Generalnie jestem fanem serii z Bondem. Za najciekawsze z serii uważam Casino Royale oraz Skyfall. Ta odsłona jest najgorsza z udziałem Craiga i to chodzi mi o scenariusz. Film jest mdły, znacząco odbiega od standardu 007. Wygląda jakby był nakręcony tylko dla kasy, a nie aby pokazać kunszt kinematografii jak każda poprzednia odsłona. Przeszłość oraz motywy działania czarnego charakteru praktycznie nie wytłumaczone i została zmarnowana rola- chce wymordować część populacji ludzi no dobra ale z jakich pobudek oraz, którą część ludzi? Postać Primo rozumiem, że zmartwychwstał po pierwszym zabiciu we Włoszech. Nadmiar wątków, odwołań do przeszłości, postaci jest minusem. Nie ma czasu rozwinąć porządnie żadnej postaci- Safin, nowy 007, Paloma, Logan. Nie podoba mi się również lokacja finałowa czyli wyspa jak w Skyfall lecz zupełnie nierozwinięta czyli nakręcone po taniości.
Info radzę kuknąć na informację po napisach :)