Mam wielki sentyment do całej serii o agencie 007,znam wszystkie filmy na pamięć z lektora i napisów. Film był naprawdę super jednak scena w której uśmiercili Bonda była przesadą. A jednak. Najlepsze wrażenie, powrót do starej kolekcji zrobiła na mnie scena w której Madeleine jedzie ze swoją córką kultowym aston martinem z filmu "W tajnej służbie jej Królewskiej Mości" w której zagrał, szkoda, że tylko raz bo potencjał miał wielki George Lazenby. A na końcu ta piosenka z filmu Louisa Armstronga. Wraca pamięć do starych filmów a zwłaszcza do tego