PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=796892}

Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie

The Extraordinary Journey of the Fakir
6,6 6 282
oceny
6,6 10 1 6282
7,6 5
ocen krytyków
Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie
powrót do forum filmu Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie

Toż to jakiś musical jest, niedorzeczne sceny, wyszedłem w połowie. Może potem było lepiej, ale raczej wątpię, bo do połowy było coraz gorzej. Że też potrafią coś takiego ludziom wciskać. No nie ma na co iść do kina.

manseb45

"Nie wiem na jaki film idę do kina, ale to wina twórców, że nie jest taki jaki chcę! Jaks śmieli? A ja się przecież znam na filmach, bo oceniam je przed końcem i się znam! Buuu ja kcem do mamy, bo niedobore panowi z kina zabrali mi pieniążka i są gupi!"

ocenił(a) film na 10
Witek_13

Witek rewelacyjnie podsumował ignoranta. Brawo ty :)

ocenił(a) film na 1
Witek_13

Oho, dystrybutor się odezwał? Witamy. Nagle dwa wpisy w tym samym czasie w tym samym tonie i oczywiście nic na temat filmu, tylko obrażanie. Trochę więcej finezji panowie. Niestety akcja spóźniona. Myślę, że z kilkadziesiąt osób uratowałem przed wyrzuceniem kasy na ten szajs.

ocenił(a) film na 8
manseb45

Nie dystrybutor, tylko dobrze ci napisał. Nie wiem niby kogo miałeś "uratować", skoro z twojego komentarza jasno widać, że nie wiesz na co idziesz, a później narzekasz, że nie w twoim guście. "Toż to jakiś musical jest" - jaka to wada, musicale też mogą być fajną rozrywką dla kogoś, kto kocha muzykę. "niedorzeczne sceny" - tak, klimat odrealnienia, opowieści, trochę absurdu, ale nie czaję czemu to od razu problem? Polecam zacząć chodzić na filmy, które będą odpowiadały twoim upodobaniom. Proszę bardzo, masz finezyjny wpis bez obrażania, za to z argumentami :)

ocenił(a) film na 1
LLight4

Ok. A teraz proszę o informację, skąd miałem się dowiedzieć wcześniej, że to musical, że śpiewają tam durne piosenki, oraz że jest tam "klimat odrealnienia, opowieści, trochę absurdu". Gdybym to wiedział, oczywiście bym nie poszedł do kina. Zapoznanie się z opisem filmu na stronie kina, jak i na stronie FW jest chyba wystarczające? Wystarczy, że podano by zgodnie z prawdą, że to musical. Nie podali więc powinni zwrócić kasę. Proste jak budowa cepa.

ocenił(a) film na 9
manseb45

Od kiedy musicalami nazywamy filmy, w których jest JEDNA scena quasi-musicalowa, w dodatku trwająca max trzy minuty?

ocenił(a) film na 1
savonn

Były co najmniej dwie, po drugiej wyszedłem (policjant, a potem w jakimś barze). A gdzie jest powiedziane, ile ma być piosenek, by określić film musicalem? Te piosenki były kluczowe, zwłaszcza pierwsza (policjanta), gdyż nagle z w miarę jeszcze sensownego filmu zrobiła się niedorzeczna błazenada i trzeba było ratować resztę swojego życia opuszczając kino.

ocenił(a) film na 9
manseb45

W barze był taniec, nawiązanie do - o dziwo - filmów bollywoodzkich. Urocza zresztą scena. Okej, nie wiedziałam, że wyznacznikiem dobrego filmu jest skrajna realistyczność. To była eklektyczna wariacja na temat baśni. Nie każdemu to musi podchodzić, ale nie dramatyzuj:)

ocenił(a) film na 1
savonn

W barze nie śpiewali?

Jaka znowu skrajna realistyczność. Moim ulubionym filmem jest, m.in., Obcy.

Chodzi o zwyczajną uczciwość sprzedawcy. Ja rozumiem, że takie filmy można kręcić (nie wiem co prawda po co, może Ikea sypnęła groszem, może trzeba było poprać mózgi na temat imigrantów, itp), rozumiem, że można to to oglądać, chociaż też nie wiem po co.

Jednak jak się komuś sprzedaje bilet do kina, to trzeba mu powiedzieć co to za film. Hasło komedia plus zarys fabuły było dalece niewystarczające.

ocenił(a) film na 9
manseb45

Nie śpiewali, tańczyli do piosenki. Poza tym cechą musicalu jest to, że jego fabułę budują piosenki, muzyka, taniec; tu tego nie było, elementy musicalowe pojawiły się skrajnie epizodycznie.
Wszystkie filmy, ten nie jest wyjątkiem, są zapowiadane enigmatycznymi trailerami i kilkoma zdaniami opisu oraz przypisaniem do gatunku - czasem trafnym, często wcale nie. Tutaj akurat nie było to do końca chybione, elementów komediowych było wiele.

ocenił(a) film na 7
manseb45

Ummm... istnieje coś takiego jak pojęcie satyry czy groteski. Poza tym film jest na motywach książki o tym samym tytule i w tych samych klimatach. Zrozumiałe że konwencja może się nie podobać, ale konwencja nie czyni filmu beznadziejnym tylko dlatego, że ów sposób przedstawienia świata nie odpowiada widzowi. Każda treść jest przeznaczona dla określonej grupy odbiorców. Jeśli się do niej nie zaliczasz, nic nie szkodzi, po prostu ich unikaj, weryfikuj, bo dysponujesz internetem, który - co może zaskoczyć - nie służy tylko do wylewania swoich frustracji, ale też do ich ograniczenia, bo znajdziesz tam każda informację ;). To, ze nie lubisz takich filmów nie znaczy, że w perspektywie ogółu są one złe - są zwyczajnie nie w Twoim guście. A istnieją inne gusta niż Twój!

ocenił(a) film na 1
Echelon4ever

Jakie znowu frustracje. Tylko w jeden sposób potraficie dyskutować? Wyzywać mnie od frustrata? Czyli gdzie miałem przed obejrzeniem filmu przeczytać o nim, że to groteska, czy coś tam, coś tam, co powoduje, że ten film jest dnem? Książkę miałem czytać? Pisało, że to komedia, po prostu. Oczywiście teraz będę mądrzejszy. Fakir, hinduska produkcja, podróż w szafie... Ok, to były przesłanki, że to będzie idiotyzm. Ale po prostu, może wbrew temu uwierzyłem, że może to jakiś pogodny film, który z błogim uśmiechem można by obejrzeć w tym zalewie chały. Ale jednak nie. Znowu nie.

Poza tym założyłem ten wątek, nie po by wylewać frustracje, tylko by ostrzec innych przed tym samym rozczarowaniem.

manseb45

"Jaka znowu skrajna realistyczność. Moim ulubionym filmem jest, m.in., Obcy. "

'Obcy' jest bardzo realistycznym filmem, może nie skrajnie, ale realistycznym. I to, że to s-f nie am nic do rzeczy. Bo nie na tym polega realistyczność w filmach.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones