzedniczki zaczynając od dwójki.

1. Conor zdobył nagrodę w jedynce, potwierdził swoje prawa do niej w trójce to skąd do jasnej ciasnej wziął się w tej części Duncan i reszta ferajny ? Powinni być martwi po jedynce bo wszystkih powyrzynał Krugan lub Conor po czym Conor skrócił tego pierwszego o głowę i fajne.

2. Nawet jeśli olać punkt pierwszy to jakim cudem Conor przegrał z Kellem ? Dlaczego nie użył iluzji którą umiał po trójce i nie rozwalił go siłą Krugana którą miał po jedynce ? Po rozłożeniu tych dwóch bossów powinien co najmniej móc rzucać w Kella autami.

3.Zrobili z Conora frajera który pozwolił się zabić Duncanowi. Rozumiem Lambert podstarzał się ale można to było wyjaśnić. W końcu Conor co kilka lat stawał się śmiertelnikiem po raz pierwszy po jedynce potem po trójce.

4. Conor nie mógł zostać zabity przez Duncana bo w dwójce której akcja rozgrywa się w "przyszłości" Conor żył i nawalał się z Kataną.

5.Skąd ten cały Kell wziął tylu nieśmiertelnych żeby ich zdekapitalizować że prześcignął Conora który przez dwie części I i III bo II się jeszcze nie wydarzyła obcinał łepki największym twardzielom."

I te slowa są świetne, i najbardziej oddają ogrom badziewia jaki jest zawarty w tym filmie.

ocenił(a) film na 2

Może to będą głupie usprawiedliwienia, ale kiedy pisałęm ten temat patrzyłem na ten film inaczej, z resztą na wszystkie sequle Nieśmiertelnego. Od dawna zrozumiałem że są głupie, ale kazdy z nich ma jednak coś do czego lubie wracać. Tyle ode mnie

użytkownik usunięty
mim1312

Dobrze, że chociaż w tej wypowiedzi ująłeś coś mądrzejszego, i nareszcie dotarlo do Ciebie...chwała Ci za to.

ocenił(a) film na 2

dotarło już dawno, bo widziałem recenzje tych filmów i wytknięte wszystke luki fabularne itd. Ale, mozecie mnie wszyscy zabić, ja i tak lubie te filmy.

użytkownik usunięty
mim1312

Szkoda Mi Cię chłopaku wiec przezyjesz, zycie wystarczająco Ci dokopie...Lubic możesz te gnioty, za to głowy nie obcinam, tylko nie staraj się tłumaczyć ich sensu, bo one nie maja sensu. A za sympatię do nich nikt by Ci nie cisnoł. Ogladaj tylko nie strać głowy

ocenił(a) film na 2

lubie głupie filmy pod warunkiem że dadzą mi cokolwiek. Nieśmiertelny 2 miał szybką akcje i taki powiew sci-fi z wczesnych lat 90tych i całkiem fajnie pomyślane sceny. Trójke lubie za klimat (scene z przekówaniem miecza wspominam najbardziej), jednak sam film ma tone zrzynek z pierwszego filmu i są to perfidne zrzynki. W końcu endgame który ma całkiem dobrą choreografie walk, dobrze pokazali przyjaźń Connora i Duncana, i smutną scene smierci Connora. Ktoś też mi kiedys powiedział że serialowy NIeśmiertelny waz z Endgame a filmowy NIeśmiertelny to dwa odrębne uniwersa. I prawde mówiac zgadzam sie z tym. Źródło zdążyłem znielubić po tym jak wpisałem opinie na filmwebie. Z resztą, te sequele pewnie będą niczym w porównaniu z remakiem który powstanie za dwa lata.

