Nic specjalnego. Jakaś uwodzicielka zwana a"Nocną sową" doprowadza facetów słuchających nocą radia do szaleństwa, które przeważnie doprowadza biedaków do samobójstwa. Nasz bohater gra na saksofonie w klubie i ma poplątane sprawy sercowe. Czy i jego czego tragiczny los? Kto wie... i kogo to obchodzi? Film zrealizowano dość sprawnie, miejscami jest nawet stylowo nakręcony, ale w sumie brak w nim napięcia, a fabuła prowadzi donikąd. Nie polecam.