Dlaczego Safin chciał wymordować pół planety? Bo mam wrażenie, że nie zostało to wyjaśnione
W tym filmie niewiele rzeczy ma sens. Nie wiadomo dlaczego Saffin jest zły, dlaczego Blofeld ma sztuczne oko, dlaczego Bond idzie na emeryture po tym jak prawie go zabijają i niszczą mu związek. Absolutnie strukturalna i scenopisarska tragedia, nie rozumiem tych ocen