użytkownik usunięty
mim1312

Ale nie rozpowszechniaj tych wypowiedzi już nigdzie, bo to czysta bzdura. Serial, Endgame i Źrodło nie ma prawa bytu...to jest tak jakby Lucas zrobił coś podobnego a potem dzielono by to na nurty. Serial Endgame i Źródło nie istnieją dla świata nie śmiertelnych, to nie jest odrębne universum, tego nie ma. Trójka nie miała żadnych zrzynek, poza zachowanie Mario Van Peebles'a podrabiającego Kurgana, tak to ja tam nic podobnego z jedynką nie widzę, jest po prostu utrzymana w tym samym klimacie. Ten cały Endgame...ja tam nie widziałem choreografii walk, poza spotkaniem Donnie Yena z Adrianem Paulem, który notabene już zapomniał jak sie walczy w finałowej scenie. Gdzie choreografia kiedy Connor walczył z Kellem na cmentarzu niiesmiertelnych. Zrobili z Connora, który powalił najlepszych, największą ciotę. Kurgan z Kella zostawiłby mokra plamę. Kane nawet nie ruszyłby palcem do walki z nim od razu kellowi spadł by łeb. A Connor powalił obu, a tu nagle jakby zapomniał jak się walczy, więc gdzie choreografia? O Źródle się nie wypowiem...szkoda palców zdzierać. A co do Remaka, mam dobre przeczucie. Choćby nawet fakt iz główną rolę powierzono Ryanowi Reynoldsowi, a Juan Carlos coś tam(reżyser)bardzo poważnie podchodzi do tematu i nie wierzę że strzeli samobója po tych porażkach w sequelach.

ocenił(a) film na 2

zrzynki w trójce są takie jak .Porwanie, scena w której Kane robi zadyme na autostradzie, telefon do Connora. To są sceny kreska w kreske tak samo zrobione. Co do remaku, uwazasz ze covery piosenek Queena to dobry pomysł? Poza tym, jeśli to miałąby być produkcja na poziomie dzisiejszego syfu typu Thor czy Prometeusz to odpuszcze sobie. Nie miej nadziei że ten remake będzie dobry. Im bardziej wyczekiwany film tym gorszym on jest - taka jest zasada dzisiejszych produkcji. Poza tym kiedys czytałem jakieś wątki z scenariusza (nie wiem czy aktualne) ale były tam takie głupoty że głowa mała.

użytkownik usunięty
mim1312

No nie wiem czy oprawiony będzie w covery, bo nie wierzę, że podejście obecnego reżysera dopuści takie samobójstwa. A co do wątków, które czytałeś nie wiem na jakiej stronie i nie będe wnikał bo juz udowodniłem kilka razy że twoje źródła sa o kant du*py rozbić, ale nawet jeśli to czytałeś scenariusz napisany przez scenografkę Zmierzchu, wiec się nie dziwię ale jest jeden mały problem Juan Carlos tę opcję od razu odrzucił i jak sam się wypowiedział nie ma zamiaru za wiele zmieniać jedynie skupi się na nieśmiertelnosci jako klatwie ot co i na pewno nie zakończy tego tak by nie mieć później pola manewru. A co do remaków ja jestem dobrej myśli choćby z uwagi na obsadę, wsadzili do głównej roli faceta, ktory 15 minutowym wystąpieniem w filmie X-Men Origins zapadł bardziej w pamięć niż Hugh Jackman jako główny bohater, więc o czymś to świadczy. A na przykładzie karate Kid, którego remake był o niebo lepszy od oryginału, można wywnioskować że jest na co czekać.

ocenił(a) film na 2

wątki znalazłem tu na filmwebie w jakimś temacie. Poza tym, nie napalam sie. Po "Prometeuszu" wiem że to że film robi ktoś znany i lubiany i że jego podejscie jest jakze to powazne nic nie znaczy. Poza tym, z większości filmów które wyszły na przestrzeni ostatnich dwóch lat tylko jeden czy dwa były dobre. reszta była beznadziejna.

ocenił(a) film na 2

Cóż moge powiedzieć. Sequele "Nieśmiertelnego" należą do mojej listy Guilty Pleasures.
Wiem że te filmy są złe, ale je lubie, z resztą napisałem dlaczego. Poza tym, Nieśmiertelny 2 jest filmem zrobionym solidnie jeśli chodzi o samo wykonanie scen, jak na przykąłd scena w której Connor lata za wysłąnnikiem Katany. Przy tej scenie nie uzyto animacji komputerowej. Postarali się, a to moim zdaniem zasługuje na jakieś uznanie, niezależnie jak zły film nie jest

użytkownik usunięty
mim1312

Dodam jeszcze, że prędzej Highlander the Search for Veangance jest odrębnym universum w stosunku do Highlandera. Serial i te kaszany nie powinny zaistnieć po prostu, bo nie mozna tu mówić o odrębnym universum, bo łączy ich coś Najważniejszego dla tej serii...Connor MacLeod. Więc wniosek nasuwa się jeden, to badziewie, które lubisz(rzecz gustu)nie ma prawa bytu...Koniec.

mim1312

gimbaza powinna miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones