Film trzyma w napięciu ale nielogiczne zachowania bohaterów bardzo bolą.
Facet jest pocięty na kawałki ze wszystkich stron, kurde wypadek, zdarza się każdemu pociąć się wszystkimi ostrymi rzeczami pięćdziesiąt razy w ciągu minuty.
Gnomy zgasiły światło w łazience więc jestem w niebezpieczeństwie, nie mogę teraz zaświecić światła z powrotem bo takie są zasady.
Szłam wiele kilometrów, jak najdalej od tego domu gdzie przed chwilą o mało nie zostałam zabita. Teraz wrócę bo tatuś raz poprosił.
Pójdę za tymi gnomami w samotności robić im zdjęcia, co tam, że chcą mnie pociąć ostrymi przedmiotami.
Wierzymy już ci, złe gnomy chcą cię zabić, uciekamy z domu a w międzyczasie połóż się spać a my zostawimy cię zupełnie samą.
Kate leży nieprzytomna, nic jej nie zrobimy bo po co.
Będziemy ją powoli ciągnąć przywiązaną do liny, przytomną ( i żywą ), żeby krzyczała po pomoc. Tak, to wydaje się najlepszym pomysłem.
Kate nie żyje, narysuj sobie obrazek i pokaż go gnomom, poza tym spoko, i tak nie miała żadnej rodziny, znajomych, nikt nie będzie szukać jej ciała.