Nimfomanka - Część I

Nymphomaniac
2013
6,0 75 tys. ocen
6,0 10 1 74580
7,3 43 krytyków
Nimfomanka - Część I
powrót do forum filmu Nimfomanka - Część I

Podejrzewałem, że Lars spartaczy robotę i co drugą scenę będzie pokazywał seks, a tymczasem postać Joe jest osobą inteligentną, która nie pieprzy się z byle powodu - oczywiście mam tu też na myśli jej początek "kariery", ale powiedzmy sobie szczerze - ilu z nas jak było młodych robiło głupie rzeczy? Fabuła filmu bardzo przypadła mi do gustu i bardzo żałowałem, że to już koniec. Każdy z aktorów spisał się fantastycznie, praca kamery nie denerwowała, obserwowała bardzo dokładnie emocje, posunięcia.

Przyznaję, że źle oceniłem reżyserskie umiejętności Larsa, ale dzięki temu zaskoczył mnie pozytywnie swoją opowieścią. Okazuje się, że potrafi on pobudzić w aktorach każde uczucia i wykrzesać z niego cały kunszt aktorski - nawet Christian Slater tutaj zagrał niesamowicie, Uma Thurman naprawdę była panią H., Shia był świetny i mnie nie zawiódł, jestem ciekaw jak w drugiej części się spisał. Stellan Skarsgard wpasował się idealnie w film, Stacy Martin zagrała na wysokim poziomie, aż jestem zdziwiony, że to jej filmowy debiut. Jedynie Charlotte Gainsbourg niezbyt chciało się grać, ale zobaczymy, co będzie w drugiej części, bo jak na razie jej rola sprowadzała się do leżenia i rozmawiania.

Jeśli macie pytania, chętnie odpowiem.

użytkownik usunięty
Savio_Dan

Byli na sali onaniści?

ocenił(a) film na 5

Nie.

Savio_Dan

Moje pytanie (wbrew pozorom poważne) czy Charlotte Gainsbourg bierze do buzi prawdziwego penisa? Chodzi o scenę ze zwiastuna bo nie ukrywam, że byłem w szoku oglądając go. Wiadomo, że to film min. erotyczny ale takich scen się nie spodziewałem. Moje pytanie odnosi się do tego, czy był to "eksponat" albo CGI czy po prostu została przełamana jakaś granica?

ocenił(a) film na 5
Peterson_B

Gainsbourg w tej części jedynie leży i opowiada. Penisa kto inny brał do buzi, ale szczerze mówiąc nie wierzę, żeby był prawdziwy. :)

Savio_Dan

byli dublerzy scen erotycznych, genitalia należały właśnie do tych osób, a penis był sztuczny. Aktorstwo nie jest łatwym zawodem, a sama Charlotte przyznała, że były to dla niej trudne sceny, mimo sztucznych "zabawek". Nie ma zmiłuj.

ocenił(a) film na 5
Savio_Dan

Lepszy niż "Skyfall"?