Nie przetrwał próby czasu. Jak na końcówkę lat 60 prezentuje się żałośnie. Mizerny w każdym calu,
doceniam jedynie za koncept.
Myślę, że przyznanie trójki dla jednak zasłużonego dzieła które było swego rodzaju kamieniem milowym dla rozwoju gatunku, to trochę przesadna krytyka. Niemniej, mam dokładnie ten sam zarzut, że ów film powinien wyglądać nieco lepiej technicznie gdy weźmie się pod uwagę w którym roku powstał. Niektóre dużo starsze produkcje wyglądają na bardziej dopracowane i dopieszczone, tu natomiast istotnie jest pewne zdziwienie nad stroną czysto techniczną. Ale aby oddać szacunek, film który na stałe zapisał się na kartach światowej kinematografii, uważam, że słusznie.
To już zależy od systemu oceniania. Ja nie stosuję taryfy ulgowej, oceniam według 'lubienia'. Dostrzegam jego wkład w kinematografie, ale to nie zmienia faktu, że jest słaby. Idąc Twoim tropem myślenia tworzy się mylną ocenę filmu. Ludzie zawyżają ocenę za kultowość zamiast oddawać w ocenie swoje odczucia. Pół TOPu działa na tej zasadzie ;]
Być może jest coś w tym o czym piszesz, ale przynajmniej ja - choć podkreślam niejednokrotnie w komentarzach o sentymencie do danej produkcji czy jej renomę - , zawsze na pierwszym miejscu stawiam obiektywizm. Zgodnie z tym "Noc żywych trupów" otrzymała ode mnie "zaledwie" 7, a gdyby kierować się tylko i wyłącznie prestiżem, przyznałbym 10 czego nie uczyniłem. ;)