Nastrojowy, wrażliwy - aż ckliwy, trzymający w przyjemnym napięciu, na granicy z narastającym znudzeniem, na koniec ukąszenie naiwności.
Wspaniałe obrazy, potrzebne (utopijne) przesłanie, dla którego staram się go nie zjechać, choć jak widać mi nie wychodzi!
Jedynie w kinie.