...i się nie przeliczyłem. Dla mnie bomba . Jestem wychowany na tych herosach i spełnili pokładane w nich nadzieje. Świetnym posunięciem było rozbudowanie ról Arniego, Chucka i Brucea oraz Jean jako BAD GUY. Idealnie!!!
PS.
Dolph wymiata!!!
Dokładnie. Ten film jest kwintesencją rozrywki dla fanów kina akcji lat 80 tych.
A mojej siostrze film się średnio podobał. Mówiłem jej, że to nie jest film dla niej, że jest dużo akcji, krwi itp., itd., ale nie, ta się uparła, żeby oglądać. Co prawda ona jest starsza ode mnie, jest kinomanką, zna oczywiście takie ciekawostki jak wysokie IQ Lundgrena i jego magister z chemii. Widziała kopniak Van Damme'a gdy ja byłem tak mały, że wchodziłem na stojąco pod szafę. Mimo to jednak film ocenia na 6/10 (chyba nie dała oceny na Filmwebie), a to tylko i tak pewnie przez to, że zawzięcie go broniłem w dyskusji :P
Jej głównymi zarzutami wobec filmu było:
1. Za mało humoru
2. Nudna akcja... na co ja: O_o
Ehh... wszystkim się nie dogodzi.
Oglądała ten co trzeba. Po usłyszeniu mojej opinii na temat filmu chciała go od razu oglądać, więc obejrzeliśmy razem online. Z Lundgrena śmieszyło ją tylko chrapanie i użycie wzoru lepszego od E=mc^2 do wysmarkania nosa, Norris śmieszył, dialog Arnolda z Brucem również, ale poza tym to trochę się nudziła. Ja tam mam radochę jak widzę ładną rozwałkę dookoła, a dla niej to było nic specjalnego.
Ja też mam radochę i to jaką ;-) Tego się nie da opisać słowami. To trzeba poczuć.
No i wszystko jasne. Obejrzała film w wersji online nagranej kamerą w kinie. Ten film trzeba oglądać w jak najlepszej jakości i dźwięku, żeby poczuć powera:)
Trzeba jej puścić dobrą jakość. Ale ma prawo jej się nie podobać. Dla mnie bomba.
"1. Za mało humoru" oplułem monitor...Przecież w tym filmie jest sporo momentów,w których ma się banana na twarzy
Ja też... no ale cóż. Moja siostra oprócz tego, że bywa upierdliwa (czasem jak cholera), to ma trochę inny gust niż ja. Bardzo jednak ceni sobie kino. Ogląda filmy od dramatów, filmów psychologicznych po komedie i filmy akcji. Nawet badziewny Bollywood czasem obejrzy, a ostatnio zabrała się za Avengersów.
Co do jakości oglądanej online to też jej mówiłem, że nie ma sensu oglądać taki film akcji gdzie nie widać dokładnie akcji xd. Guzik to dało.
Również bardzo lubię filmy z tymi aktorami, szczególnie stare super kino akcji :) Rambo, Predator czy inne majstersztyki :D + z kolejnego pokolenia tj. Jet Li - uważam, że jest najlepszym aktorem sztuk walki :) , podobnie Adkins - również świetny fighter, szkoda jednak, że nie ma w filmografii za bardzo dobrych filmów, bo rzadko go biorą jako postać 1planową :/ No i ofc Statham, mój ulubiony aktor, również oprócz tego, że świetnie gra, jest bardzo utalentowany i aż przyjemnie oglądać sceny walki w filmach z jego udziałem :D
Kurde i Sly starszy o rok niż Arnold a chyba lepiej wygląda, Arni mocno już się postarzałeś. Chyba, że ta polityka Cięwykończyła :/ No ale teraz powróciłeś do tego co najlepiej robisz :)
Każdy z nich jest świetny na swój sposób. Ja po Niezniszczalnych na nowo uwielbiam Dolpha i bardzo się cieszę, że miał więcej gry w dwójce. Fajnie też dla Jeana, że znów pokazał się światu w kinach. Oni są strzałem w dziesiątkę. Adkins walczy niezwykle efektownie i mam nadzieję, że ta rola pociągnie za sobą kolejne większe produkcje.
Arnold powrócił i jeszcze zamiesza. Trzeba tylko popracować nad formą i będzie super ;D
Bardzo się cieszę, że mogłem obejrzeć kolejny film z Van Dammem, co więcej wypadł rewelacyjnie jako "główny zły". Przyzwyczaiłem się już ról, w których grał o"obrońców sprawiedliwości", a ta rola mnie całkowicie zadziwiła, co więcej sprawiła, że sam miałem ochotę być na miejscu Sly'a podczas finałowej walki i spuścić mu porządny łomot :D
Zagrał coś nowego. Być może wkrótce zobaczymy kolejnego bohatera kina akcji w roli BAD GUYA.
Kino akcji? Prędzej udana parodia. W takich klasykach jak Szklana Pułapka, Rambo czy Predator bohaterowie byli zdolni do nadludzkich czynów ale potrafili też dostać w kość a akcenty humorystyczne były tylko miłym dodatkiem. Wystarczy zobaczyć jak John McClane biegał bez butów i wyjmował z pokrwawionych stóp szkło albo jak Rambo był torturowany albo uciekał do lasu. Albo jak Arnold dostał po pysku od Predatora i wymazał się błotem aby przetrwać niezauważonym. To były tylko filmy akcji ale jednak sprawiały wrażenie że ci ludzi są z krwi i kości. W Niezniszczalnych to oddział niezniszczalnych podstarzałych terminatorów których kule się nie imają, zawsze prą do przodu a walący z działa czołg to dla nich pikuś. Nawet na chwilę nie przychodzi do głowy myśl że tym kolesiom może się coś nie udać, że mogą być chcociaż ranni a to już bardzo duża wada. DObra parodia? Tak. Klasyk kina akcji? Już nie. Chyba że klasy C.
Jeśli jest filmem tylko dla jaj tak też więc będzie traktowana. Jako udana parodia gatunku, nic więcej.
miałem odpowiedzieć temu gościowi, ale jak zobaczyłem jakie bzdury wypisuje typu:
"Przecież ten film to miała być z założenia realna konkurencja dla Avengers a nie przykładowa lekcja historii kina"
to sobie odpuściłem, odrazu widać że chce sprowokować do kłótni i niestety niektórzy się na to nabrali
kogoś kto wypisuje bzdury tylko po to by sprowokować dyskusje nie przekonasz argumentami. ty się produkujesz a gostek ma z ciebie polewe, zostaw go
avengers i expendables to dwa różne filmy, nie można porównać komiksowego S-F w PG13 do filmu akcji R w stylu z lat 80 i 90 więc odpuść sobie rozmowe z nim. inni przestali go karmić
To nie jest klasyk. Zostać nim może za ładnych parę lat. Hołd złożony takim filmom, które wymieniłeś------ JAK NAJBARDZIEJ. I to właśnie było w tym fajne. Wszyscy bohaterowie młodych lat na jednym ekranie. Czysta 100 % rozrywka. Tym dla mnie był ten film.
Nie ma obecnie tak dobrych filmów akcji co Niezniszczalni. Ostatnio The Raid. Seria Niezniszczalni to remake gatunku, bo ciężko teraz o dobry film pełen akcji po brzegi. Wychodzi za to mnóstw gniotów.
Gry komputerowe mają duży wpływ na to jak wyglądają teraz filmy akcji, jak filmowe gry akcji robione dla współczesnych młodych graczy a nie fanów starych filmów akcji.
Dlatego powstali niezniszczalni. By uświadomić młodym jak kiedyś wyglądało kino akcji.
Przecież ten film to miała być z założenia realna konkurencja dla Avengers a nie przykładowa lekcja historii kina.
miałem odpowiedzieć temu gościowi, ale jak zobaczyłem jakie bzdury wypisuje typu:
"Przecież ten film to miała być z założenia realna konkurencja dla Avengers a nie przykładowa lekcja historii kina"
to sobie odpuściłem, odrazu widać że chce sprowokować do kłótni i niestety niektórzy się na to nabrali
,,To były filmy akcji ,a jednak sprawiały ze ci ludzie byli z krwi i kości ,, Co za bzdura .Sylwek w Rambo ,Cobra ,Arni w Comando czy Predatorze byli superherosami ,nieśmirtelnymi,niezniszczalnymi którzy w pojedynkę roznosili armie wrogów . Bardziej ludzki wydawał się John Mclane w Szklanej Pułapce który bardziej polegał na inteligencji ,sprycie ,szcześciu niż na sile muskuł ale też potrafił się nieżle bić .I też zdarzały mu się nierealne sytuacje jak np wrzucenie komputera z materiałami c4 i wysadzenie 2pieter a siła eksplozji była tak duża że powina być go zmieść ale John przezył to fuksem .I dobrze bo to film ,a nie życie .
Przecież w Niezniszczalnych 2 chcąc zdobyć dysk z komputera wpadli w pułapkę i stracili swojego człowieka .Nie wszystko szło im gładko .Dla mnie film genialny .
Comando to kultowa bajeczka akcji klasy C a Predator to klasyk action sci-fi gdzie oprócz Arnolda ginie cała ekipa super wyszkolonych wojaków i tam też zastawiają sidła na Predzia. I to jest duża różnica pomiędzy tymi filmami. A w Niezniszczalnych poświęcili tego młodzika żeby fabuła w ogóle miała jakiś sens i była pretekstem do zemsty. I tak uważam że E2 mimo dużego budżetu i świetnie nakręconych scen akcji to bardziej taki film klasy C jak Comando niż coś z półki Die Hard czy Predatora.
