Dobry - bo jednak dotyka uczuć. Ale coś było nie tak w scenariuszu - za wiele dłużyzn, za wiele przestojów. Brak konkretnego punktu kulminacyjnego - no bo chyba każdy od początku domyślał się, co jest problemem tych zakonnic.
Dobre aktorstwo. Zwłaszcza Agaty Buzek - myślę, że utrzymała cały film.
dokładnie tak samo odebrałam ten film. Chwilami tez miałam wrażenie, ze akcja nieco się "ciągnie", ale na szczęście były to krótkie momenty. Nazwisko Agaty Kuleszy zachęciło mnie do obejrzenia filmu , a tymczasem przyćmiła ja Agata Buzek. I choć nie przepadam za ta panią, oddaje słuszny pokłon dla dobrze wykonanej pracy.