Na końcu mówią w TV , że nic nie zginęło z domu weterana.. Czy dziewczyna zabrała te pieniądze? Wychodziła z plecakiem więc wyglądałoby na to że tak..
Zabrała kase, a główny bohater nie zgłosił tego, bo inaczej by miał przechlapane jakby sprawa trafiła do sądu - głupia włamywaczka by na pewno wspomniała, że więził tam zabójczynię swej córki. Więc wspominając, że nic nie skradziono z jego domu, dał tylko do myslenia tej tępej dzif-ce, że prędzej czy później ją dopadnie.