PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=664257}

Nimfomanka - Część II

The Nymphomaniac Part 2
5,8 45 802
oceny
5,8 10 1 45802
5,8 24
oceny krytyków
Nimfomanka Część II
powrót do forum filmu Nimfomanka - Część II

Zaraz po obejrzeniu pierwszej części Nimfomanki, naszła mnie refleksja nie nad samym filmem, a raczej nad społeczeństwem. Czy podobnie jak ja byliście zaskoczeni, że pozostali widzowie w kinie śmieją się w zupełnie zaskakujących momentach? A to podczas seksu; a to podczas psychodramy z dziećmi w mieszkaniu Joe; a to podczas oglądania męskich członków. Zastanawiam się co ten śmiech wyrażał lub maskował. A może cytując Gogola: ,,Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie"

SeverussSnape

Tak. Miałam takie same odczucia. Nie rozumiem tego śmiechu na sali. Szczerze to kojarzył mi się z chichoczącymi nastolatkami na lekcji biologii. Jeśli coś Cię zawstydza - wyśmiej to.

ocenił(a) film na 5
SeverussSnape

Trudno się nie śmiać, skoro film nie był robiony na poważnie. Gdyby tak było, mielibyśmy wiwisekcję problemu seksoholizmu i psychologiczną analizę postaci. Tymczasem Trier po prostu zrobił sobie jaja z widza. Naszpikował film symbolami nijak mającymi się do seksu (chociaż Seligman budował bardzo daleko idące powiązania), władował całą masę absurdalnych czy wręcz gagowych scen (plama na ścianie w kształcie pistoletu, wkładanie łyżek do waginy w restauracji, kłótnia dwóch czarnoskórych o seks z Joe (a wcześniej pomyka tłumacza), robienie laski pedofilowi - przecież to miało zabarwienie komediowe. Do tego fabuła jest absurdalna od początku do końca, zarówno opowiadanie Joe o swoich przeżyciach przypadkowo poznanemu facetowi, jak i cały przebieg jej życia, począwszy od konkursu o czekoladki po pracę w roli windykatora długów (a potem zazdrość o dziewczynę). Nawet scena z Thurman (nawiasem mówiąc, chyba najlepsza w filmie) unosi się w oparach absurdu, mimo że dość poważnie przedstawia wpływ zdrady na rodzinę.

użytkownik usunięty
gowniarz_wyniosly

Scena z Thurman nie miała w sobie nic z absurdu, ale zgadzam się, że jedna z najlepszych w filmie. Nic zabawnego w scenie z pedofilem nie zauważyłem. Zabawna dla mnie była za to scena końcowa drugiej części.

ocenił(a) film na 6
gowniarz_wyniosly

Faktycznie było sporo takich scen. Mnie rozbawiły ale nie wszystkie.
Była też scena dramatyczna z ojcem Joe w szpitalu wywołująca smutek, współczucie?

ocenił(a) film na 3
SeverussSnape

Ale ten film był momentami śmieszny ;-) Zwłaszcza w pierwszej części.

SeverussSnape

,,...widzowie w kinie śmieją się...,, ,,...podczas oglądania męskich członków.,, i bardzo dobrze, że tak robią, chociaż najlepiej by było gdyby nie przyszli do kina i nie zapłacili za bilet. Widać, że pokazywanie męskich genitaliów nie jest erotyczne skoro w filmie erotycznym to śmieszy. Jakby była scena z oglądaniem warg sromowych to sala by była cicho i każdy by patrzył uważnie, ale nie było bo reżyserowi zachciało się cofać w rozwoju i penisy na ekranie umieszczać. Wkurzają mnie takie filmy a jest ich coraz więcej, zawsze musi być pokazany penis, po co? Gdyby w tym filmie nie było scen podobnych z porno i nie pokazywano penisów tylko całkiem nagie kobiety czy nawet cipki to odbiór tego filmu byłby o 200% lepszy i pozytywnie przyjęty przez widownie. Wyrazem tego by była skupiona na filmie cała widownia i przedewszystkim poważna.

ocenił(a) film na 4
senaton

Warto zwrócić uwagę, że jednak w każdym filmie to prawie zawsze jest ukazane nagie ciało kobiety. Raczej rzadko widać penisy. W tym filmie myślę że był to celowy zabieg. Życie Joe sprowadzało się właściwie tylko do penisów. Ona je widziała, więc widz też.

ocenił(a) film na 8
mmar_filmweb

Trafione w 10:)

SeverussSnape

Ciekawe czy w filmie o ginekologu pokazywano by wargi sromowe, bo przecież jego praca to część życia, a życie sprowadza się m.in. do oglądania warg sromowych i pochwy. Czekam na taki film!

mmar_filmweb

I co z tego, ze w prawie każdym filmie ukazywane jest nagie ciało kobiety jeżeli i tak warg sromowych nie pokazują, a nawet łona nie ukazują co jak się zdarzy to bardzo bardzo rzadko i jest uznane za pornografię? To częściej męska nagość jest ukazywana w filmach. Cały czas są pokazywane klatki piersiowe, tak. Jest to nagość bo niczym nie przykryte, a przy pokazaniu cycków ( które nie są genitaliami ) robi się aferę bo to nagość przez duże N. Czemu w filmach nie pojawiają się częściej cipki. Jeżeli w filmie kobieta pokaże piersi a facet penisa to jest nierównomierne. Nie rozumiem, że tak łatwo można kamerą pokazywać męskie genitalia ale kobiecych nie. Nawet w innych erotykach nie pokazują kobiecych genitaliów a w jakiś komediach penisy są pokazywane. Co gorsza, piszą w gazetach o gołej kobiecie i dodają zdjęcie na którym widnieje tak naprawdę półnaga kobieta, bo w majtkach i jeszcze z cenzurą na piersiach.

senaton

Też mnie to dziwi(ło).
Teraz raczej mnie to już śmieszy.
Wystarczy spojrzeć na plakaty do tego filmu (cz1).
Mężczyźni - poniżej piersi. Kobiety, dużo powyżej sutków.

Teraz mnie to już śmieszy, gdy widzę takie plakaty, bo to jest tylko kwestia "nowoczesnej" kultury.
Wystarczy spojrzeć na ludzi żyjących w plemionach, czy w innych skupiskach żyjących w zgodzie z naturą. Tam kobiety bardzo często nie mają nakrycia na piersi, tak jak i mężczyźni. W niektórych wyjątkowych plemionach, nawet genitalia są słabo zasłonięte, bo to nikogo nie brzydzi i nie zniesmacza, a i wygląda też na to, że nie deprawuje, w przeciwieństwie do wysoko rozwiniętych ludzi.

To tylko kwestia kultury, która w "naszym świecie" nie pozwala kobietom odsłaniać piersi, a mężczyznom owszem.
Co prawda w miejscu publicznym (w mieście), mężczyzna nagi do pasa to raczej rzadki widok, ale nawet jakby zdjął koszule to nic wielkiego się nie stanie. Nie ma sensu nawet mówić, co by było gdyby kobieta zdjęła choćby podkoszulek w mieście.
Na plaży panuje inna "kultura" i tam kobiety mogą chodzić w stanikach. Opcja bez raczej odpada, choć byłaby akceptowalna w pewnych ekstremalnych przypadkach. :P

Za to jeśli chodzi o zdjęcia, czy filmy lekko erotyczne, to kobiety mają tę zaletę, że mogą być całe nagie, ale odpowiednio ustawiając się do zdjęcia nie będzie to wyglądało jak pornol gdzie wszystko widać, jak na tacy. W przypadku mężczyzn jest "trochę" gorzej :P Poza tym, nasze ciało nie jest tak, noo, jakby to powiedzieć... tak bardzo artystyczne jak kobiece.

matix87

,,Nasz świat,, przez warunki klimatyczne zmusza nas do noszenia ubrań więc to odróżnia nas od plemion żyjących w Ameryce płd. czy Afryce. Pokazywanie tamtych ludzi jak żyją, jak są nieubrani kojarzy mi się to z sprowadzeniem ich do roli zwierząt, bo jedzie do nich ekipa telewizyjna i nagrywa jak chce ile chce a ci nie świadomi ludzie na to się godzą. To brzmi strasznie, ale tak jest. Lepiej by było gdyby ich zostawić i nie mieszać się w ich świat.

Jakby kobieta chodziła z nagimi piersiami na plaży to by mi nie przeszkadzało, bo to fajny widok :) jednak rozumiem, że może to kogoś oburzać, ale w filmach, reklamach, plakatach, czy nawet dziełach sztuki ich cenzura to przesada! Jakoś nigdzie nie cenzuruje się dzieł sztuki na których widnieją męskie genitalia i na to mogą patrzeć również dzieci. Wargi sromowe w dziełach sztuki są jeszcze bardziej ocenzurowane bo nawet o takich rzeczach się nie mówi więc mało kto pewnie zna choćby obraz ,,Pochodzenie Świata,, Gustave Courbeta.

Mnie to nie śmieszy a raczej dziwi i się nie podoba.

ocenił(a) film na 8
senaton

Kiedy ostatnio robiono aferę z powodu pokazania na ekranie nagich piersi? W latach 50-tych?

ocenił(a) film na 10
senaton

A co złego niby jest w męskich członkach, wargach sromowych czy też kobiecych piersiach? Część ciała jak każda inna.

elloko90

Ja nie mam nic do pokazywania w filmach cycków czy warg sromowych, chociaż ta ostatnia część ciała nie jest ukazywana w filmach mainstreamowych, a może znasz takie? Męskie członki to w jakiś gejowskich studyjnych kinach niech sobie pokazują, ja takich filmów nie lubię.

ocenił(a) film na 9
SeverussSnape

Moim zdaniem film bardzo udany. Choć nie wiem co właściwie było zamiarem reżysera - ja poszedłem na ten film zaciekawiony jak przedstawiona będzie kwestia seksoholizmu. I moim zdaniem w porównaniu z innymi filmami fabularnymi o podobnej tematyce, temat był poruszony głęboko i prawdziwie. Wiele scen było przedstawione dość symbolicznie, wręcz hiperbolicznie... i może dlatego chwilami ten śmiech. Przyznam, że ja też chwilami się śmiałem... Ale bynajmniej nie był to śmiech pełen rozbawienia. Zawstydzenia? Też nie. Może niezrozumienia co reżyser chciał przekazać w danej scenie i dlaczego w tak "komiczny" sposób (np. "milcząca kaczka" - "gadająca kaczka"). Czasami śmiech był reakcją na absurdalne zachowania Joe. Ale zaraz po salwie pustego śmiechu (wywołanego szokiem - jak można tak zrobić!! ), przychodziła chwila zadumy i zastanowienia - jak daleko może się posunąć człowiek uzależniony, jak przewrotnie rozumuje, jaką krzywdę robi sam sobie i innym... Tak czy inaczej, do mnie ten przekaz trafił i mnie przekonał

ocenił(a) film na 8
pierzynowski

Do mnie też trafił. Teraz z perspektywy kilku dni mam wrażenie, że von Trier miał na celu ,,sprowokowanie" widza do różnych reakcji, igrania z nim. Nie z dziwiłbym się gdyby chodził na Nimfomankę do kina i zamiast filmu oglądał reakcję widzów i świetnie się przy tym bawił.

ocenił(a) film na 10
SeverussSnape

Mnie naszła podobna refleksja po przeczytaniu komentarzy na filmwebie. Ludzie boją się penisów i wagin jakby nie była to taka sama część ciała jak noga czy nos. Chociaż to akurat jest moje drugorzędne zmartwienie. Nie myślałam szczerze, że żyjemy aż w takim średniowieczu umysłowym. A komentarze typu "reżyser sam nie wiedział co chciał" wprawiają mnie w stan autentycznego przygnębienia.

pudelka_2

Doskonale to ujęłaś,popieram-film kontrowersyjny ale dający do myślenia-moim zdaniem.

użytkownik usunięty
SeverussSnape

Śmiech przy tego typu filmie jest... niewskazany. Tam nie ma śmiesznych scen. Film jest mocnym dramatem erotycznym, zawierającym brutalne sceny. Jest to jeden z nielicznych tak mocnych filmów. Lars von Trier to specyficzny reżyser, ale go cenię.

ocenił(a) film na 6
SeverussSnape

Śmiech na sali to w tym wypadku sposób radzenia sobie ze scenami, które wywołują zawstydzenie, oburzenie, napięcie i inne odczucia, z którymi trzeba sobie jakoś poradzić. Śmiechem można rozładować trudne emocje i tak ludzie reagują :)

Nie każdy dojrzał do tego, żeby "udźwignąć" pewne sceny, nie chichotając przy tym nerwowo. Owszem, film jest kuriozalny w pewnych momentach :) Ale nikt mi nie wmówi, że rechot na widok penisa to reakcja na rzekomo komediowy zamysł twórczy reżysera. To raczej to, co opisałam powyżej.

Film "taki se", Charlotte za bardzo beznamiętna ;)

jewdotia

Chciałem to napisać, ale mnie uprzedziłaś ;p

jewdotia

Zwykły film porno i tyle, nie ma co szukać na siłę tutaj ambitnego kina.

ocenił(a) film na 8
SeverussSnape

Ludzie tak odreagowują stres czy zażenowanie. Rzecz w tym, że ciężko nam się czasami przyznać przed samymi sobą, jakie emocje odczuwamy. Nie daj Boże jeszcze przed kimś innym.

Ceruja

o to to, głos rozsądku

ocenił(a) film na 3
SeverussSnape

Nie wyobrażam sobie żeby na tym filmie zachować kamienną twarz.Już sam wstęp do historii zaczynający się od słów "Cipe odkryłam w wieku dwóch lat"rozbroił i trzymał aż po "niesamowite" zakończenie.Hah

Canibalistic

Tekst zajebisty.

SeverussSnape

A nie wiesz, że większość społeczeństwa to debile?
Oczekiwać powagi przy oglądaniu nagich scen, to prawie to samo jakby oczekiwać powagi przy oglądaniu komedii.

ocenił(a) film na 9
SeverussSnape

Ale wiesz, że te sceny były zamierzenie śmieszne i ironiczne i igrały sobie z nadinterpretacji sztuki i filmów pseudoartystycznych?

użytkownik usunięty
SeverussSnape

Mnie rozbawiła tylko scena z trójką dzieci, to było takie... można by powiedzieć groteskowe.

SeverussSnape

Ty chyba cierpisz na pourazowy zespół przeciążenia goleni prawej.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones