Nimfomanka - Część I

Nymphomaniac
2013
6,0 75 tys. ocen
6,0 10 1 74580
7,3 43 krytyków
Nimfomanka - Część I
powrót do forum filmu Nimfomanka - Część I

czas trwania

ocenił(a) film na 10

Na filmwebie: 120 min, na cinema city: 110 min, w kinach studyjnych: 120 min. Czy to możliwe, żeby sieciówka CC sama sobie wycięła 10 minut z filmu (cenzura?) czy po prostu pomylili się przy wpisywaniu czasu trwania, a ja doszukuję się spisku? :) Poszłabym do studyjnego, ale mam vouchery do CC, stąd pytanie. Przy każdym innym filmie nie zwróciłabym na to uwagi, ale to jednak film mający nalepkę: KONTROWERSJA. Przy okazji: czy dystrybutor w danym kraju w ogóle może ocenzurować dany film przez skrócenie?

ocenił(a) film na 6
Krolowa_Siary

Niemożliwa jest ingerencja kina w cyfrowy nośnik DCP, dlatego istnieje inne wytłumaczenie: czas filmu jest podany bez napisów końcowych, których ludzie i tak nie oglądają, ewentualnie (co mało prawdopodobne) kino wyświetla film z prędkością 25 lub 30 klatek na sekundę zamiast 24, co daje kilka minut różnicy.

użytkownik usunięty
karlolek91

Kino nigdy nie zmienia ilości wyświetlanych klatek na sekundę. Film wyświetlałby się w przyspieszonym tempie.
To prawda, że nigdy nie ma możliwości ingerencji w digital cinema package. Istnieje możliwość, że zamówili u dystrybutora wersję ocenzurowaną.
Normalnie na stronie Cinema City czas wyświetlany jest razem z napisami końcowymi. Najprawdopodobniejszą możliwością wydaje mi się pomyłka osoby wstawiającej film do bazy (np. wpisanie czasu bez napisów).

ocenił(a) film na 6

Ostatnio czytałem, że niektóre komercyjne telewizje minimalnie przyspieszają wyświetlanie filmów, by wcisnąć więcej reklam (że o przyspieszaniu napisów końcowych nie wspomnę), więc wcale by mnie to nie zdziwiło. Ale oglądając "Nimfomankę" w kinie studyjnym, również w harmonogramie miała wpisane 110 minut, więc nie jest to jakiś wyjątek. Niestety nie sprawdzałem na zegarku, ile rzeczywiście trwał seans, ale czas podany na IMDb czy Filmwebie wcale nie musi być zgodny z prawdą.

użytkownik usunięty
karlolek91

Poszperałem w sieci, i to rzeczywiście prawda. Bardzo mnie to dziwi. kino.dlastudenta. pl/artykul/Przyspieszaja_filmy_by_dorzucic_kilka_reklam,76974. html

ocenił(a) film na 10

Jeśli takie info miałoby się potwierdzić i proceder ten miałby być także stosowany w PL to jest to po prostu smutne... Bo teraz to jest być może 3 minuty, za chwilę będzie 6, a za kilka lat będziemy oglądać film w kinie jak na Polsacie: co 20 minut seria reklam, na których możesz 3 razy się wysikać, wyjść z kina, zrobić zakupy a i tak zdążysz wrócić na film przed koniec przerwy. Takie przesuwanie granicy...

ocenił(a) film na 7

Wczoraj w Trójce rozmawiali z dystrybutorem tego filmu. Wyraźnie podkreślił, że są tylko dwie wersje filmu: krótsza (znana jako "Nimfomanka cz. 1"), która trafia do wszystkich kin za wyjątkiem duńskich, no i (jak nie trudno się domyślić) dłuższa. Duńczycy oglądają bowiem od razu całość (bez podziału na cz.1 i cz.2).

ocenił(a) film na 10
magmos

Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale też czytałam, że są 2 wersje:
Pierwsza wersja bardziej "lightowa", na którą składają się: "Nimfomanka I" i "Nimofmanka II" i łącznie trwają ok. 4h
Druga wersja "hardcorowa", puszczana na festiwalach (?) w całości bez podziału trwająca 5h.
Mam nadzieję, że słowa dystrybutora pokrywają się z prawdą.

ocenił(a) film na 7
Krolowa_Siary

Jeśli idziemy tym tokiem to są 3. Wersja kinowa jest podzielona na dwie części. Zaś na festiwalu w Berlinie Lars zaprezentuje wersje reżyserską. Ma ona być dłuższa, rozwinąć kilka wątków i prawdopodobnie ma być ostrzejsza, ale to dopiero na festiwalu.

ocenił(a) film na 10
imjustakid

ok. Ale co jest tą 3 wersją? Bo chyba nie "Nimfomanka część II"? Wydawało mi się, że Nimfomanka część II jest po prostu kontynuacją części I, a nie inną (bardziej hardcorową?) wersją częśći I. Wydaje mi się, że części, które mamy w kinie, to po prostu jedna wersja. Druga wersja to ta festiwalowa. Odróżnijmy pojęcie "wersja" od "część", bo robi się zamęt.

ocenił(a) film na 7
Krolowa_Siary

Tak. W Dani jest jedna wersja filmu. W innych krajach film jest podzielony na dwie części. Zaś w berlinie na festiwalu Lars pokaże wersje reżyserka całego filmu, czyli z dodatkowymi scenami.

Mówiąc 3 wersje chodziło mi właśnie o I część, która jest w kinach - II część, która będzie za miesiąc i jest kontynuacją I części. Zaś "3 wersja" to wersja reżyserska czyli całość (I i II w jednym filmie) plus dodatkowe sceny.

ocenił(a) film na 10
imjustakid

Jeśli to co piszesz, jest prawdą, to żem niedoinformowana poważnie! Bo byłam przekonana, że wersja duńska = wersja festiwalowa berlińska. Czym w takim razie różni się wersja duńska od ogólnoświatowej (podzielonej na 2 części) i od tej berlińskiej?

ocenił(a) film na 7
Krolowa_Siary

Tym, że jest w całości. A od festiwalowej tym, że ma wycięte sceny.

ocenił(a) film na 6
imjustakid

Strasznie namieszaliście! A ja namieszam jeszcze bardziej. W pressbooku przygotowanym przez Gutek Film możemy przeczytać: "Nimfomanka, najnowszy film Larsa von Triera, będzie dystrybuowany w dwóch częściach (I i II) oraz dwóch wersjach (jedna trwająca w sumie 4 godziny i druga mająca 5 i pół godziny). (…) Od 25 grudnia rozpocznie się na świecie dystrybucja dwóch części wersji czterogodzinnej. Dłuższa będzie do zobaczenia mniej więcej 4 miesiące później. (…) 5 i pół godzinna wersja filmu, również podzielona na dwie części, powinna zostać skończona w 2014 roku. Będzie dystrybuowana w krajach, których prawo na to pozwala". Pod całością podpisana jest Louise Vesth, producentka. Cały problem polega na tym, że Gutek Film sam chyba tego nie zrozumiał, skoro w późniejszym komunikacie czytamy: "Wersja festiwalowa filmu, dłuższa i trwająca pięć i pół godziny, zostanie zaprezentowana wyłącznie na festiwalu filmowym w Berlinie i w chwili obecnej nie ma planów, aby pokazać ją gdziekolwiek indziej". Według niektórych mediów, w Berlinie zostanie zaprezentowana CZĘŚĆ PIERWSZA w wersji nieocenzurowanej! A więc: 1) nie istnieje pełna wersja filmu w jednej części (we wspomnianej Danii prawdopodobnie wyświetlane są dwie części po sobie); 2) istnieje dwie części filmu w dwóch wersjach: ocenzurowanej i nie, co razem daje cztery; 3) w Berlinie nie zostanie pokazany cały film, jaki oryginalnie zrobił von Trier, a jedynie połowa w nieocenzurowanej wersji. Żeby jeszcze bardziej namieszać w kwestii istnienia innych wersji, w tym samym pressbooku Gutek Film czytamy: "W każdym kraju obowiązują inne regulacje dotyczące tego, co można pokazywać w kinach i by umożliwić spójność w strategiach promocyjnych dystrybutorów z różnych państw to właśnie wersja 4 godzinna będzie tą, która trafi na ekrany pierwsza. Jednak nawet w niej będą niewielkie różnice w poszczególnych krajach". Od razu nasuwa się pytanie - czy w Polsce obejrzeliśmy maksimum z ocenzurowanej wersji.

karlolek91

Uwierz mi, że niezależnie od tego czy jest 25 klatek na sekundę, czy 30, czy 24, czy 12, czy też 1000 klatek na sekundę, to ta sekunda i tak trwa sekundę. Nie wiem w jaki sposób miałoby to wpłynąć na długość filmu. Sekunda która ma 30 klatek jest wg ciebie dłuższa od sekundy która ma 24 klatki? To przecież jakiś absurd jest.

kardrig

Ilość klatek filmu jest stała, więc jeśli damy ich więcej na sekundę, to film się szybciej skończy - w efekcie będzie trwał krócej. Czas trwania filmu = ilość klatek / ilość klatek na sekundę.

ocenił(a) film na 6
smeg

I stąd właśnie wynikają różnice w podawanych długościach filmów – bo nigdy nie wiadomo, czy chodzi o kinowe 24, palowskie 25 czy amerykańskie 30. Dlatego nasza baza Filmpolski.pl podaje też długość taśmy filmowej w metrach, na podstawie której można to dokładnie wyliczyć. Ze źródłami cyfrowymi jest już gorzej.

ocenił(a) film na 10
kardrig

Na początku też wydawało mi się to niemożliwe, ale to może wynikać ze sposobu obróbki:
Bo można film skrócić przez przyspieszenie (stretch), ale pozostawiając pierwotną wartość FPS, tyle że w ogólnym rozrachunku utracimy część klatek z całości filmu.
Wychodzi też na to, że można film skrócić przez przyspieszenie, ale zwiększając liczbę FPS,ale wtedy program zabierałby określoną liczbę klatek z następnej sekundy, żeby wsadzić je do bieżącej. Wtedy nie tracimy żadnej klatki w całości filmu.
Kardrig, Tobie chyba chodzi o zwiększenie wartości FPS, ale bez skracania, co niczego oczywiście w takim wypadku nie zmieni, nie poprawi nawet jakości filmu, bo sztuczne dodanie klatek do sekundy powoduje jedynie powielenie już istniejących i zwiększenie rozmiaru próbki.
Jakkolwiek żadna z tych opcji nie powoduje wycięcia scen z filmu czyli cenzury, której się obawiałam :)
btw. ponoć w Europie nie puszczają w ogóle 30 FPS, bo tylko Amerykanie widzą różnicę w jakości... Europejskim oczom wystarcza 25 :)

kardrig

z matmy dwója była co?

ocenił(a) film na 4
Krolowa_Siary

W CC film cały film trwa 125 minut z reklamami 9 min 40 sek. Nooo czyli wchodzi, że czas dokładny trwania filmu to było 115,60 sekund :) Dane potwierdzone na 100 %, więc może ktoś zaokrąglił czy coś.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
darsonek

Pewnie tak, ale akurat w przypadku "Nimfomanki" powinni być ostrożni, bo wszyscy wiemy, że wersja kinowa i tak jest wersją skróconą, więc zaraz rodzą się dyskusje, czy aby na pewno wszystkie kopie kinowe są takie same. Z doświadczenia wiadomo, że niektóre "wersje reżyserskie" różnią się zaledwie kilkoma minutami, ale są to nieraz ujęcia kluczowe.

ocenił(a) film na 4
karlolek91

Nooo jeśli chodzi o CC to jest tak jak pisałam, wiem, bo tam pracuję :) a nawet nie patrzyłam jak to jest w innych kinach. A wiadomo coś o reżyserskiej ? Chodzi mi o to czy będzie gdzieś w polskim kinie ?

ocenił(a) film na 6
darsonek

Może kiedyś sprowadzą inną wersję na jakiś festiwal, ale pewnie wtedy miejsca szybko się rozejdą. Niestety najciekawsze pokazy organizowane są w najmniejszych salach (20-60 osób).

karlolek91

Nie wiecie właśnie jak jest z Nimfomanką w polskich kinach? Jak bardzo ocenzurowana jest ta wersja. Zastanawiam się czy iść do kina, czy czekać na jakieś DVD. Nie ukrywam, żeby wolałbym zobaczyć Nimfomankę w "pełnym świetle", a nie skrojonym na miarę cebulaków. :>

ocenił(a) film na 6
sprintf

Raczej nikt z nas nie był na festiwalu w Berlinie, więc ciężko się wypowiadać, ale nie jest źle. W końcu promocja tego filmu polega na skandalu. Oglądanie go na DVD to już nie to samo, dlatego warto skorzystać i wybrać się do kina.

ocenił(a) film na 10
karlolek91

Dokładnie, porównania do 5-godzinnego oryginału director's cut nie mamy i nie zanosi się, żebyśmy mieli. A wychodzi na to, ze oprócz Duńczyków cała Europa zobaczy w takim samym stopniu ocenzurowaną wersję skróconą do 4 godzin podzieloną na II części, więc chyba nie ma to nic wspólnego z naszą cechą narodową jaką jest cebulactwo ;) I wierzę, że Gutek Film zamówił jedną jedyną wersję jak wszyscy i wszystkie kina studyjne i sieciówki mają taką samą kopię, w którą nie można ingerować.
Chociaż z tego co mówi darsonek, można wywnioskować, że CC przyspieszyło film o 4 minuty, aby zmieścić więcej reklam.

Krolowa_Siary

Jestem przekonany, że film był przyspieszony. Widać było ewidentnie na samym początku obrazu. Był ewidentenie przyspieszony. Potem już nie byłem w stanie stwierdzić, czy tempo utrzymało się takie samo, czy się zmieniło. Być może zdążyłem się już przyzwyczaić...

karlolek91

Byłem i nie żałuję :> publiczność w kinie jest jednak naganna(rzadko bywam w kinie), ale wiadomo, że to nie ich wina...

ocenił(a) film na 10
sprintf

mnie akurat udało się trafić na małą frekwencję i wyjątkowo spokojne towarzystwo (co prawda może za spokojnie, bo prawie wcale się nie śmiali, nawet tam gdzie moim zdaniem było całkiem zabawnie i to zamierzenie)

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem