Piękna, słodka, odważna i wrażliwa, bohaterka filmu pochodzi z robotniczej rodziny francuskich komunistów. Razem z nią w francuskiej misji pracuje sympatyczny lekarz, Żyd. Film oparto na kontraście sympatycznych komunistów i Żydów pracujących dla pożytku społecznego jako lekarze, czerpiących radość z życia i seksu, z zakonnicami (ukazanymi jako społecznie bezużyteczne, psychopatyczne i… zaburzone seksualnie).
Trzeba mieć klapki na oczach żeby tak to odbierać. Lekarka nie prezentuje sobą w zasadzie nic pozytywnego jako człowiek, jako lekarz też jest schematyczna. Dopiero kontakt z sytuacją budzi w niej coś głębszego. Żydowski lekarz moralnie prezentuje się kiepsko, a jego poglądy są schematyczne i naiwne. Z kolei zakonnice prezentują złożoność uczuć i charakter. Zgadfzam się, że są zaburzone sexualnie, ale kto nie byłby po wielokrotnych gwałtach.