Nigdy nie zostawiaj faceta samego w domu. Jeśli spodziewasz się, że po czułym pożegnaniu, on wsunie kapcie i usiądzie z książką pod kocem, ostro się zawiedziesz. Takiej okazji nie przegapia Patryk (Mateusz Banasiuk), który odpina przysłowiowe „wrotki”, gdy jego żona Renata (Aleksandra Popławska) wyjeżdża na kilka dni. Patryk miłosną
to totalny syf, kiła i mogiła. Ci wszyscy pseudocelebryci mają jakiegoś zajoba na kościół, polityke itp jakby tylko to na świecie istniało i tylko o tym można robić filmy. Warszawka i dno dna. Chyba niżej upaść się nie da.
A Wieniawa w kolejnej życiowej roli czyli pustak gra pustaka z goły tyłkiem, brawo. Krew zalewa ile dobrego można byłoby zrobić za pieniądze które poszły na to guano.
To nie jest Tarantino of course, ale gdybyście powyjmowali kije z tyłków, to moglibyście się nawet pary razy uśmiechnąć podczas seansu. Oceny mocne 2/10 to jakaś pomyłka... Gdyby to nie był film made in Poland, to w miarę spójna intryga wzbudziłaby ochy i achy.
I nie gadajcie, że nie podobał Wam się Firlet.
W dniu premiery ocena ponad 8. Powoli takie portale jak filmweb tracą sens przy takim review bombingu.