Masz racje ,Niezniszczalni 2 są bardzo podobni do Comando czy Rambo ,tyle że to nie jest kino akcji klasy C tylko A .Kino Sensacyjne w najczystszej i najlepszej postaci .Jeżeli razi ciebie prostota tego filmu to już twój problem ,mi i reszcie użytkownikom ten film się bardzo podobał .Co do Predatora to zgadzam się że to klasyk action /s-f ale tam realizmu też nie ma jak w Niezniszczalnych 2 .Predator sam wycioł w pojedynkę cały odział a Arnoldowi nie dał rady .Zamiast go od razu rozszarpać na strzepy to go bił ,bił i ubijał aż dał się nabrać na zasadzke .Po zatym na końcu Arnold przezył wybuch bomby jądrowej . Po za tym to jest trochę inne kino .
Kino sensacyjne? Bardziej Gorączka, Traffic, Na linii ognia. E2, Commando zdecydowanie filmy akcji.
miałem odpowiedzieć temu gościowi, ale jak zobaczyłem jakie bzdury wypisuje typu:
"Przecież ten film to miała być z założenia realna konkurencja dla Avengers a nie przykładowa lekcja historii kina"
to sobie odpuściłem, odrazu widać że chce sprowokować do kłótni i niestety niektórzy się na to nabrali
Dobry film akcji ale pod warunkiem że nie potraktuje się go poważnie ani przez chwilę. Tylko nie wiem czy mam to uznać za zaletę czy wadę. Czy jeśli coś co jest tylko żartem, pastiszem i jednocześnie ukłonem w stronę starych produkcji nie wskazuje jednoznacznie na to że i one były tylko żartem, celowym kiczem robiącym spore pieniądze.
Zaraz mnie coś trafi.
Przeczytaj sobie, z łaski swojej, treść tematu jednego użytkownika, który wypowiedział się na forum filmu ''Komando'':
http://www.filmweb.pl/film/Komando-1985-4648/discussion/%22Filmwebowicze%22+poni %C5%BCej+30+roku+%C5%BCycia+-+zrozumcie+tych+troch%C4%99+starszych%21%21%21,1405 520
On pisze o bloku wschodnim. Ja piszę o tym czym kierowali się wtedy twórcy robiąc takie filmy mając na uwadze rynek światowy. I czy teraz kręcąc takie produkcje jak Expendables nie dają ostatecznie do zrozumienia że był to tylko zwykły kicz albo kicz i propaganda nie wart w ogóle poważnego traktowania.
A Dlaczego uważasz że ten film miał być konkurencja dla Avengers ? Sylwek chciał razem z ekipą nakręcić leko strawny ,klasyczny film akcji stylizowany na lata 80 i to mu się 100 procentach udało .Wieksość ludzi co była w kinie jest zadowolona z tego filmu ,także tutaj na forum zdecydowana wieksość użytkowników jest zadowolona z tego filmu .
Ponieważ rzeczą oczywistą jest że w sezonie letnim wszystkie te blockbustery konkurują ze sobą o widza. To widać że Avengers i Niezniszczalni 2 nawet powielają wspólnie pewne schematy fabularne. Te podstarzałe gwiazdy kina akcji zdają sobie sprawę że aby być atrakcyjną konkurencją dla tych wszystkich ekranizacji komiksów muszą się zjednoczyć. Dzięki czemu Niezniszczalni cieszą się taką popularnością, jest w tych filmach coś oryginalnego? Nie, ponieważ możemy zobaczyć w jednym filmie tak wiele gwiazd kina akcji. Niezniszczalni 2 to nie jest tak naprawdę film akcji, to nawet nie jest parodia. To jest film w którym ci podstarzali już bohaterowie kina akcji szczerze obnażają się przed widzami. Pokazują że to zawsze był tylko kicz, że teraz stworzą jeszcze trochę tego kiczu i przy okazji dobrze na tym zarobią. Tak jak nastoletnie fanki "mrocznych" mdłych romansideł mają swój Zmierzch tak fani kiczowatych filmów akcji mają swoich Niezniszczalnych:)
To prawda że Stallone krecąc ten film akcji żeby osiognoł sukces musiał zebrać tych wszystkich twardzieli do jednego filmu ,dzięki czemu ten film osiognoł sukces .ale głównym celem filmu Sylwka było nakrecenie prawdziwego staromodnego filmu akcji beż użycia wszechobecnych efektów specjalnych ,tylko z użyciem prawdziwych wyczynów kaskaderskich i filmu z dużą ilością brutalności i krwi .To był film dla nas ,dla fanów kina akcji lat 80 którzy wychowali się na takich filmach jak Terminator ,Comando , Jak to się robi w Chicago ,Rambo ,Cobra , Tango i Cash, Czerwony Skorpion ,The Punisher , Krwawy Sport ,Kickboxer ,Niko ,Liberator ,Zaginiony w akcji ,Odział Delta .To dla nas jest ten film ,a nie dla młodzików którzy nie wiedzą kto to jest Van Damme czy Lundgren .Ani także rzadna nie jest to konkurencja dla Avengers .Tylko dla miłośników kina akcji przełomu lat 80/90